Chcesz głosować przez Internet? Lepiej dobrze się zastanów

Co jakiś czas na nowo rozpoczyna się dyskusja o tym, czy powinna istnieć możliwość głosowania przez internet. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tego rozwiązania posiadają wiele argumentów, które mają udowodnić, kto ma rację. Wydaje się, że ta druga grupa ma teraz ułatwione zadanie. Przeprowadzono bowiem eksperyment, który stawia pod znakiem zapytania użycie internetu podczas wyborów.

Co jakiś czas na nowo rozpoczyna się dyskusja o tym, czy powinna istnieć możliwość głosowania przez internet. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tego rozwiązania posiadają wiele argumentów, które mają udowodnić, kto ma rację. Wydaje się, że ta druga grupa ma teraz ułatwione zadanie. Przeprowadzono bowiem eksperyment, który stawia pod znakiem zapytania użycie internetu podczas wyborów.

Zabezpieczenia maszyn Sequoia AVC Advantege łamano już wielokrotnie. Tym razem jednak, specjaliści od spraw bezpieczeństwa dokonali eksperymentu nie mając dostępu do kodów i dokumentacji. Udowodniono, że istnieje możliwość obejścia zabezpieczeń tych urządzeń, a co więcej jest to możliwe bez ponoszenia dużych kosztów.

Eksperymentowi przewodził Ed Felten z Princeton's Center for Information and Technology Policy. Za pomocą metody "return-oriented programming" udało się złamać zabezpieczenia, a następnie przenieść głosy jakie zdobył jeden z kandydatów na konto jego przeciwnika. Co więcej, oszacowano, że koszt takiej akcji wyniósłby tylko 100 tys. dolarów.

Chociaż współczesne urządzenia są dobrze zabezpieczone, to i tak istnieje ryzyko włamania się do nich. Przestępcy cały czas pracują nad nowymi metodami, więc w końcu uda im się pokonać kolejne blokady. Nasuwa się więc pytanie, czy warto ryzykować i używać Sieci do głosowania, wiedząc, że istnieje ryzyko manipulacji.

Źródło: Dziennik Internautów