Torqway – polski Segway z Torunia. Cudze chwalimy, własne ignorujemy?

Torqway – polski Segway z Torunia. Cudze chwalimy, własne ignorujemy?25.08.2014 01:16

Gdy na początku wieku Dean Kamen, wynalazca Segwaya, przygotowywał debiut tego dwukołowego pojazdu, zapowiadał transportową rewolucję. Niestety, były to zapowiedzi mocno na wyrost i rewolucja nie nadeszła. Wygląda na to, że Torqway - polski wynalazek, opracowany przez rodzinę z Torunia - ma szansę uniknąć pułapki, w którą wpadł Segway. Czym jest i jak działa Torqway?

Segway czyli rozczarowanie

Pamiętacie, jak zapowiadano Segwaya? Otoczony sławą genialnego konstruktora Dean Kamen zapowiadał, że jego nowy wynalazek zrewolucjonizuje transport. Oczekiwania były ogromne, co najmniej na miarę teleportacji, odrzutowego plecaka albo odrzutowej deskorolki z „Powrotu do przyszłości”. Nic zatem dziwnego, że gdy Segway w końcu pojawił się na rynku, wydawał się dużym rozczarowaniem.

Nie wynikało to z faktu, że był niedopracowany czy bezużyteczny. To przecież bardzo ciekawy i – jak na rok powstania – innowacyjny środek lokomocji, który jednak poległ w starciu z gigantycznymi oczekiwaniami, rozbudzonymi przez sprawny marketing. Z pewnością nie pomogła mu również dość wysoka cena, sięgająca ceny używanego samochodu. Po kilkunastu latach od premiery Segway, choć jest produkowany i rozwijany, pozostaje niszową ciekawostką.

Torqway - jeżdżąca maszyna treningowa

Być może polscy wynalazcy nie powtórzą błędów Deana Kamena. Mieszkająca w Toruniu rodzina Sobolewskich podczas wakacji w 2008 roku wpadła na ciekawy pomysł – ponieważ przypadł im do gustu udostępniany turystom Segway, a od zakupu własnego skutecznie odstraszała cena, postanowili zbudować własne, podobne urządzenie.

W 2011 roku projekt pojazdu nazwanego Torqway był już na tyle zaawansowany, że udało się zgłosić wniosek patentowy, a od tamtego czasu znalazł się inwestor i wszystko jest na dobrej drodze, by w jeszcze w tym roku rozpocząć seryjną produkcję i sprzedaż Torqwayów.

Czym jest ten pojazd? Na pierwszy rzut oka Torqway przypomina Segwaya, jednak – poza podobnym wyglądem – nie ma z nim wiele wspólnego. Stabilizację zapewniają mu nie żyroskopy, ale małe, dodatkowe kółka, a za napęd odpowiadają nie elektryczne silniki, ale… mięśnie użytkownika, który porusza rękami dwie dźwignie, napędzające koła pojazdu.

W praktyce Torqway jest zatem platformą treningową – połączeniem Segwaya, nordic walkingu i orbitreka, pozwalającą na aktywny wypoczynek i jazdę - w zależności od modelu - z prędkością 6-12 km/h. Dodatkowym atutem jest możliwość złożenia urządzenia tak, by przewozić je w bagażniku samochodu.

Z pozoru to nic wielkiego, jednak pomysł spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem poza granicami Polski.

Torqway promo clip

Najciekawszy wynalazek z Europy

W ciągu kilku ostatnich tygodni był jedną z atrakcji 42. Międzynarodowych Targach Wynalazców w Genewie (złoty medal w kategorii Sport), a na targach wynalazków Inpex w amerykańskim w Pittsburghu zdobył nagrodę jako najciekawszy wynalazek z Europy.

Projektem zainteresował się również JCI Venture, utworzony przez Jagiellońskie Centrum Innowacji, czyli jednostkę Uniwersytetu Jagiellońskiego, która zajmuje się tym, czego wielu ciekawym, polskim wynalazcom brakowało – zmienia interesujące prototypy i technologie w produkty, dzięki którym można rozwijać dochodowe biznesy.

Torqway z pewnością nie przyniesie żadnej transportowej rewolucji ani nie będzie następcą Segwaya; nie takie jest jego przeznaczenie. Polski wynalazek wydaje się za to bardzo ciekawą propozycją w niszy innowacyjnego sprzętu sportowego. Zapewne niejeden amator aktywnego wypoczynku chętnie urozmaici wycieczki rowerowe czy nordic walking o przejażdżki na Torqwayu.

Problemem może być jedynie cena, szacowana początkowo na około 3,5 tys. złotych (ma spaść do około 2,5 tys.), jednak poza granicami Polski bariera ekonomiczna będzie zapewne mniej istotna.

Dobre, bo polskie?

Torqway wydaje się zarazem świetnym przykładem tego, że wbrew powszechnej modzie na narzekanie i wyliczanie kolejnych straconych szans, również w Polsce może się coś udać. W tym przypadku wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze – jest zainteresowanie światowych mediów, jest uznanie ze strony branży, jest instytucjonalne wsparcie i biznesowy parasol ze strony funduszu JCI Venture.

Czyli jest tak, jak być powinno. O tym, czy Torqway spełni pokładane w nim nadzieje, będziemy mogli przekonać się w ciągu najbliższych miesięcy. Zgodnie z zapowiedziami ze strony producenta, produkcja seryjna ma ruszyć jeszcze w 2014 roku. Co więcej, twórcy Torqwaya pracują nad jego kolejną wersją - w czasie jazdy użytkownik będzie ładował akumulator, dzięki któremu np. podczas podjazdu pod strome wzniesienie będzie można włączyć pomocniczy silnik elektryczny.

Pozostaje pogratulować wynalazcom i trzymać kciuki - byłoby świetnie, gdyby Torqway dołączył do Wiedźmina i łazików kosmicznych, stając się kolejnym, światowym ambasadorem polskiego sukcesu.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Torqway, Jagiellońskie Centrum Innowacji i Gazeta Pomorska.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.