Twórca popularnego memu zarobił na nim 100 tys. dolarów. Jakim cudem?

Twórca popularnego memu zarobił na nim 100 tys. dolarów. Jakim cudem?09.04.2015 18:14
Zdjęcie góry pieniędzy pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn

Wbrew temu, co próbują nam czasem wmówić tradycyjne media, twórcą memów nie jest tajemniczy byt o nazwie "Internet", a ludzie, którzy poświęcają na to zajęcie mnóstwo czasu. 99,9% z nich robi to za darmo – ale jest w tym gronie też facet, który zarobił na swoim memie 100 tys. dolarów.

Założycielka Hipsterskiego Maoizmu oburzała się kiedyś, że media mają zwyczaj przedrukowywać memy, nie podając nawet źródła, co zapoczątkowało w Polsce dyskusję o tym, kto właściwie jest właścicielem praw autorskich do tego typu twórczości. Właściciel użytego zdjęcia? Twórca, który przerobił go na własne dzieło? W przypadku memów, na które składa się czyjeś zdjęcie, często użyte bez wiedzy i zgody właściciela, sprawa jest skomplikowana. Ale jeśli autor sam stworzył mem od zera, jest też jedynym właścicielem praw do niego i może próbować na nim zarabiać.

Jak zarobić 100 tys. dolarów na memie?

Tak właśnie jest z twórcą popularnego trollface'a, Carlosem Ramirezem, który w ciągu 5 lat zarobił na swoim rysunku 100 tys. dolarów. Jakim cudem? Obrazek powstał w 2008 roku i był częścią komiksu opublikowanego przez niejakiego Whynne'a w serwisie deviantart. Autor pod pseudonimem komentował zachowanie użytkowników forum 4chan.

Obrazek zaczął się rozpowszechniać, więc w 2010 roku Ramirez go oficjalnie zarejestrował. Okazuje się, że od tej pory zarobił na nim ok. 100 tys. dolarów. W niektórych miesiącach potrafił wyciągać nawet 10-15 tys. dolarów z tego jednego obrazka. Są to pieniądze częściowo pochodzące z licencji, a częściowo z ugód. Tak, tak autor memu nie boi się pozywać tych, którzy bezprawnie wykorzystują trollface'a.

Pozywać – tak, ale z głową

Przy czym nie pozywa wszystkich jak leci. Gadżetomanii raczej nic nie grozi za to, że wrzuciliśmy obrazek do tekstu, po to aby ci z Was, którzy jakimś cudem go nie kojarzą, mogli się z nim zaznajomić. Ramirez uważa, że pieniądze winni mu są ci, którzy na jego pracy zarabiają większe pieniądze. Czyli na przykład firmy, wykorzystujące trollface'a na swoich gadżetach.

Czy ma to sens? Stan konta Ramireza jest najlepszym dowodem na to, że jak najbardziej ma. Oczywiście pod warunkiem, że mówimy o rzeczywiście popularnym obrazku, którego autora jednoznacznie da się wskazać. Autorka memów z Hipsterskiego Maoizmu prawdopodobnie miałaby problem z wyciągnięciem pieniędzy od kogoś, kto sprzedaje koszulki z jej memem – czyli de facto jej podpisem pod zdjęciem polityka, którego sama nie zrobiła. Tak samo byłoby z Ojcem Redaktorem z ASZdziennika czy innymi twórcami popularnych w Polsce memów.

Ale twórca trollface'a udowodnił, że zarobić na memie się da. Jeśli tylko ma się mnóstwo szczęścia i cierpliwości do wysyłania pozwów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.