Użytkownicy mają przechlapane

Użytkownicy mają przechlapane21.03.2014 12:53
Mechanizm otwierania i zamykania drzwi świątyni nazwany przez Herona „Maszyną 37”
Źródło zdjęć: © zaubermuseum.de
Wojciech Jankowski

Jeszcze jakieś dwieście lat temu ludzie wiedzieli jak są zrobione i jak działają konne wozy, karabiny, żaglowce, armaty, młyny, piece hutnicze. Dziś rozumieją coraz mniej technologii, którymi się posługują.

Parowóz Stevensona „Rocket” znajdujący się w Muzeum Nauki w Londynie., Źródło zdjęć: © http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Stephenson%27s_Rocket.jpg#file
Parowóz Stevensona „Rocket” znajdujący się w Muzeum Nauki w Londynie.
Źródło zdjęć: © http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Stephenson%27s_Rocket.jpg#file
Parowóz Stevensona „Rocket” znajdujący się w Muzeum Nauki w Londynie., Źródło zdjęć: © http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Stephenson%27s_Rocket.jpg#file
Parowóz Stevensona „Rocket” znajdujący się w Muzeum Nauki w Londynie.
Źródło zdjęć: © http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Stephenson%27s_Rocket.jpg#file

Rozumieli całą technologię, którą się posługiwali nie dlatego, że byli mądrzejsi niż dziś jesteśmy, ale dlatego, że technologia była prosta. Dwa były wyjątki: mechaniczne zegary i maszyny Herona z Aleksandrii. Mechanizm zegarów przez wiele stuleci rozumieli tylko specjaliści, ale też tylko im wolno było zegary obsługiwać. Heron z Aleksandrii, żyjący najprawdopodobniej w I wieku p. n. Ch., konstruował maszyny hydrauliczne albo pneumatyczne, których działania nikt poza nim nie rozumiał. Ale tylko Heron je obsługiwał, a kiedy umarł, zostały zapomniane.

Mechanizm otwierania i zamykania drzwi świątyni nazwany przez Herona „Maszyną 37”, Źródło zdjęć: © zaubermuseum.de
Mechanizm otwierania i zamykania drzwi świątyni nazwany przez Herona „Maszyną 37”
Źródło zdjęć: © zaubermuseum.de

Jak to się zaczęło?

Pierwszą technologia, której ludzie zaczęli masowo używać nie znając zasad jej działania wydaje się dagerotyp po opublikowaniu w roku 1839 przez Daguerre broszury „Dagerotyp i diorama, czyli dokładny i autentyczny opis mojej metody oraz aparatów do utrwalania obrazów z camera obscura i stosowanego przeze mnie w dioramie sposobu malowania i oświetlania”. Odtąd wystarczyło kupić aparat, płytki, odczynniki i krok po kroku zastosować się do instrukcji bez kłopotania się tym, co dzieje się ze światłem, jakie związki chemiczne w jakie reakcje wchodzą na płytce, etc.

Może jednak za początek stosowania niezrozumiałych technologii trzeba uznać zbudowanie przez George’a Stephensona w 1825 roku linii kolei żelaznej łączącej miejscowości Stockton i Darlington w Wielkiej Brytanii. Żeby prowadzić parowóz trzeba było ściśle stosować się do instrukcji, dbać o zachowanie wyznaczonej tam temperatury pary oraz o określoną ilość wody i paliwa, nie zajmując się odpowiedzią na pytanie, po co to wszystko.

Ktokolwiek to zaczął, stworzył użytkownika,

czyli kogoś, kto umie posługiwać się urządzeniem albo maszyną, ale nie zna zasad działania i nie rozumie procesów, które sprawiają, że działa.

Potem pojawiały się kolejne gadżety, które ludzie chętnie stosowali nie rozumiejąc ich działania: fonograf, potem gramofon, żarówka, telefon, radio, telewizor, komputer domowy, aż do tabletu, smartfona, konsoli do gier.

Chociaż nie rozumieli, wstydzili się, że nie rozumieją; panowało przekonanie, że rozumieć powinni. Jeszcze w latach siedemdziesiątych podczas egzaminów na prawo jazdy wymagana była znajomość zasad działania silników spalinowych, dwu i czterosuwowego. Ludzie wkuwali podręcznikowe formuły i udawali, że je rozumieją.

Po co rozumieć?

Współcześnie komputer albo telefon komórkowy czy konsola, a nawet wynalazek tak stary jak samochód oparte są o tak wyrafinowane technologie, że nawet powierzchowne zrozumienie ich przekracza możliwości większości użytkowników. Kto nie spotkał panienki o obliczu nieskażonym myślą sprawnie posługującej się technologicznie wyrafinowaną komórką czy faceta o aparycji worka roślin okopowych za kierownicą naszpikowanego elektronika auta?

Użytkownik, Źródło zdjęć: © http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,OrangutanydostanaiPady,wid,14305092,wiadomosc.html
Użytkownik
Źródło zdjęć: © http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,OrangutanydostanaiPady,wid,14305092,wiadomosc.html

Nawet w naszym kręgu cywilizacyjnym, w którym powstają technologie, użytkownicy nie rozumiejący tego, czym się posługują tworzą większość. Nie rozumieją i są przekonani, że nie ma powodów, żeby nawet próbować zrozumieć.

Ktoś jednak te technologie tworzy, ludzie, którzy to wszystko rozumieją, wiedzą jak działa, wiedzą jak to zbudować i w jakie programy wyposażyć. Przypominają tym starożytnych kapłanów; tamci rozumieli bogów, współcześni rozumieją technologię.

Dzięki temu mają ogromną władzę, taką samą, jaką mieli starożytni kapłani. Nie rozumiejąca większość – czyli użytkownicy – obdarza ich nieograniczonym zaufaniem, takim samym, jakim starożytni obdarzali swoich kapłanów. Słuchali ich, choć nie wiedzieli dokąd prowadzą.

Kiedyś kapłani, dziś konstruktorzy i programiści, Źródło zdjęć: © http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,391817,starozytnastelepokrytahieroglifamiodkrytowegipcie.html
Kiedyś kapłani, dziś konstruktorzy i programiści
Źródło zdjęć: © http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,391817,starozytnastelepokrytahieroglifamiodkrytowegipcie.html

W ten sposób twórcy technologii zyskują coraz większą przewagę nad użytkownikami. Ktoś, kto sądzi, że posługuje się Googlami albo Facebookiem nie zdaje sobie sprawy, że Google albo Facebook posługują się też nim.

Bo choć przeciętny użytkownik coraz gorzej rozumie jak działają gadżety i programy, którymi się posługuje, gadżety i programy coraz lepiej rozumieją użytkownika.

Ci użytkownicy, którzy nawet tego nie rozumieją, już mają i coraz bardziej będą mieć przechlapane.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.