Dlaczego gniazdka elektryczne są różne w różnych krajach?
W tej chwili na świecie stosuje się aż 14 różnych typów wtyczek, a miłośnicy podróży, który wożą adaptery w osobnym plecaku, wciąż zadają sobie pytanie: dlaczego?
02.08.2018 | aktual.: 03.08.2018 12:10
Prosta odpowiedź brzmi: bo kiedyś różnice nie miały znaczenia z perspektywy przeciętnego użytkownika technologii. A dla producenta niekiedy wygodniej stworzyć własne rozwiązanie niż stosować cudze wynalazki. Poza tym to, co pierwsze lub najpopularniejsze, nie zawsze jest najlepsze. Ale zacznijmy od podstaw.
Gniazdka elektryczne na świecie
Wbrew pozorom wcale nie jesteśmy zaściankiem, jeśli chodzi o typ wykorzystywanych gniazd elektrycznych. Takie jak w Polsce znajdziemy w większości krajów Europy, a także w Rosji, Mongolii, Kazachstanie, a nawet w Kongo, Czadzie, Peru czy Boliwii. We Włoszech czeka nas jednak niespodzianka – zamiast "zamurowanej świnki" możemy spotkać się z trzema otworami położonymi na jednej linii. Podobne rozwiązanie stosuje się... w Chile.
W przypadku gniazdek nie ma czegoś takiego, jak "regionalny patriotyzm". Rozwiązania z Ameryki Północnej są wykorzystywane w Arabii Saudyjskiej. Australijczyk może podłączyć się do gniazdka w Chinach i Argentynie. Z kolei Tajlandia, Mjanma, Indie i Laos, choć leżą obok siebie, postawiły na inne rodzaje wtyczek.
Pozornie nic nie ma sensu i każdy robi to, co chce, ale mimo tego istnieją określone standardy.
Typy gniazdek elektrycznych
Rodzaje gniazdek określiła Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna, posługując się nazwami literowymi. Mamy więc typy od A do N. W Polsce stosuje się gniazdka C i E, które cieszą się największą na świecie popularnością. Równie często używany jest typ A – stosowany w całej Ameryce Północnej wraz z typem B.
Typ D króluje w krajach Afryki, F spotyka się w Europie, a także w Egipcie czy Korei Południowej, ale już gniazdka typu N mają na wyłączność Brazylia i RPA. H występuje tylko w Izraelu.
Nie oznacza to, że to jednego typu gniazdka pasuje tylko jeden rodzaj wtyczek. Choć gniazdko A obsłuży tylko wtyczkę A, to do C podepniemy także E, F, J, K czy N. Ale co w zasadzie znaczą te literki?
Dobra rada dla podróżnych
Wybierasz się do Brazylii lub kraju stosującego napięcie inne niż w Polsce? Sprawdź woltaż w docelowym mieście. Podłączenie niekompatybilnego urządzenia może je uszkodzić. Zmianę napięcia umożliwia podręczny transformator.
Dlaczego gniazdka elektryczne są różne?
Skoro napięcie ani częstotliwość nie przesądzają o rodzaju wtyczki, to czemu jest ich tak wiele? Krótko mówiąc: ponieważ na przełomie XIX i XX wieku nie myślano zbyt intensywnie o globalizacji. Prąd doprowadzano do gospodarstw domowych głównie w celu ich oświetlenia, a gniazdka zaczęły się pojawiać wraz z urządzeniami elektrycznymi. Jako że zazwyczaj nie były one eksportowane, rozwiązania powstawały z myślą o rynkach krajowych.
I tak: wtyczki do amerykańskich gniazdek A i B mają otwory w bolcach, ponieważ w samych gniazdkach znajdują się małe kołki. Zahaczają one o dziurki i zapobiegają wypadnięciu wtyczki z gniazdka. Z czasem zostały one zastąpione przez bezpieczniejsze wtyczki z trzecim bolcem, które zapewniają uziemienie i zapobiegają porażeniu użytkownika prądem.
Z kolei w Brazylii napięcie elektryczne nigdy nie zostało ujednolicone. Każdy stan ma własne rozwiązanie, a czasem stosuje więcej niż jedno, dlatego w niektórych miejscowościach wykorzystywane jest napięcie 127V, a w innych 220V.
O kształcie sieci energetycznych zadecydowali wiodący producenci urządzeń. Przykładowo: w Stanach Zjednoczonych był to Westinghouse Electric, preferujący 110V i 60Hz, zaś w Niemczech BEW, który wybrał 240V i 50Hz. Największe firmy odpowiadają też za wygląd gniazdek. Choć standardy są inne w różnych częściach świata, to dla mieszkańców każdego z krajów różnice w kształcie gniazdek nie stanowiły najmniejszego problemu.
Inne gniazdka? Żaden problem
Kiedy tworzono sieci energetyczne, z urządzeń zasilanych prądem praktycznie nie korzystano w gospodarstwach domowych. Międzynarodowa turystyka nie była jeszcze rozwinięta, więc ludzie mogli nawet nie być świadomi, że gniazdka za granicą wyglądają inaczej.
Nawet, gdy podróżowanie stało się popularne, w latach 50. czy 60. przeciętny zjadacz chleba po prostu nie miał potrzeby korzystania z obcej sieci. Jeśli wyjeżdżał na wakacje czy w interesach, to zostawiał w domu swoją lodówkę i ważący 80 kg telewizor. Nie miał przecież telefonu komórkowego ani laptopa.
Mimo wszystko pomysł unifikacji standardów od dawna krążył w środowiskach okołotechnicznych. Pierwsze rozmowy o międzynarodowych rozwiązaniach dla sieci elektroenergetycznych odbyły się w roku 1904 na Targach Światowych w St. Louis. Wtedy jednak skupiano się głównie na terminologii czy oznakowaniu urządzeń. Nomenklaturę musiano stworzyć od podstaw, co samo w sobie było ogromnym wyzwaniem.
Sprzęt elektryczny zaczął trafiać do domów w okresie międzywojennym i wtedy też rozpoczęły się prace nad ustandaryzowaniem sieci i typów gniazdek. Teoretycznie czasu na to wszystko było aż nadto, ale członkowie Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej zmarnowali całe lata, kłócąc się o to, które rozwiązanie jest lepsze. Wreszcie przyszła druga wojna światowa i sprawa międzynarodowej standaryzacji sieci straciła znaczenie.
Idea powróciła po wojnie, w latach 50., ale na rewolucję było o wiele za późno. Istniało już zbyt wiele rozwiązań. Poszczególne sieci krajowe były nazbyt rozwinięte. Urządzenia elektryczne znajdowały się w większości domów, a przebudowa całego systemu byłaby zbyt trudna, kosztowna i uciążliwa – nawet nie w skali świata, ale samej Europy, i to w regionach zbliżonych kulturowo.
Czy gniazdka zostaną ujednolicone?
Już dziś wiele wtyczek pasuje do różnych rodzajów gniazdek. Co więcej, w większych hotelach montuje się gniazdka umożliwiające podpięcie zagranicznych wtyczek. W najbliższej przyszłości nie ma jednak co liczyć na ułatwienie życia podróżnikom.
Integracja nie jest obecnie priorytetem, a każdy kraj skupia się na utrzymaniu i rozbudowie własnej sieci. Przejście na inny standard byłoby gigantycznym, kosztownym i tak naprawdę niepotrzebnym przedsięwzięciem.
To nie znaczy, że nie istnieją żadne fundamenty pod system ujednoliconych gniazdek. Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna już w latach 70. stworzyła rozwiązanie możliwe do wdrożenia na całym świecie. To gniazdko typu N, które wprowadzono dotąd tylko w dwóch krajach. Pierwszy to Republika Południowej Afryki, drugi... Brazylia!
Czy to nie ironiczne, że najbardziej chaotyczna pod względem organizacji sieci energetycznej Brazylia stosuje zarazem najlepszy typ gniazdka?
Co ma zrobić podróżnik?
Jeśli wybierasz się za granicę i chcesz zabrać swoje gadżety, możesz tylko zaakceptować sytuację i przygotować się do podróży. Nie jest to zresztą aż tak kosztowne. Przejściówkę można kupić za kilkanaście-kilkadziesiąt złotych. W najgorszym razie trzeba kupić także transformator, które zmienia napięcie prądu.
To mała cena za możliwość korzystania ze smartfonu czy laptopa w każdej części świata.