VR przed Oculusem: Amiga 3000 - wirtualna rzeczywistość, jakiej nie znacie

VR przed Oculusem: Amiga 3000 - wirtualna rzeczywistość, jakiej nie znacie05.10.2015 09:00

Nie tylko gogle VR, ale także sterowanie ruchami ciała, bieganie i strzelanie jak z prawdziwej broni – to wszystko oferowała Amiga 3000 już na początku lat 90. Ten sprzęt wyprzedził swoją epokę!

Amiga i wirtualna rzeczywistość

W czasie, gdy na polskim rynku gier wideo niepodzielnie panowały 8-bitowe Atari 65 XE czy Commodore C64, a epoka Pegasusa miała dopiero nadejść, Amiga zaprezentowała prawdziwe cudo: przeznaczony dla profesjonalistów sprzęt z dużymi możliwościami, czyli Amigę 3000.

Niebawem na jej bazie powstał niezwykły sprzęt do gier o nazwie Virtuality 1000SU (Stand-Up). Był to rodzaj konsoli, której użytkownik stojąc na specjalnej macie zakładał na siebie hełm, pozwalający zagłębić się w wirtualnym świecie. Z przodu urządzenia zamontowano dodatkowy ekran, pozwalający obserwatorom widzieć obraz, wyświetlany również przed oczami gracza.

Virtuality 1000
Virtuality 1000

Powstał również wyspecjalizowany wariant tej konsoli (SD), gdzie użytkownik siedział w wygodnym fotelu, wcielając się w rolę pilota lub kierowcy wyścigowego. Sprzęt wyceniony na 25 tys. funtów jest uznawany za pierwszą, konsumencką konsolę VR, jednak ze względu na cenę i ograniczenia techniczne nie odniósł wielkiego sukcesu.

Virtuality 1000CS

Niebawem po jego premierze firma Virtuality zaprezentowała jednak kolejny, ulepszony model swojej konsoli. Virtuality 1000CS (Cyber Space) również bazował na tuningowanej Amidze 3000.

Pomysłowość tego rozwiązania nawet dzisiaj robi duże wrażenie. Virtuality 1000CS to urządzenie, będące połączeniem gogli VR z platformami typu Cyberith Virtualizer. Gracz zakładał na głowę gogle, a w dłoniach mógł trzymać albo odpowiedniki joysticków, albo np. kontroler w kształcie broni. Za poruszanie w grze odpowiadaly ruchy ciała gracza, odczytywane za pomocą sensorów, umieszczonych w otaczającym go pierścieniu.

Całość ważyła około 120 kilogramów i oferowała nową jakość rozrywki, zapewnianej przez dość skromny wybór gier, takich, jak Dactyl Nigtmare, Grid Busters, Total Destruction, Legend Quest czy Flying Aces.

Za wcześnie, za drogo

Jeśli było tak dobrze, to naturalne wydaje się pytanie, dlaczego wirtualna rzeczywistość w amigowym wydaniu nie podbiła świata?

Przyczyny są co najmniej dwie. Pierwszą była zaporowa cena. Ten niezwykle nowatorski jak na swoje czasy sprzęt kosztował wówczas 60 tys. dolarów. Nawet dzisiaj cena – jak na zabawkę służącą do gier – robi wrażenie, a na początku lat 90. na 1000CS mogli pozwolić sobie tylko nieliczni, najbardziej zamożni klienci. Nic zatem dziwnego, że nabywców znalazło zaledwie około 350 egzemplarzy tego sprzętu.

Way Before Oculus Rift, HTC Vive & Sony Playstation VR, Amiga had VR 1000CS

Dyskusyjna wydaje się również hipotetyczna kariera 1000CS w salonach gier, w których królowały wówczas takie przeboje, jak Street Fighter II czy Fatal Fury: King of Fighters, przynoszące właścicielom prawdziwą powódź ćwierćdolarówek bez potrzeby inwestowania w oszałamiający możliwościami, ale niezwykle drogi sprzęt, dla którego właściwym miejscem miały być promowane przez Virtuality centra wirtualnej rzeczywistości.

Warto przy tym pamiętać o ograniczeniach technicznych. Oferowane przez Oculusa Rift Crescent Bay rozdzielczości 1800 na 1200 pikseli na oko wciąż jeszcze nie są ideałem, podczas gdy w Virtuality 1000CS dla każdego oka przeznaczono wyświetlacz o rozdzielczości zaledwie 276 na 372 pikseli, przez co wirtualny świat był mocno umowny i kojarzył się raczej z VR rodem z „Kosiarza umysłów”, niż z odwzorowaniem znanej nam rzeczywistości.

Co więcej, na rynku niebawem pojawiły się tańsze alternatywy dla amatorów VR, nic zatem dziwnego, że Virtuality 1000CS nie odniosła wielkiego sukces. Pozostaje świetnym przykładem sprzętu, który wyprzedził swoją epokę.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.