Wirtualna wojna, prawdziwe ofiary. This War of Mine charytatywnie: gry pomagają cywilom i weteranom

Wirtualna wojna, prawdziwe ofiary. This War of Mine charytatywnie: gry pomagają cywilom i weteranom11.03.2015 08:15
Zdjęcie dziecka pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

“Gry są brutalne”, “gry promują wojnę i zabijanie”. Już od dawna tego typu hasła nie robią na mnie wrażenia, bo mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Bo jest wręcz przeciwnie: gry mogą uczyć wrażliwości i pomagają poszkodowanym przez wojnę.

Prawdziwa wojna w This War of Mine

This War of Mine pokazuje wojnę nie z perspektywy super uzbrojonego żołnierza, tylko cywila walczącego o życie. Problemy są z jednej strony prozaiczne (zdobyć pożywienie, stworzyć leki, wybudować łóżko, by bohaterom spało się wygodniej), a z drugiej mamy poważne dylematy moralne. Napaść na starszą parę, okraść ich dom?

Katem może być nie tylko żołnierz walczący po drugiej stronie frontu, ale także rodak, również pragnący przeżyć. This War of Mine pokazuje prawdziwie nieludzki obraz wojny.

This War of Mine skupia się na człowieku. Widzieliśmy to w grze, widzieliśmy na materiałach promocyjnych. I widzimy teraz, kiedy twórcy startują ze specjalną akcją, w której zysk ze sprzedaży DLC w całości trafi do ogranizacji “War Child” - pomagającej dzieciom poszkodowanym przez wojnę.

Dodatek nietypowy jest nie tylko pod tym względem:

This War of Mine - War Child Charity DLC zawiera street artowe dzieła twórców takich jak: M-City, Gabriel "Specter" Reese, SeaCreative, Emir Cerimovic, Fauxreel oraz Mateusz Waluś. Znajdziesz je wszystkie rozmieszczone w przeróżnych lokacjach w świecie This War of Mine. Prace te składają się na jedyną w swoim rodzaju galerię przedstawiającą refleksje nad kondycją ludzkości i jej stanem w czasie wojny.

To niesamowite, jak This War of Mine zmusza do myślenia. A przy tym realnie pomaga. Możemy kupić DLC w trzech różnych cenach - zawartość zawsze jest taka sama. Ale to od nas zależy, ile chcemy wpłacić.

Nie za wiele pieniędzy? Wystarczy zapłacić 0,99 euro, by dostać dodatek. Można też wpłacić 9,99 euro lub 19,99 euro, jeśli chce się pomóc bardziej. Prawie jak w Humble Bundle - to my decydujemy o kwocie. Tyle że ta w całości trafia na konto akcji charytatywnej.

Call of Duty pomaga weteranom

Polacy nie są pierwszym studiem, które pomogło ofiarom prawdziwych konfliktów. Activision, wydawca niezwykle popularnej serii, założyło przed laty organizację Call of Duty Endowment.

Poziom bezrobocia weteranów jest dziś o 21% wyższy niż średnie bezrobocie obywateli Ameryki. Liczba weteranów nie mogących znaleźć zatrudnienia sięga pół miliona. Wierzymy, że sektor prywatny może i powinien uczynić więcej. Poprzez The Call of Duty Endowment zamierzamy zbierać miliony dolarów na doradztwo zawodowe i programy szkoleniowe dla byłych żołnierzy, celem jest też zwiększanie świadomości obywateli odnośnie tego problemu

Firma co roku przelewa na konto organizacji kilka milionów dolarów. Efekty już są zauważalne, wielu weteranów znalazło pracę i wróciło do normalnego życia.

Ktoś nieznający tematu mógłby stwierdzić, że Call of Duty faktycznie może trywializować wojnę. Albo sprawiać, że ta jawi się jako dobra zabawa, w której strzela się do złych, samemu zostając bohaterem.

Tymczasem grający to wcale nie idioci, którzy tak myślą, tylko świadome okrucieństwa osoby, chcące pomóc weteranom. Nie tylko kupując pudełko z grą, ale też dodatki - swego czasu część zysku z ich sprzedaży również trafiał na konto Call of Duty Endowment.

Gry to nie tylko wsparcie finansowe, bo pomóc może sama rozgrywka. Robert McLay z US Naval Medical Center współpracował z twórcami America’s Army, tworząc specjalne misje na podstawie prawdziwych wydarzeń. W grę grali później weterani, mogąc “powrócić” do traumatycznych chwil, które rozgrywały się z ich udziałem.

I jak się okazało, to pomogło żołnierzom:

(...) po trzech miesiącach w grupie objętej tradycyjną terapią pozytywne efekty znikały i objawy PTSD wracały w szybkim tempie. Tymczasem w grupie, gdzie leczono weteranów przy pomocy wirtualnej rzeczywistości, pozytywne efekty utrzymywały się i pozwalały na kontynuowanie terapii i powrót weteranów do normalnego życia.

W terapii wykorzystywano nie tylko misje powstałe na bazie prawdziwych wydarzeń, ale też “zwykłe” strzelanki, takie jak np. Counter-Strike. I one również pomagały odblokować się weteranom - po zagraniu żołnierze chętniej dzielili się swoimi emocjami i odczuciami.

Oczywiście można też wysnuć oskarżenie: że to świetna promocja, że media napiszą, że gracze pochwalą. Trudno jednak traktować tak działania twórców i wydawców, skoro przynoszą realne korzyści. To jest w tym wszystkim najważniejsze. A że ktoś o organizacji czy akcji się dowie, a przy okazji zainteresuje się grą? Korzystają obie strony. Ale przede wszystkim ta najbardziej poszkodowana.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.