Wtorkowy Kurier Kosmiczny. Chińska rakieta dla polskiego satelity, porażka Carmacka, rok Curiosity

Wtorkowy Kurier Kosmiczny. Chińska rakieta dla polskiego satelity, porażka Carmacka, rok Curiosity06.08.2013 09:00
Pojazd Pixel - jeden z projektów Armadillo Aerospace

Co ciekawego w dzisiejszym wydaniu WKK? John Carmack, programista znany ze stworzenia Dooma i Quake’a, rezygnuje z budowy suborbitalnego samolotu. Poza tym chińska firma proponuje dla polskiego satelity ofertę last minute, twórcy gry Race to Mars wdrażają plan awaryjny po niepowodzeniu na Kickstarterze, a NASA podsumowuje rok marsjańskiej misji Curiosity, udostępniając świetne filmy.

Co ciekawego w dzisiejszym wydaniu WKK? John Carmack, programista znany ze stworzenia Dooma i Quake’a, rezygnuje z budowy suborbitalnego samolotu. Poza tym chińska firma proponuje dla polskiego satelity ofertę last minute, twórcy gry Race to Mars wdrażają plan awaryjny po niepowodzeniu na Kickstarterze, a NASA podsumowuje rok marsjańskiej misji Curiosity, udostępniając świetne filmy.

Wyborcza.pl publikuje rocznicowy tekst poświęcony misji Curiosity. Łazik, a właściwie moduł Mars Science Laboratory, wylądował na Czerwonej Planecie w 2012 roku, 6 sierpnia. Marsjański pojazd o wielkości mniej więcej samochodu osobowego ma służyć przez co najmniej dwa ziemskie lata, choć sądząc po losach jego poprzedników, łazików Spirit i Opportunity, powinien działać znacznie dłużej.

Z okazji okrągłej rocznicy misji NASA opublikowała film w wysokiej rozdzielczości i z dźwiękiem, przedstawiający lądowanie z perspektywy Curiosity. Warto zobaczyć kluczową fazę tej operacji o nazwie EDL (Entry, Descent and Landing):

Mars Curiosity Descent - Ultra HD 30fps Smooth-Motion

Od tamtego czasu Curiosity przesłał na Ziemię 190 gigabitów danych, 36,7 tys. zdjęć w wysokiej rozdzielczości i 35 tys. w niskiej. Około 35 tys. razy badał skład chemiczny około 2000 różnych obiektów i przejechał dystans 1,6 kilometra. Podsumowaniem roku badań jest przygotowany przez NASA 2-minutowy film:

Z obliczeń wynika, że 2005 WK4 minie Ziemię w odległości zaledwie 8,1 LD (średniego oddalenia Księżyca od Ziemi) i ma na tyle niestabilną orbitę, że kiedyś, w przyszłości, może znaleźć się z Ziemią na kursie kolizyjnym.

Jak podaje Tylko Astronomia, obserwację 2005 WK4 do 12 sierpnia będzie prowadził 70-metrowy radioteleskop Goldstone, zlokalizowany w Stanach Zjednoczonych na pustyni Mojave. Od 12 sierpnia do obserwacji asteroidy dołączy największy na świecie radioteleskop Arecibo.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ibRCPysfeTk[/youtube]

Polska ma obecnie na orbicie jednego sztucznego satelitę. Jest to badawczy miniaturowy PW-Sat, będący wspólnym dziełem Politechniki Warszawskiej i Centrum Badań Kosmicznych PAN. Zgodnie z planem w najbliższej przyszłości na orbicie miały znaleźć się kolejne badawcze nanosatelity – zbudowane w ramach programu BRITE Lem i Heweliusz.

Dotychczasowy harmonogram zakładał, że najpierw w Kosmos poleci Lem, który od 2011 roku gotowy i przetestowany czeka na transport na orbitę, o czym przypomina szef techniczny BRITE, dr Piotr Orleański:

Lem stoi u nas od roku. Czasami go włączamy i sprawdzamy, czy żyje, ale tak naprawdę może być w ciągu tygodnia zapakowany i wysłany.

Niestety, pierwotne plany przewidujące umieszczenie Lema w Kosmosie w połowie tego roku okazały się nierealne, a start rosyjskiej rakiety, która miała wynieść go na orbitę. jest przekładany ze względu na opóźnienie związane z jej głównym ładunkiem – satelitą DubaiSat-2.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego informuje, że niespodziewanie pojawiła się szansa dla drugiego satelity – Heweliusza. Jest to typowa okazja z gatunku last minute – w chińskiej rakiecie Długi Marsz 4A, która wystartuje w grudniu tego roku, niespodziewanie zwolniło się miejsce na 200 kilogramów ładunku, dzięki czemu polski satelita ma szansę na tanią i szybką podróż na orbitę. Jak stwierdził Piotr Orleański:

Choć [Chińczycy] nie powiedzieli tego wprost, robią teraz wszystko, by te kilogramy zapełnić. Dlatego oferują dość dobre ceny i szybkie terminy. Ta rakieta miała 30 startów na orbitę i 30 zakończonych sukcesem. Trudno sobie wyobrazić lepszą statystykę. (…) Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to może się zdarzyć, że obydwa polskie satelity wystartują w odstępie trzech tygodni.

Lem i Heweliusz wezmą udział w międzynarodowym projekcie badawczym, w ramach którego będą fotografować wybrane gwiazdy.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=VcuFk-QK5CM[/youtube]

Japońska Agencja Kosmiczna JAXA rozpoczęła 3 sierpnia kolejną misję. Rakieta H-2B wyniosła w Kosmos dość nietypowy ładunek. Na pokładzie statku HTV-4 (znanego również jako Kounotori – Bocian) z zaopatrzeniem dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znalazło się miejsce dla mówiącego robota Kirobo.

Humanoidalny robot umożliwi przeprowadzenie różnych badań psychologicznych i ma stanowić wsparcie dla jedynego Japończyka na pokładzie ISS, Kōichiego Wakaty. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to japoński statek kosmiczny zacumuje do ISS 9 sierpnia.

Poza zaopatrzeniem dla stacji kosmicznej japońska rakieta wyniosła również na orbitę cztery miniaturowe satelity. Dwa z nich – Ardusat-1 i Ardusat-X – zostały ufundowane dzięki kampaniom crowdfundingowym i zostały zbudowane na platformie Arduino. Co istotne, możliwość czasowego korzystania z jednego z nich uzyskała społeczność Polskiego Forum Astronautycznego.

Kawałek kosmicznego tortu postanowiła zdobyć również Turcja. Gdy wynoszenie na orbitę różnych ładunków stało się dochodowym biznesem, w Ankarze podpisano kontrakt na budowę Tureckiego Systemu Wystrzeliwania Satelitów. Jak donosi Defence24, do 2020 roku Turcja ma wynieść w Kosmos 16 wojskowych i cywilnych satelitów.

Prace nad eksploracją Kosmosu są w tym przypadku połączone z rozwojem programów wojskowych, w tym z rozwojem tureckich rakiet, których planowany zasięg ma wynosić 2,5 tys. kilometrów. Turcja pracuje również nad satelitami rozpoznawczymi Gokturk. Mimo ambitnych planów nie brak głosów, że Turcja nie jest gotowa do uczestniczenia w kosmicznym wyścigu, którego założenia zostały nakreślone zbyt ambitnie.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=skzwuvYxZRw[/youtube]

John Carmack zasłynął jako twórca fundamentów gatunku FPS – jego dziełem są m.in. Wolfenstein 3D, Doom i Quake. Mniej znanym obszarem działalności Carmacka jest eksploracja Kosmosu. Jeszcze w 2000 roku amerykański programista założył Armadillo Aerospace – startup, którego celem była budowa suborbitalnego samolotu, przeznaczonego do obsługi lotów turystycznych.

Mimo początkowych sukcesów, jak dwukrotne zwycięstwo w konkursie Northrop Grumman Lunar Lander Challenge, Armadillo Aerospace wpadła w kłopoty. Co prawda firma opracowała kilka ciekawych projektów, jak choćby lądownik księżycowy Morpheus, jednak niepowodzeniem zakończył się program rozwoju rakiet STIG.

Jak informuje Interia, rosnące wydatki sprawiły, że Armadillo Aerospace nie jest w stanie finansować dalszych badań i firma wraz ze wszystkimi projektami badawczymi została „wprowadzona w stan hibernacji”. Ewentualne wznowienie działalności ma nastąpić dopiero po znalezieniu inwestora.

Na początku lipca pisałem o polskiej grze Race to Mars, pozwalającej wcielić się w rolę szefa agencji kosmicznej. Sposobem na sfinansowanie jej produkcji miał być Kickstarter. Niestety, po niezłym początku kampanii crowdfundingowej okazało się, że projekt nie podbił serc internautów - nie udało się zebrać wymaganej kwoty.

Mimo niepowodzenia na Kickstarterze prace nad Race to Mars nie zostaną przerwane. Tworząca grę firma INTERMARUM wdrożyła plan awaryjny - sposobem na sfinansowanie rozwoju gry ma być Alpha Funding – sprzedaż wersji alpha gry. Dzięki takiemu rozwiązaniu osoby nią zainteresowane, które nie mogą się doczekać jej oficjalnego wydania, mają dostęp do jej wczesnej wersji, a twórcy zdobywają środki na dopracowanie swojego produktu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.