Xperia Ear Open Style: bezprzewodowe słuchawki z asystentem głosowym

„Mam i ja!” Wygląda na to, że coraz więcej producentów sprzętu chce takimi słowami odpowiedzieć na pytanie o własnego asystenta głosowego. Do grona oferującego takie usługi dołączyła firma Sony, która zaprezentowała bezprzewodowe słuchawki z autorskim asystentem. Co ciekawego potrafią?

Urządzenie zostało zapowiedziane na ubiegłorocznych targach MWC i doczekało się prezentacji w czasie IFA 2016. Słuchawki Sony Ear zwracają uwagę nie tylko minimalistycznym wzornictwem, ale przede wszystkim tym, co niewidoczne – autorskim rozwiązaniem o nazwie Sony Agent, dostępnym również w postaci huba, zarządzającego inteligentnym domem.

Asystent głosowy Sony rozumie nie tylko polecenia wydawane głosem, ale interpretuje także ruchy głowy użytkownika, oferując tym samym sterowanie gestami. Jest to możliwe dzięki wbudowanym akcelerometrom i żyroskopowi. Poza przypomnieniami i wskazówkami, wygłaszanymi wprost do ucha użytkownika, słuchawki pozwalają – po sparowaniu z telefonem dzięki NFC – na nawiązywanie połączeń, wyszukiwanie informacji czy dyktowanie wiadomości.

Co więcej, dzięki czujnikowi zbliżeniowemu słuchawki wiedzą, kiedy użytkownik z nich korzysta i aktywują się po włożeniu do ucha. Wisienką na torcie jest gustowne etui, będące zarazem ładowarką oraz długi czas pracy, pozwalający na korzystanie ze słuchawek nawet przez cały dzień.

Sony Ear nie są jednak ostatnim słowem japońskiego producenta. Podczas tegorocznych targów mobilnej elektroniki WMC 2017, Sony zaprezentowało nową, koncepcyjną wersję swojego asystenta.

Gadżet o nazwie Xperia Ear Open Style prezentuje się nieco okazalej, a to za sprawą dołączonego do słuchawki pałąka. Jego obecność sugeruje przeznaczenie sprzętu – pewne utrzymywanie słuchawki w miejscu jest szczególnie ważne w przypadku uprawiania różnych sportów.

To jednak nie wszystko – producent podkreślą w tym przypadku właściwość, która w innych okolicznościach bywa utrapieniem i z którą – choćby w słuchawkach z aktywnym tłumieniem hałasu MDR-1000X – w skuteczny sposób walczy.

Tym razem brak separacji od odgłosów dobiegających z zewnątrz jest istotną zaletą. W tym wydaniu ma to sens – odcięcie użytkownika od bodźców dźwiękowych sprawdza się w warunkach odsłuchu prowadzonego w domu. Gdy poruszamy się po chodniku, biegamy w parku czy jedziemy na rowerze, zdecydowanie lepiej jest słyszeć, co dzieje się wokół nas.

Trudno ocenić sprzęt Sony wyłącznie na podstawie targowej prezentacji i materiałów prasowych Wygląda jednak na to, że japoński producent traktuje rozwój swojego asystenta całkiem serio i nie poprzestanie na jednym, pionierskim modelu. Dla nas, użytkowników, to dobra wiadomość – konkurencja między producentami i nowe rozwiązania w tej dziedzinie to najlepsze, czego możemy oczekiwać.