Yahoo domaga się od Facebooka zapłaty za patenty. Będzie wielka wojna?

Yahoo domaga się od Facebooka zapłaty za patenty. Będzie wielka wojna?28.02.2012 12:00
Wojna! (Fot. Flickr/hans s/Lic. CC by-nd)
Michał Michał Wilmowski

"Cios w plecy", "akt desperacji ze strony Yahoo" - tak komentują blogerzy najnowszą aferę w technologicznym światku. Yahoo chce, aby Facebook kupił licencje na nawet 20 patentów, których bezprawnie używa. W przeciwnym razie będzie pozew.

"Cios w plecy", "akt desperacji ze strony Yahoo" - tak komentują blogerzy najnowszą aferę w technologicznym światku. Yahoo chce, aby Facebook kupił licencje na nawet 20 patentów, których bezprawnie używa. W przeciwnym razie będzie pozew.

Czyżby szykowała się wojna patentowa, jakiej jeszcze świat nie widział? Firmy produkujące sprzęt czy oprogramowanie walczą ze sobą w ten sposób na co dzień, teraz czas na serwisy internetowe.

Weteran Internetu właśnie zagroził pozwem młodemu, lecz znacznie bardziej prężnemu konkurentowi. Według "New York Timesa" Yahoo żąda, by Facebook wykupił licencje na 10-20 patentów, które dotyczą m.in. technologii personalizowania stron internetowych, reklamy, funkcji społecznościowych czy przesyłania wiadomości. Jeśli Facebook odmówi płacenia, zostanie pozwany.

Rzecznik prasowy Yahoo oznajmił w oświadczeniu:

Yahoo odpowiada przed posiadaczami akcji, pracownikami i innymi udziałowcami za ochronę swojej własności intelektualnej.

Facebook oczywiście z własnością intelektualną ma problemy, do czego oficjalnie przyznał się w dokumencie rejestracyjnym złożonym w związku z planowanym wejściem na giełdę. Firma Zuckerberga walczy o przyznanie kilku patentów, ale na razie jeszcze do ich uzyskania daleko.

Nie wiadomo, ile dokładnie pieniędzy chce od młodszych kolegów wyciągnąć Yahoo, ale można domyślać się, że niemało. Niegdysiejszy król Internetu może posiadać nawet ponad tysiąc patentów i wycenia je dość wysoko.

Teoretycznie racja jest po stronie Yahoo, ale rzeczywistość jest bardziej złożona. Na tyle złożona, że amerykańscy eksperci i publicyści są zszokowani tą demonstracją siły. W końcu dotąd obie firmy miały dobre relacje, a Yahoo pozwalało swoim użytkownikom logować się z użyciem facebookowego hasła, korzystało też z przycisków typu Like, dzięki którym zdobywało nowych czytelników.

Josh Constine z TechCruncha pisze, że to cios w plecy. Yahoo podobno skontaktowało się z Facebookiem wtedy, kiedy wysłało informację do "New York Timesa", nie było więc nawet czasu na ustosunkowanie się do żądań. Na dodatek największy serwis społecznościowy świata ma teraz co innego na głowie. Trwają przygotowania do debiutu na giełdzie, a takie historie mogą mu tylko zaszkodzić.

Business Insider z kolei nazywa atak Yahoo aktem desperacji, a swoje niezadowolenie demonstruje odwróceniem go góry nogami zdjęcia Scotta Thompsona. Komentatorzy podkreślają, że patenty Yahoo mogą być kiepskiej jakości, a wojny patentowe w USA to już totalne szaleństwo.

Wielkie koncerny tworzą prawo, a potem eksportują je poza granice Stanów Zjednoczonych – tak jak stało się to w przypadku ACTA. Tu nie chodzi już o piractwo, nie chodzi o ochronę własności intelektualnej, ale o możliwość zarobienia wielkiej kasy przez tych, którym niekoniecznie się ona należy.

Niezależnie od tego, czy mówimy o Yahoo próbującym dobić Facebooka, czy o polskiej policji ścigającej osoby pobierające muzykę z Sieci, chodzi w tym o to samo: ogromne pieniądze, które "należą się" wielkim koncernom. Ci, którzy tworzą dzieła albo są autorami konkretnych wynalazków, zazwyczaj muszą zadowolić się jakimś marnym procentem.

Źródło: "New York Times"

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.