Gratis i ?w prezencie? ? dwie magiczne frazy, które powodują, że w Twoim koszyku ląduje kolejny produkt, który kupiłeś z zupełnie innego powodu, niż powinieneś. Zamiast zwrócić uwagę na to czy rzeczywiście potrzebujemy tego produktu, kupujemy go bo, wraz z nim otrzymamy ?super puszkę? lub ?śliczny kubek?. A płacimy za ten ?gratis? i tak.
Gratis i ?w prezencie? ? dwie magiczne frazy, które powodują, że w Twoim koszyku ląduje kolejny produkt, który kupiłeś z zupełnie innego powodu, niż powinieneś. Zamiast zwrócić uwagę na to czy rzeczywiście potrzebujemy tego produktu, kupujemy go bo, wraz z nim otrzymamy ?super puszkę? lub ?śliczny kubek?. A płacimy za ten ?gratis? i tak.
Dziś rano trafiłam na informację prasową Nescafe ? za kilka dni w paczce ze słoikiem kawy, pojawia się wielkie kubki dodawane do kawy gratisowo. Oczywiście zawyłam z ekstazy, krzycząc ?chcę ten kubek!?. Mój partner, niewrażliwy na mój atak apopleksji, ze stoickim spokojem zapytał ? ?no dobrze, a co zrobimy z kawą, której nie cierpisz??. Problem z puszkami, kubkami i innymi gadżetami dodawanymi do produktów polega na tym, że skuszeni dodatkiem, decydujemy się na zakup rzeczy, której nie lubimy, nie używamy, bądź nie potrzebujemy, przekonani o tym, że zyskujemy na zakupie, bo mamy dodatkowy gadżet.
W przeważającej większości tego typu promocji, nasz gadżet jest jednak wkalkulowany w cenę ? to znaczy, że płacimy nieco więcej za produkt z gratisem, niż za produkt bez niego. Nie zauważamy tego, bo wystawki paletowe z gratisami, ustawione są w innym miejscu marketu niż produkt per se i mało kto biegnie z puszką pełną przypraw wyeksponowaną w hot spocie (końcówka regału), do wewnątrz alejki, by porównać cenę. Drugą pułapką jest sytuacja, kiedy kupujemy produkt, którego normalnie nie używamy, skuszeni gadżetem. Dodatkowo ?dodatki? które otrzymujemy często są tak naprawdę gadżetami tanimi ? puszkę na przyprawy, pozbawioną firmowego logo kupimy za 5-7zł. Decydujemy się jednak wydać 3 zł więcej na przyprawy, po to by dostać puszkę z logo, która i tak nie pasuje nam do wystroju kuchni ? widzicie paradoks?
Przed nami Wielkanoc ? markety i producenci już szykują się na to, by kupić nas ?gratisowymi dodatkami?. Nie ma w nich nic złego o ile:
- kupujesz produkt, który i tak zazwyczaj nabywasz
- cena produktu z gratisem równa jest cenie produktu bez gratisu
- gratis jest dla Ciebie użyteczny (?patrz ? do ryżu dodają pałeczki!? ;?super ? ale my nie jemy pałeczkami!?)
Uważajcie więc na Wielkanocne promocje, od których na pewno niedługo zaroją się hipermarketowe alejki.