Zegarek, pendrive, namiot. Zobacz najciekawsze gadżety... z betonu!

Beton, stosowany przez starożytnych Asyryjczyków i Rzymian został następnie na długie wieki zapomniany. W budownictwie zastosowano go ponownie dopiero w XVIII wieku i od tamtego czasu trudno wyobrazić sobie budowanie czegokolwiek bez wykorzystania tego materiału. Okazuje się jednak, że zastosowanie betonu nie ogranicza się tylko do branży budowlanej. Znajdziemy go również tam, gdzie nikt by się nie spodziewał.

Choć luksusowe czasomierze potrafią niekiedy zadziwić niecodziennymi rozwiązaniami to materiały, z których są wykonane zazwyczaj niczym nie zaskakują – metale szlachetne, drogie ozdoby czy szafirowe szkło można uznać za branżowy standard.

W takim towarzystwie dość niecodziennie wygląda koncepcyjny zegarek paryskiego designera. Dzmitry Samal zaproponował naręczne zegarki z kopertą wykończoną betonem. Jeśli koniecznie chcecie się przekonać, czy takie rozwiązanie nie jest aby niewygodne, za przyjemność zostania właścicielem betonowego zegarka zapłacicie nawet 1240 euro (ponad 5 tys. złotych).

Mieszkający w Izraelu designer, Shmuel Linski, postanowił stworzyć ekspres do kawy z obudową wykonaną z betonu. Pomysł mógł wydawać się dość karkołomny jednak – moim zdaniem – efekt końcowy wydaje się całkiem ciekawy. Choć w typowej, babcinej kuchni taki sprzęt raczej nie zagrzałby miejsca, to w nowoczesnym ,ascetycznym wnętrzu połączenie gładkiego metalu z chropowatym betonem wydaje się zupełnie na miejscu.

Mam wrażenie, że pan Linski bardzo polubił zabawę betonem – po wspomnianym na poprzedniej stronie ekspresie, do naszego zestawienia trafia kolejny sprzęt, wykonany przez izraelskiego projektanta.

Tym razem jest to, przecząca zdrowemu rozsądkowi, betonowa łódź. Sądzicie, że beton nie pływa? W postaci kawałka gruzu może nie, ale odpowiedni kształt może nadać mu pożądaną wyporność. Choć od lustra wody do krawędzi burty nie zostało wiele miejsca, zdjęcie pokazuje, ze betonowa łódź pływa.

Objętość różnych plików nazywa się niekiedy ich wagą. Ile ważą Twoje dane? Dzięki nietypowemu pomysłowi można to poczuć nie tylko w przenośni.

Koncepcyjne pendrive'y w betonowych obudowach oferują zróżnicowaną pojemność – od 64 do 256 GB. Pojemność tych gadżetów można rozpoznać nie tylko dzięki wyrytym na nich napisom, ale również sprawdzając ich wagę – w zależności od ilości oferowanego miejsca, ważą dokładnie 54, 128 lub 256 gramów.

Lekki i łatwy zarówno do rozbicia, jak i złożenia namiot wydaje się przeciwieństwem betonowego domu. Okazuje się jednak, że można połączyć przeciwności i stworzyć namiot z betonu. Jak to możliwe? Betonowy namiot to propozycja rozwiązania, mającego pomóc w przypadku klęsk żywiołowych.

Tkanina namiotu jest zaimpregnowana cementem, ale zachowuje elastyczność i można ją złożyć, co jest pomocne podczas transportu. Po dostarczeniu namiotu na miejsce wystarczy go rozłożyć, a następnie polać wodą. W krótkim czasie powstanie wówczas stabilny, odporny na ogień i dość trwały budynek, zapewniający znacznie lepsze schronienie od zwykłego namiotu.

Sądząc po tym, jak niezwykłym powodzeniem cieszą się różnego rodzaju betonowe murki, kwietniki czy choćby nawet schody, można czasem odnieść wrażenie, ze są to najwygodniejsze na świecie miejsca do siedzenia.

Być może z takiego założenia wyszedł pomysłodawca betonowego fotela. Stefan Zwicky postanowił stworzyć fotel z prętów zbrojeniowych i betonowych płyt. Zastanawiam się jednak, czy chciałbym mieć taki mebel w salonie? Nawet, jeśli nie jest wygodny, to solidności nie sposób mu odmówić.

W niezbyt odległych czasach, gdy komputery stacjonarne mogły mieć dowolny kolor obudowy, pod warunkiem, że był to kremowy, biurkowe pecety były po prostu brzydkie.

Jeśli jednak porównamy jest z pomysłem pewnego niemieckiego moddera, zaczną wydawać się  - a przynajmniej takie mam wrażenie - szczytem wyrafinowania i niebanalnego designu. Betonowa obudowa, w której zamknięto podzespoły komputera? Ten pomysł zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Jeśli jednak zastanawialiście się kiedyś, czy tak można, odpowiedź widzicie na powyższym zdjęciu: można.

Choć betonowa umywalka nie wydaje się szczytem finezji, przy odrobinie pomysłowości można z topornej, betonowej płyty zrobić coś niezwykłego. Piękny element wyposażenia to dzieło zespołu Gore Design. Umywalka została wykonana z użyciem ekologicznych materiałów, a wykorzystane barwniki nie zawierają metali ciężkich.

Co więcej, mimo starannego wykończenia, twórcy zrezygnowali z często stosowanego w podobnych przypadkach polerowania na mokro – dzięki temu udało się oszczędzić ponad 2,2 tys. litrów wody. Ekologiczne starania Gore Design zostały docenione – umywalka została nagrodzona wyróżnieniem organicAWARDS.

Para wodna, skraplająca się w upalne dni na zimnych szklankach potrafi zostawić na blacie całkiem pokaźne, mokre plamy. Aby ich uniknąć stosuje się różne podkładki. Jak się okazuje, niezłym pomysłem może okazać się wykorzystanie płaskich, betonowych płytek.

Choć mam obawy, czy ostre i twarde podkładki nie pokryją szybko blatów siatką rys, gadżet ma niewątpliwą zaletę. Dzięki znacznemu ciężarowi możemy być pewni, że w przeciwieństwie do tekturowych podkładek pozostanie na swoim miejscu, gdy uniesiemy szklankę do góry.

Czy bomby koniecznie muszą wybuchać? Okazuje się, że nie zawsze jest to wskazane. Podczas niedawnych bombardowań Libii, wśród bomb zrzucanych przez francuskie samoloty znalazły się również takie, w których zamiast materiału wybuchowego był – jak w niektórych bombach ćwiczebnych - beton. Po ujawnieniu tej informacji pojawiła się wprawdzie fala szyderczych komentarzy o gotowości bojowej armii francuskiej, jednak miało to sens.

Betonowe bomby zostały użyte do niszczenia pojazdów opancerzonych. Precyzyjny układ naprowadzania sprawiał, że trafiały dokładnie w cel, a kilkaset kilogramów betonu po zrzuceniu z dużej wysokości okazało się wystarczające, by zdemolować pojazdy pancerne Muammara Kadafiego, ograniczając zarazem zniszczenia w okolicy i straty wśród cywilów.