Zmień perspektywę, czyli jak lepiej zrozumieć innych

Dziś trafiłam po raz pierwszy na ciekawy blog o ..życiu i finansach? Chyba to najlepsze określenie. W każdym razie, Mark Cunningham opisuje w swoim poście piękną historię o tym, czego nauczyło go robienie chilli. Historia Marka odnosi się do prywatnego życia, ale naukę która płynie z jego postu spokojnie można przenieść na wszelkie relacje międzyludzkie ? w tym na zawodowe. Zapraszam Was zatem na podróż przez chilli i zrozumienie...

Dziś trafiłam po raz pierwszy na ciekawy blog o ..życiu i finansach? Chyba to najlepsze określenie. W każdym razie, Mark Cunningham opisuje w swoim poście piękną historię o tym, czego nauczyło go robienie chilli. Historia Marka odnosi się do prywatnego życia, ale naukę która płynie z jego postu spokojnie można przenieść na wszelkie relacje międzyludzkie ? w tym na zawodowe. Zapraszam Was zatem na podróż przez chilli i zrozumienie...

Najpierw historia Marka (w skrócie). Otóż przygotował on dla siebie i swojej rodziny chilli. Starał się aby było niezwykle dobre, więc wyjątkowo się przyłożył. Biegał po całym mieście za składnikami i stał przy garach sporo czasu, ale chilli okazało się majstersztykiem. Kiedy do kolacji zasiadła cała rodzina, Mark mało nie pękł z dumy, kiedy został pochwalony przez dzieci, że to najlepsze chilli jakie jadły w życiu. Dumny i zadowolony zaczął opowiadać o tym jak je przygotowywał i jakie przygody miał w czasie zakupów. Okazało się jednak po kilku minutach, że dzieci zaczynają zmieniać temat, bardziej interesują je gry, seriale i szkolne znajomości, niż wysiłki ojca w zakup półproduktów do dania, które właśnie kończą. Markowi zrobiło się przykro, że nikt nie jest zainteresowany tym, czemu on poświęcił pół dnia...i wtedy dotarło do Marka, że smutek jaki przeżywa jest...codziennym doświadczeniem jego żony, która na co dzień poświęca się pracy w kuchni i której opowieści gotowaniu nikt nie chce słuchać, każdy bowiem chce porozmawiać i Naprawdę Ważnych rzeczach.

To, czego nauczył się Mark podczas gotowania chilli to właśnie to, że czasem, aby zrozumieć druga osobę, musimy zmienić perspektywę. Wejść w jej skórę, doświadczyć tego, czego ona doświadcza. Można to zrobić tak jak zrobił to Mark ? zamieniając się rolami w rzeczywisty sposób. Można to też zrobić wirtualnie ? w myślach czy stosując technikę gorących krzeseł (na jednym siedzisz ty, na drugim ?wirtualny szef? ? odgrywasz sam ze sobą wirtualną rozmowę o podwyżce zmieniając miejsca i odpowiadając za szefa).

Zmiana perspektywy pomoże nam w :

• zrozumieniu intencji (po co ktoś coś robi)
• zrozumieniu uczuć (jak czuje się druga osoba kiedy ja mówię to co mówię)
• zrozumieniu konfliktu(http://lajfmajster.pl/2009/08/27/7-technik-rozwiazywania-konfliktow) (dlaczego nie pasuje jej moje rozwiązanie)

Najefektywniej jest zmienić perspektywę tak, jak zrobił to Mark, czyli doświadczyć. Jeśli bowiem tylko ?wyobrażasz sobie? co czuje twój rozmówca, nie czujesz tego aż tak mocno i może tylko wydawać ci się, że rozumiesz. Nie zawsze perspektywę dla się zmienić doświadczając- trudno spodziewać się, ze twój szef pozwoli ci przez jeden dzień kierować firmą, ale w niektórych sytuacjach jest to jak najbardziej realne. Spróbujcie!