Co dokładnie opóźniło start SpaceX?
Będąc gorącym zwolennikiem prywatnych inicjatyw w dziedzinie podboju kosmosu, uważnie śledziłem poczynania zespołu Falcon 9. Odwołany w ostatniej chwili lot zmartwił mnie i jednocześnie zaciekawił. Oto techniczne szczegóły usterki jednego z silników Merlin.
22.05.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:23
Będąc gorącym zwolennikiem prywatnych inicjatyw w dziedzinie podboju kosmosu, uważnie śledziłem poczynania zespołu Falcon 9. Odwołany w ostatniej chwili lot zmartwił mnie i jednocześnie zaciekawił. Oto techniczne szczegóły usterki jednego z silników Merlin.
Sobota nie była najszczęśliwszym dniem dla prawdziwych pionierów Dzikiego Zach... kosmosu. Kolejna próba odbędzie się dzisiaj i mam szczerą nadzieję, że wszystko pójdzie jak po maśle.
Problem, który zaważył na sobotnim starcie, dotyczył jednego z silników. Pół sekundy przed startem odnotowano w nim wysokie ciśnienie i nastąpiło awaryjne przerwanie całej procedury. Problem wysokiego ciśnienia dotyczył zaworu dostarczającego azot wykorzystywany do przeczyszczania silnika przed zapłonem mieszanki napędowej. Dzięki temu śladowe ilości gazów lub płynów, które mogły znaleźć się w komorach jednostek napędowych, są usuwane, aby nie stanowić źródła niekontrolowanego zapłonu.
Zawór, który regulował dopływ azotu, utknął na pozycji "otwarty". Efektem był niepożądany przepływ ciekłego tlenu z głównego wtryskiwacza do wtryskiwacza generatora gazu (element ten służy do produkcji gazu podawanego na turbopompy). Takie przypadkowe "wzbogacenie" mieszanki spowodowało wzrost mocy oraz zwiększenie ciśnienia w komorze spalania silnika piątego.
W czasie sobotniego startu wszystkie silniki uruchomiły się prawidłowo i jedynym problemem był wspomniany wcześniej wzrost mocy i ciśnienia. Komputer startowy automatycznie przerwał procedurę. Jak poinformował Elon Musk (założyciel SpaceX):
Symulacje wykazały, że start z uszkodzonym zaworem odbyłby się bez przeszkód.
Falcon 9 wykorzystuje 9 silników Merlin do oderwania się od wyrzutni i skierowania się w kierunku zaplanowanej orbity. Pierwszy etap trwa 3 minuty. Po 120 sekundach wszystkie silniki zostają wyłączone i górna część rakiety (etap drugi) oddziela się od reszty. Etap drugi (Dragon) wyposażono w jeden silnik, który będzie działał 6 minut i 2 sekundy, aby skierować moduł na orbitę ISS. Jeżeli dzisiejszy start się uda, to SpaceX dotrze do ISS w czwartek i dostarczy na jej pokład żywność, ubrania, baterie, pojemniki, laptop oraz kilka wynalazków konkursowych przeznaczonych na ISS. Trzymam kciuki! Tym bardziej że Rosjanie też szykują się do lotu.