Zapomnij o goglach VR. W tym miejscu nie musisz ich zakładać

Wirtualny świat powoli staje przed nami otworem. Podczas gdy Meta wciąż stara się przekonać konsumentów do założenia na głowy zestawów VR, aby wejść do metawersum, Google kontynuuje eksperymentowanie z innym rodzajem fałszywej rzeczywistości – swoim holograficznym projektem wideorozmowy znanym jako Project Starline.

Google udostępnia Project Starline
Google udostępnia Project Starline
Źródło zdjęć: © Google
Konrad Siwik

15.10.2022 14:52

Zapowiedziany w zeszłym roku Project Starline to budka do rozmów wideo, która wykorzystuje obrazy 3D, kamery o wysokiej rozdzielczości, niestandardowe czujniki głębokości i przełomowy wyświetlacz pola świetlnego, aby zapewnić realistyczne wrażenia dla rozmówców po obu stronach ekranu — a wszystko to bez wymaganych zestawów VR.

Teraz Google ogłosiło, że rozszerza swoje testy w świecie rzeczywistym o program wczesnego dostępu, w ramach którego Project Starline będzie używany w biurach różnych partnerów biznesowych, w tym Salesforce, WeWork, T-Mobile i Hackensack Meridian Health. Gigant technologiczny rozpocznie instalowanie prototypów kabin w wybranych biurach partnerskich w celu regularnego testowania, począwszy od końca tego roku.

Partnerzy tacy jak WeWork i Salesforce mówili o swoim zainteresowaniu wypróbowaniem technologii, która ich zdaniem może pomóc w nadaniu większego znaczenia więziom międzyludzkim.

Project Starline będzie testowany w biurach

Do tej pory kabiny do rozmów 3D znajdowały się w biurach Google w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracownicy mogli je testować na potrzeby spotkań, sesji integracyjnych i nie tylko. Firma zaprosiła również ponad 100 partnerów biznesowych z takich dziedzin jak media, opieka zdrowotna i handel detaliczny, aby zademonstrować technologię w swoich biurach i zasięgnąć ich opinii na temat doświadczeń związanych z użytkowaniem.

Obraz z pracy badawczej Google pokazuje mnóstwo czujników
Obraz z pracy badawczej Google pokazuje mnóstwo czujników© Google

Wraz z uruchomieniem nowego programu wczesnego dostępu do Project Starline, partnerzy ci będą mogli testować budki we własnych biurach, dostarczając Google cennych informacji zwrotnych i spostrzeżeń na temat tego, jak taka technologia byłaby wykorzystywana w prawdziwym świecie i jakiego rodzaju wyzwania może napotkać. Osoby, które miały okazję przetestować budki, opisali to doświadczenie jako niesamowicie realistyczne i imponującą technologię, nawet w jej wczesnych fazach rozwoju.

Project Starline stawia przede wszystkim na inny rodzaj wirtualnej rzeczywistości niż konkurencyjne produkty. Użytkownicy nie są reprezentowani przez awatary przypominające postaci z gier wideo, jak ma to miejsce w wirtualnym świecie Zuckerberga. Zamiast tego Google stara się odwzorować w projekcie prawdziwe oblicze danej osoby – i to bez dodatkowych obciążeń związanych z koniecznością noszenia czegokolwiek na głowie.

Konrad Siwik, dziennikarz Gadżetomanii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.