Amerykańska armia ostrzega: PowerPoint ogłupia!

Co jest głównym wrogiem sił NATO w Afganistanie? W opinii dowódców natowskiego kontyngentu nie są to brodaci jegomoście z granatnikami, ale produkt Microsoftu. Zdaniem amerykańskich generałów PowerPoint nie tylko ogłupia użytkowników, ale odpowiada za katastrofę promu Columbia i generuje coroczne straty, sięgające dziesiątek milionów dolarów.

PowerPoint ogłupia? (Fot. MakeAPowerfulPoint.com)
PowerPoint ogłupia? (Fot. MakeAPowerfulPoint.com)
Łukasz Michalik

30.09.2012 | aktual.: 10.03.2022 12:54

Co jest głównym wrogiem sił NATO w Afganistanie? W opinii dowódców natowskiego kontyngentu nie są to brodaci jegomoście z granatnikami, ale produkt Microsoftu. Zdaniem amerykańskich generałów PowerPoint nie tylko ogłupia użytkowników, ale odpowiada za katastrofę promu Columbia i generuje coroczne straty, sięgające dziesiątek milionów dolarów.

Krytykę PowerPointa wygłosił m.in.  dowodzący korpusem Marines gen. James Mattis, który komentując sytuację w Afganistanie stwierdził wprost:

Przez niego przegrywamy! Power Point robi z nas głupców!
gen. James Mattis (Fot. Wikimedia Commons)
gen. James Mattis (Fot. Wikimedia Commons)

Opinia generała może wydawać się kontrowersyjna i być uznana za szukanie idiotycznej wymówki dla militarnych niepowodzeń, ale nie jest odosobniona. Wiele zastrzeżeń do PowerPointa ma również gen. Stanley McChrystal - były dowódca natowskiego kontyngentu w Afganistanie, który utracił swoje stanowisko po skrytykowaniu administracji prezydenta Obamy.

Zdaniem gen. McChrystala PowerPoint prowadzi do nadmiernych uproszczeń i przekazywania tylko części informacji oraz mimowolnego ukrywania istotnych faktów. Ma to wynikać z faktu, że cały przekaz musi zmieścić się na najwyżej kilkunastu slajdach.

Co gorsza, forma prezentacji, w której mogą występować różne ozdoby czy tła nie sprzyja analizowaniu tych nielicznych informacji, które się na niej pojawiają. O zgubnych następstwach tego stanu rzeczy ma świadczyć m.in. katastrofa promu Columbia - zdaniem wojskowego doszło do niej właśnie z powodu uproszczeń, narzucanych przez prezentację Power Pointa.

McChrystal uzupełnił swoje zarzuty o jeszcze jeden, który moim zdaniem tym razem trafia w sedno. Jego zdaniem z powodu PowerPointa firmy tracą każdego roku co najmniej 47 mln dolarów. Jest to kwota, marnowana na bezproduktywne spotkania, których uczestnicy zamiast robić coś pożytecznego bez potrzeby oglądają jakieś prezentacje.

Z tą opinią trudno polemizować – nie ma chyba nic gorszego od przeciągającego się z powodu prezentacji zebrania, które z powodzeniem można było zastąpić  kilkuzdaniowym mailem, wysłanym do zainteresowanych.

Scott McNealy (For. CSDN.net)
Scott McNealy (For. CSDN.net)

Amerykańska armia nie jest jednak jedyną, dużą organizacją, krytykującą PowerPointa, czy może raczej sposób, w jaki niektórzy go używają. Płomienną krytykę powerpointowych prezentacji wygłosił również Scott McNealy, współzałożyciel i charyzmatyczny CEO Suna z czasów świetności tej firmy. Jeszcze w 1997 roku stwierdził:

Mamy 12,9 gigabajta prezentacji. Co za ogromne marnotrawstwo produktywności! (...) Prezentacje w PowerPoincie zajmują tylko miejsce na twardych dyskach, ale co gorsza niszczą umysły ludzi, ich kreatywność. (...) Odkąd zakazaliśmy PowerPointa zyskaliśmy trzy kwartały rekordowych przychodów.

Krytyczną opinię o PowerPoincie powtórzył m.in. jeden z obecnych dyrektorów Google'a, Peter Norvig  („PowerPoint jest jak naładowany AK-47: możesz nim zrobić bardzo złe rzeczy”), Vint Cerf, czy amerykański matematyk, muzyk i krytyk Wernhera von Brauna, Tom Lehrer („PPT to zwycięstwo procesu nad produktem. Wiedza, co robisz stała się ważniejsza od uzyskiwania właściwych odpowiedzi”).

Źródło: Business Insider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.