Chce osiągnąć prędkość dźwięku, skacząc z... kosmosu? (wideo)
Wykorzystanie balonu pogodowego, aby wzbić się na wysokość 36,6 kilometrów już jest imponującym wyczynem. Będzie to jednak tylko krok w kierunku osiągnięcia czegoś większego. Niejaki Felix Baumgartner po wzbiciu się na 36600 metrów skoczy w dół. Wszystko po to, aby osiągnąć prędkość dźwięku.
23.01.2010 | aktual.: 14.03.2022 08:43
Wykorzystanie balonu pogodowego, aby wzbić się na wysokość 36,6 kilometrów już jest imponującym wyczynem. Będzie to jednak tylko krok w kierunku osiągnięcia czegoś większego. Niejaki Felix Baumgartner po wzbiciu się na 36600 metrów skoczy w dół. Wszystko po to, aby osiągnąć prędkość dźwięku.
Facet dołączy do jednoosobowego grona, do którego należy na razie tylko Joe Kittinger - kapitan Air Force. On już też kiedyś skakał aż ze stratosfery, ale było to "jedyne" 31 kilometrów. Próba odbyła się 21. sierpnia 1960 roku. Aż dziwne, że od tamtego czasu nikt nie próbował pobić tego rekordu.
Pewnie myślicie, że to tylko 5 kilometrów różnicy, ale... to aż 5 kilometrów! Zastanawiam się jednak z czego będzie wykonany jego spadochron. Wyhamowanie z prędkości ok. 340 m/sek. (z taką szybkością rozchodzi się dźwięk w powietrzu) na pewno nie będzie łatwe.
Ten ryzykowny skok odbędzie się dopiero w 2011 roku. Do tego czasu, Baumgartner przeprowadzi kilka prób na niższych wysokościach.
[/url]
Źródło: Gizmodo