Jako że sporo Polaków przebywa aktualnie w Londynie (i Lądku Zdroju też), może zainteresuje ich wieść, że sam Peter Molyneux wyznaczył 1000 funtów nagrody za pomoc w odnalezieniu pewnych dokumentów. Czy to jakaś nietypowa promocja?
Jako że sporo Polaków przebywa aktualnie w Londynie (i Lądku Zdroju też), może zainteresuje ich wieść, że sam Peter Molyneux wyznaczył 1000 funtów nagrody za pomoc w odnalezieniu pewnych dokumentów. Czy to jakaś nietypowa promocja?
Nie, po prostu w czwartek wieczór ktoś włamał się do jego wozu i zakosił laptopa, iPada oraz paszport. Twórca Fable za pomoc w odnalezieniu "zgub" zaoferował wyżej wymienioną sumę. Jeśli ktoś z czytających te słowa był na Stamford Brook Road i widział tam jakiegoś typa oddalającego się pośpiesznie z laptopem, niech da znać na twitter Molyneuxa - tutaj.
Źródło: kotaku.com