Wielu z nasz mając cztery iPhone'y i iPada, pewnie szybko postarałoby się zamienić je na kupkę pieniędzy. Co innego Joseph Tame - pomysłowy mieszkaniec Tokio postanowił wziąć udział w maratonie. Oczywiście mając sprzęt cały czas ze sobą.
Wielu z nasz mając cztery iPhone'y i iPada, pewnie szybko postarałoby się zamienić je na kupkę pieniędzy. Co innego Joseph Tame - pomysłowy mieszkaniec Tokio postanowił wziąć udział w maratonie. Oczywiście mając sprzęt cały czas ze sobą.
Udział w tokijskim maratonie jest marzeniem wielu biegaczy. Niestety - ogromna liczba chętnych sprawia, że start w biegu staje się pragnieniem trudnym do zrealizowania. W tym roku w Tokio wystartuje Joseph Tame. Fan sprzętu firmy z Cupertino na czas trwania maratonu ma zamiar zamienić się w mobilne centrum nadawcze. W jaki sposób?
Tame pobiegnie wyposażony w dwa smartony iPhone 4, starsze modele 3GS oraz iPada. Za pośrednictwem nowoczesnych urządzeń każdy, kto nie dostał się na listę startową, będzie mógł śledzić przebieg maratonu w Internecie. Dodatkowo na ekranach wyświetlą się powiadomienia z Twittera. Popatrzmy na klip prezentujący przygotowania do biegu.
Tokyo Marathon 2011 - The World's Most Advanced Mobile Social Media Studio
Oprócz sprzętu z nadgryzionym jabłkiem na obudowie Tame wyposaży się w routery, czujniki pogody oraz dosyć dziwny kask. Maraton w Tokio wystartuje już w ten weekend. Będziecie oglądać?
Źródło: engadget