Dobra wiadomość: urzędy stanu cywilnego wchodzą w XXI wiek

Dobra wiadomość: urzędy stanu cywilnego wchodzą w XXI wiek

Zdjęcie małżonków pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie małżonków pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn
09.10.2014 12:32, aktualizacja: 10.03.2022 10:55

Wszystkiego elektronicznie nie załatwimy, ale przynajmniej skończy się bieganie po urzędach z odpisami aktu urodzenia czy małżeństwa.

Popularna opinia głosi, że polscy politycy nie rozumieją kompletnie nic z Internetu, nowych technologii, nie rozumieją nawet tego, że smartfon nie jest urządzeniem służącym do kopiowania czegokolwiek. Ale jednak coś w tej naszej szarej rzeczywistości się zmienia.

Odpis dokumentu dostaniemy przez Internet

Zmienia się bardzo wolno, ale się zmienia. Dziennik Internautów donosi, że od 2015 roku zinformatyzują się urzędy stanu cywilnego. Małżeństwa, urodzenia czy zgony będą rejestrowane już tylko w wersji elektronicznej i dostępne w każdym urzędzie, niezależnie od miejsca zamieszkania. Jeśli więc będziemy potrzebować odpisu jakiegoś dokumentu, wystarczy, że udamy się do najbliższego USC, nieważne, gdzie akurat się znajdujemy. Ba, będziemy mogli też dostać odpis przez Internet, bez konieczności wychodzenia z domu.

O ile takiego odpisu będziemy w ogóle potrzebować. Bo i to ma się zmienić – skoro urzędnicy wszędzie będą mieli dostęp do tej samej bazy, skończy się bieganie z tego typu dokumentami po urzędach. To rzeczywiście bardzo ułatwia życie, a przekonałam się o tym w ostatnich tygodniach, udając się po nowy dowód osobisty. Dziesięć lat temu musiałam biegać do innego budynku po odpis aktu urodzenia i stać dwa razy w kolejce, teraz okazało się, że papierowe akta są w jednym miejscu i urzędnik robi to za mnie. Kolejki w magiczny sposób się skróciły.

A jeśli urzędnik będzie mógł wszystko sprawdzić na ekranie komputera, zamiast udawać się na poszukiwanie papierowego dokumentu, będzie jeszcze szybciej. Dodatkowo mają zniknąć opłaty za wydawanie dokumentów. Same plusy.

Obraz

E-państwo powstaje krok po kroku

Za rządów Donalda Tuska PO zapowiedziało budowę e-państwa i, jak widać, te plany się nie zmieniły. Oczywiście, można narzekać na żółwie tempo, w którym powstają ułatwienia dla obywateli, albo na to, że czasem wydawane są duże pieniądze na kompletne bzdury.

Jednak widać, że coś się zmienia. Profil zaufany ePUAP, potrzebny do korespondencji z urzędami, można już dostać nie tylko w urzędzie, ale też w placówkach Poczty Polskiej. Jeśli wyślemy do urzędu e-mail, urząd ma obowiązek odpowiedzieć. Daleko jeszcze do sytuacji, w której wszystko będziemy mogli załatwić bez wychodzenia z domu, ale nie można powiedzieć, że Polska zatrzymała się w XX wieku.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)