Serwis WikiLeaks wywołuje kontrowersje od momentu powstania w 2006 roku. Większość naszych rodaków usłyszała o nim dopiero kilka tygodni temu, gdy na WikiLeaks opublikowano sporą paczkę dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie - w tym raporty dotyczące strzelaniny w Nangar Khel. Wyjątkową popularność serwisu i swojej osoby w dość niekonwencjonalny sposób postanowił wykorzystać jego założyciel, który przyjął właśnie ciepłą posadkę w tabloidzie...
Serwis WikiLeaks wywołuje kontrowersje od momentu powstania w 2006 roku. Większość naszych rodaków usłyszała o nim dopiero kilka tygodni temu, gdy na WikiLeaks opublikowano sporą paczkę dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie - w tym raporty dotyczące strzelaniny w Nangar Khel. Wyjątkową popularność serwisu i swojej osoby w dość niekonwencjonalny sposób postanowił wykorzystać jego założyciel, który przyjął właśnie ciepłą posadkę w tabloidzie...
Julian Assange już wkrótce będzie miał własną kolumnę w szwedzkim tabloidzie "Aftonbladet". Jego teksty publikowane będą raz w miesiącu, a dotyczyć mają przede wszystkim kwestii związanych z rasą i wydarzeniami ze świata.
[cytat]"To nie przypadek, że mam zamiar pisać dla szwedzkiej gazety. Szwedzi wspierają serwis WikiLeaks od początku jego istnienia", komentuje Assange.[/cytat]
Oprócz tego wiadomo, że serwis postara się o szwedzki certyfikat utgivningsbevis, który zapewnia pełną konstytucyjną ochronę.
Komentując publikację dokumentów dotyczących Afganistanu, Assange stwierdził, że czuje się odpowiedzialny za Afgańczyków i jest mu bardzo smutno z powodu trwającej tam wojny, która pochłania setki istnień ludzkich. Zapomniał chyba, że za pośrednictwem swojego serwisu opublikował szczegółowe dane personalne tajnych agentów amerykańskich służb, narażając ich tym samym na niebezpieczeństwo utraty życia...
Źródło: mathaba
