Microsoft: “Przejdźcie na PC-ty, Apple z was zdziera!”

Microsoft: “Przejdźcie na PC‑ty, Apple z was zdziera!”

Microsoft: “Przejdźcie na PC-ty, Apple z was zdziera!”
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/06/windowsliveilifethumb640xauto14348.png)
Jakub Poślednik
09.06.2010 10:34

Tym razem kit wciskają chłopaki z Redmond. O co kruszą kopię? O “Windows Live Wave 4”, czyli bezpośredniego konkurenta Applowego “iLife”.

Tym razem kit wciskają chłopaki z Redmond. O co kruszą kopię? O “Windows Live Wave 4”, czyli bezpośredniego konkurenta Applowego “iLife”.

Oto na powrót rysuje się przed nami dobrze znany front korporacyjnych wojen - Microsoft kontra Apple. Nowa ofensywa rozpoczyna się w typowy sposób. Microsoft przedstawia Apple jako zdzierców i złodziei. Według marketingowców firmy, nowy "Windows Live" znacznie przewyższa iLife pod wieloma względami (nawet mimo, że “Windows Live Wave” nie pojawiło się jeszcze na horyzoncie - nie ma nawet dostępnej wersji beta). Główna różnica między tymi dwoma pakietami aplikacji leży w cenie. Oferta Microsotu jest darmowa a Apple nie. Czy jednak aby na pewno?

Bardzo zgrabnym zabiegiem jest uproszczenie kosztów. Jak widzicie w powyższej tabelce, Microsoftowcy piszą, że iLife kosztuje 79 dol. - jest to prawda, o ile kupujecie płytę instalacyjną osobno. Należy jednak wspomnieć, że każdy nowy Mac posiada zainstalowaną najnowszą wersję iLife zupełnie za darmo. Dziwi mnie również, że ktoś próbuje wcisnąć nam gruby kit twierdząc, że iChat oraz Mail są składowymi pakietu iLife (obie aplikacje instalują się jako część OSX).

Najnowsza wersja “Windows Live” (nr 4) będzie dostępna tylko dla użytkowników Visty oraz Windows 7. Wydaje się to dość zabawne, bo w wyniku takiego posunięcia, z pakietu nie skorzysta przecież większość użytkowników Windowsa (wciąż stanowią ją właściciele Windows XP).

A teraz przejdźmy do sedna sprawy - programów.

  • iChat/IM - tu wyraźnie wygrywa aplikacja Microsoftu, współpracująca z większą ilością serwisów, platform i sieci społecznościowych, posiadająca więcej opcji dostosowania i gier. iChat oferuje za to wieloosobowe połaczenia wideo.
  • Photo/iPhoto - i znów Micorost oferuje więcej opcji (filtry, retusze zdjęć), iPhoto kontruje umożliwiając wydruk zdjęć w formie albumów i książek.
  • MovieMaker+DVDMaker/iMovie+iDVD - tu z kolei wydaje się panować równowaga. Microsoft nie oferuje stabilizacji obrazu ani możliwości narracji z tła, Apple nie posiada zaś opcji podglądu edycji ani wbudowanego “video email”.
  • Windows Live Mail/Mail - mimo, że program Apple nie posiada opcji takich jak; szybki podgląd emaili, Slim Cal, śledzenie konwersacji, czy integracji z dyskiem sieciowym w chmurze (SkyDrive), wygrywa z konkurentem oferując wsparcie… Microsoft Exchange (za to pakiet Office, zawierający Outlook kosztuje już całkiem sporą kasę).
  • Writer/iWeb - ofercie Apple brakuje narzędzi HTML, tagowania i podglądu, jednak jest lepiej zintegrowana z Facebookiem, wygrywa też łatwością szybkiego tworzenia całych stron.
  • Family Safety/Parental Controls - tu bez gadania wygrywa Microsoft, poświadczy o tym każdy kto miał okazję korzystac z obu rozwiązań.
  • Garage Band (Microsoft nie ma żadnej konkurencji) - nie jestem miłośnikiem tego programu więc pozostawię tę kategorię pustą, choć minus powinien powędrować do Microsoftu za oddanie pola.

(w porównaniu skorzystałem ze strony Microsoftu windowslivepreview.com)

Głównym argumentem chłopaków z Redmond jest fakt, że aby w pełni cieszyć się wieloma opcjami Applowego pakietu iLife potrzebne jest wykupienie konta w serwisie MobileMe (cloud) za 99 dol. rocznie - choć ta sytuacja może zmienić się na dniach (po sieci krążą bowiem pogłoski o możliwym udostępnieniu MobileMe za darmo).

Jak uważacie, czy Microsoft znów robi z siebie głupka, czy raczej zarzuca bierność i zamiast nadstawiać cierpliwie drugi policzek przechodzi w końcu do ofensywy marketingowej?

Źródło: geek.comsoftpedia.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)