Szalone pomysły radzieckich naukowców

Do czego jest zdolny człowiek przekonany o tym, że stoi za nim cała potęga radzieckiej nauki? Tworzenie superżołnierzy będących hybrydami ludzi i małp to tylko drobny przykład tego, nad czym pracowali radzieccy uczeni. Jakie były ich najbardziej szalone pomysły?
Ten artykuł ma 6 stron:
Nieśmiertelność dla Stalina
Chęć przedłużenia sobie życia wyrażał również przywódca Związku Radzieckiego, Józef Stalin, jednak w poszukiwaniach skutecznej metody wykazywał się pokaźnym zasobem zdrowego rozsądku. Nawet do obiecujących zabiegów Władimira Rozanowa Stalin zachował spory dystans. Sam z nich nie skorzystał, choć według niektórych źródeł, raczej mało wiarygodnych, w roli królika doświadczalnego wystąpił szef ówczesnego OGPU, Wiaczesław Mienżynski.
Przeszczepy nie były jednak jedynym sposobem. Nietypową kurację proponował m.in. Aleksander Zalmanow, były osobisty lekarz Lenina. Zdaniem Zalmanowa doskonałym sposobem na przedłużenie młodości miały być kąpiele w terpentynie – palnej substancji otrzymywanej z żywicy drzew iglastych. Miało to pobudzać krążenie krwi, poprawiać natlenienie tkanek i w konsekwencji zapewnić dłuższą młodość.
Inną metodą, której opracowanie przypisywano Aleksandrowi Bogdanowowi (poza pracą naukową miał on także na koncie powieść science fiction), było odmładzanie za pomocą transfuzji krwi. Dłuższe życie miało zapewnić przetaczanie krwi pobranej od młodych dawców.
Zobacz również: John Deere - kosiarka samojezdna. Marzenie każdego mężczyzny
Co więcej, według relacji świadków – w tym m.in. Leonida Krasina – po przeprowadzeniu 11 takich transfuzji naukowiec miał być w znacznie lepszej kondycji, niż wskazywałby na to jego wiek. Niestety, kolejna transfuzja zakończyła się dla Bogdanowa tragicznie – zmarł w 1928 roku.
W kontekście śmierci naukowca często mówi się o tym, jakoby zgon wynikał z faktu, że nie znano wówczas grup krwi. To mało prawdopodobne – podstawowe informacje na temat grup krwi znano od 1901 roku. Trudno również przypuszczać, by Aleksandr Bogdanow, który założył m.in. pierwszy na świecie Instytut Hematologii i Transfuzji Krwi, nie miał pojęcia o pracach Polaka, Ludwika Hirszfelda, dotyczących systematyki grup krwi i zjawiska konfliktu serologicznego.
Duże nadzieje wiązano również z czymś, co zapowiadało się jak magiczny napój. Specyfik o nazwie Grawidan miał zapewniać ustąpienie demencji starczej czy depresji. W rzeczywistości Grawidan okazał się mocno pobudzającym narkotykiem, który przy dłuższym stosowaniu prowadził do uzależnienia. Mimo starań eliksiru życia nie udało się opracować — radzieccy przywódcy umierali jak wszyscy inni.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze