5 kroków do nauczenia się, jak mówić "nie"
Pisałam już kiedyś o asertywności, czyli umiejętności postępowania tak, żeby jednocześnie nikogo nie krzywdzić, ale i nie robić niepotrzebnych problemów i stresów sobie. Dzisiaj kilka prostych zasad, dzięki którym można zacząć przyswajać sobie umiejętność odmawiania - czyli mówienia "nie" zamiast zgadzania się na rzeczy, na które wcale nie chcemy się zgadzać.
12.04.2012 23:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pisałam już kiedyś o asertywności, czyli umiejętności postępowania tak, żeby jednocześnie nikogo nie krzywdzić, ale i nie robić niepotrzebnych problemów i stresów sobie. Dzisiaj kilka prostych zasad, dzięki którym można zacząć przyswajać sobie umiejętność odmawiania - czyli mówienia "nie" zamiast zgadzania się na rzeczy, na które wcale nie chcemy się zgadzać.
Dlaczego tak trudno nam odmawiać?
Każdy zna co prawda przynajmniej jedną osobę, która potrafi bez problemu odmówić, np. wykonania czegoś albo choćby napicia się piwa w nieodpowiednim momencie. Kiedy jednak to my mamy odmówić, często czujemy się jakby to było coś niewłaściwego.
Czemu tak jest? To proste: od dziecka uczono nas, że należy być miłym i pomagać ludziom, albo że szefa (czy nauczyciela, osoby starszej, itp.) należy słuchać. Jest to tak głęboko zakorzenione przekonanie, że odmawiając czujemy się zwykle źle.
Problem w tym, że przeróżni handlowcy, sprzedawcy, a także osoby z naszego otoczenia, potrafią tą zasadę bezwzględnie wykorzystywać - i przekonywać nas do zgadzania się na rzeczy, które nie są po naszej myśli. Dlatego tak ważne jest nauczenie się, jak spokojnie, grzecznie, ale stanowczo powiedzieć "nie".
Jak więc się tego nauczyć?
- Przypomnij sobie kilka sytuacji, kiedy zgodziłeś się na coś, co tak na prawdę ci nie pasowało - i byłeś potem na siebie wściekły. Kiedy ktoś ci coś proponuje albo o coś cię prosi, wracaj do tamtych sytuacji i zastanów się, czy jeżeli teraz się zgodzisz, to nie będziesz przypadkiem mieć podobnych odczuć co wówczas.
- Korzystaj z prostego zdania: \muszę się nad tym zastanowić. Niekorzystne dla nas decyzje podejmujemy zwykle pod wpływem chwili, zwłaszcza, jeśli nie mamy czasu ich przemyśleć bo np. sprzedawca naciska twierdząc, że 'teraz albo nigdy'. Zazwyczaj wcale tak nie jest, a to sformułowanie ma właśnie na celu stworzenie presji i szybkie przekonanie cię do takiej decyzji, na jakiej zależy przekonującemu. Warto dać sobie czas do namysłu.
- Pamiętaj, że nie musisz czuć się w obowiązku wyjaśniać powodów swojej decyzji. Oczywiście, jeśli prosi nas o coś ktoś bliski, warto wytłumaczyć, dlaczego nie możemy tego zrobić. Jeśli jednak jest to obca osoba, na przykład próbujący nam wcisnąć \rewelacyjną ofertę\ telemarketer, krótkie \nie, dziękuję, nie jestem zainteresowany\ wystarczy. I przy okazji utnie dalsze próby przekonywania cię do zakupu.
- Skoro już o bliskich mowa - musisz wiedzieć, że oni nie oczekują, że zawsze na wszystko się zgodzisz. Wprost przeciwnie, jeśli im faktycznie na tobie zależy, to nie chcieliby przecież, żebyś podejmował zobowiązanie, którego nie chcesz, a z powodu którego będziesz mieć potem do nich pretensje. Jeśli zaś ktoś się w tym momencie denerwuje i zarzuca cię pretensjami, to jest to zachowanie egoistyczne, mające na celu (nawet nieświadomie) pewną manipulację prowadzącą do osiągnięcia celu twoim kosztem.
- Przemyśl zawsze, czy twoje koszty nie są zbyt duże w stosunku do problemu. Jeśli na przykład masz zaplanowany cudowny wieczór z ukochaną osobą, na który umówiliście się już kilka tygodni temu, to odwołanie go tylko dlatego, że siostra prosi cię o przypilnowanie dzieci, jest zdecydowaną przesadą. Istnieją opiekunki, można też poprosić o to kogoś innego - nie jesteś absolutnie niezbędny. Ona też to wie, więc w razie odmowy również sobie poradzi i świat się nie zawali.
Najważniejsze na koniec: zacznij cieszyć się z tego, że odmówiłeś zrobienia czy kupienia czegoś, czego wcale nie chciałeś. To bardzo ważne, bo stanowi świetną przeciwwagę dla wpojonego w dzieciństwie przekonania, że odmawianie jest niemiłe. Zauważaj to, że handlowiec zawsze liczy się z niepowodzeniem i jest to po prostu element jego pracy. Zobacz, że twoi bliscy potrafią sobie poradzić także bez twojego zgadzania się na wszystko.
Nic strasznego się nie dzieje - a ty masz zdecydowanie mniej stresu, za to więcej czasu i pieniędzy.