Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Japonia niedługo, a dokładnie 18 lipca, oszaleje na punkcie telefonu komórkowego. I nie będzie to bohater Ameryki iPhone, ale zgrabna, stylowa i w wielu aspektach lepsza - Sophia Nani. Telefon czaruje samą nazwą, zresztą podobnie jest z funkcjami.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Japonia niedługo, a dokładnie 18 lipca, oszaleje na punkcie telefonu komórkowego. I nie będzie to bohater Ameryki iPhone, ale zgrabna, stylowa i w wielu aspektach lepsza - Sophia Nani. Telefon czaruje samą nazwą, zresztą podobnie jest z funkcjami.
Już sama rozdzielczość 4,3-calowego ekranu robi wrażenie. Wszystkie zdjęcia i filmy obejrzymy w Windows Media Player 10 na ekranie TFT WVGA 800x400 pikseli. Tuner TV tylko dopełnia ten multimedialny pakiet - pisze Karolina. Sama komórka, z procesorem RMI Alchemy Au1250 600MHz i Windowsem CE, działa podobno jak błyskawica.
Nic dziwnego skoro Sophię wyposażono w obsługę WiFi i wideokamery. Telefon posiada dwa aparaty cyfrowe - VGA z przodu i SVGA z tyłu. Niestety pod względem ilości pamięci wewnętrznej Nani odstaje od 4- i 8-gigowego iPhone'a. Producent nie wspomina jak pojemny będzie telefon, ale dodaje, że wyposażył go w wejście na karty microSD.
Źródło Komórkomania: Japońska Sophia Nani w natarciu