Chevy Sonic jeżdżącym instrumentem muzycznym [wideo]

Lubicie indie rocka? Nawet jeżeli to nie są Wasze muzyczne rewiry, to i tak granie muzyki za pomocą jadącego samochodu powinno Was zainteresować. Może i osiągnięte efekty dźwiękowe są estetycznie dyskusyjne, ale wizualnie całość robi wrażenie pomysłowością i wykonaniem.

Lubicie indie rocka? Nawet jeżeli to nie są Wasze muzyczne rewiry, to i tak granie muzyki za pomocą jadącego samochodu powinno Was zainteresować. Może i osiągnięte efekty dźwiękowe są estetycznie dyskusyjne, ale wizualnie całość robi wrażenie pomysłowością i wykonaniem.

Jest to kolejna odsłona kampanii marketingowej Let’s Do This związanej ze zmianą wizerunku marki Chevrolet. Zwłaszcza jej małolitrażowych modeli o koreańskich korzeniach, przede wszystkim Chevy Sonic. Na Gadżetomanii prezentowaliśmy Wam już poprzednie etapy. W tym klip reklamowy wyemitowany w bloku reklamowym z okazji ostatniego finału Super Bowl. Już w nim można było zobaczyć ujęcia z muzykowania Sonikiem.

Przygotowania do nakręcenia tego artystyczno-kaskadersko-motoryzacyjnego wyczynu zabrały 4 miesiące, a plan zdjęciowy trwał 4 dni. Zanim jednak do tego doszło trzeba było zaprojektować odpowiednio cały tor – de facto jeden wielki instrument muzyczny, może największy w dziejach? Oraz jego najważniejszy element, czyli przerobione auto. Aby można nim było grać skoczne dźwięki.

Od strony artystycznej, za całość odpowiada amerykańska kapela OK Go. Panowie nagrali Sonikiem nową wersję swojego kawałka „Needing/Getting”, pochodzącego z ich 3. studyjnego albumu „Of the Blue Colour of the Sky” z 2010 r. Pierwsze skrzypce (czyli kierownicę) dzierżył wokalista Damian Kulash (dla fanów szukania polskości gdzie popadnie dobra wiadomość, ma polskich pradziadków), który wcześniej odbył intensywny kurs wyczynowej jazdy autem.

Kulash razem z Brianem L. Perkinsem wyreżyserował całość. Drobna ciekawostka – widoczne pianina były nastrojone na najniższe oktawy. Wydawały identyczne dźwięki bez względu, jak czysto zostały trafione podczas jazdy.

Trzeba pochwalić Chevroleta za odwagę w żonglowaniu wizerunkiem swoich produktów. A przede wszystkim za pomysłową formę. Z jednej strony postawienie na drakę i wygłupy, a z drugiej bardziej klasyczne motoryzacyjne chwyty. Nowa wersja utworu „Needing/Getting” pewnie wpadnie w ucho amatorom alternatywnych dźwięków. Inni mogą mieć odmienne odczucia i skojarzenia.

Źródło: General Motors/letsdothis.com, okgo.net