Ciekawe zastosowania trytytki. Do czego można użyć opaski zaciskowej?

Przełomowe wynalazki potrafią zaskoczyć swoją prostotą. Dobrym przykładem jest opaska zaciskowa, znana powszechnie jako trytytka. Banalny na pozór przedmiot powstał w ciekawych okolicznościach. Wydaje się prosty, ale zastosowania trytytki wydają się nieograniczone.

Trytytka (znana również jako trytka albo zip) to jeden z tych wynalazków, które – choć proste – mają zaskakująco duże znaczenie. Przykładem innych gadżetów tego typu może być taśma klejąca albo WD-40, których zastosowania wydają się ograniczone wyłącznie wyobraźnią użytkownika.

Nylonowa opaska z mechanizmem zapadkowym, który umożliwia łatwe zaciskanie, ale nie pozwala na poluzowanie opaski, wydaje się bananie prostym przedmiotem. Kto wpadł na jego pomysł?

Trytytka ma już ponad 60 lat. Jej pomysłodawcą był inżynier Maurus C. Logan z firmy Thomas & Betts. Wymyślił on trytytkę jako proste rozwiązanie, ułatwiające montaż wiązek przewodów w samolotach. Zanim zaczęto stosować trytytki, używano w tym celu sznurka, który był niewygodny i kłopotliwy w wiązaniu.

Rozwiązaniem okazała się opaska zaciskowa. Firma Thomas & Betts wyprodukowała pierwsze egzemplarze trytytek w 1958 roku. Początkowo – pod nazwą Ty-Rap - były wykonane z metalu, a główka z zapadka była montowana oddzielnie, co było pracochłonne i drogie. Przełom nastąpił w latach 60. wraz z upowszechnieniem się nylonowych, zintegrowanych, masowo produkowanych opasek.

Warto przy tym zauważyć, że choć trytytki są zazwyczaj traktowane jako sprzęt jednorazowy, to często da się je otworzyć i powtórnie wykorzystać. Zamiast przecinać zaciśniętą trytytkę, możemy - gdy mamy odpowiednie narzędzie, jak np. wąski wkrętak - wcisnąć zapadkę tak, aby dało się wyciągnąć z niej opaskę.

Do czego - poza najbardziej oczywistymi zastosowaniami - mogą przydać się trytytki?

Gdy zależy nam na radykalnym zwiększeniu przyczepności na śliskim podłożu, a nie mamy pod ręką odpowiedniej opony, z doraźną pomocą przyjdą trytytki. Wystarczy zapiąć je w taki sposób, by obejmowały oponę i obręcz.

Interesujący eksponat, pokazany kilka lat temu podczas targów broni na Ukrainie wyróżniał się kilkoma detalami. Jednym z nich było zastosowanie w układzie sterowania rakietą platformy Raspberry Pi. Drugim – przymocowanie jej do broni za pomocą trytytek.

Podczas ambitniejszych wędrówek warto mieć pod ręką raczki, zakładane na buty w miejscach, gdzie sliskie podłoże nie zapewnia odpowiedniej przyczepności. Nie mamy odpowiedniego sprzętu? Z pomocą przyjdą trytytki, które po zaciśnięciu na butach sprawdzą się w roli awaryjnych raczków.

Aby uniknąć gorączkowego szukania kluczy po kieszeniach, warto spiąć je w zgrabny pęk. Zazwyczaj stosujemy do tego kółko lub jakiś brelok. Gdy nie mamy go pod ręką, z powodzeniem wystarczy trytytka.

Rozsunięty rozporek to w miejscu publicznym zazwyczaj niezbyt pożądany widok. Przed towarzyskim faux pas uchroni nas prosty patent – przewleczenie niewielkiej trytki przez suwak i zaczepienie jej o guzik spodni.

Gdy nasza walizka nie ma solidnego zamknięcia, możemy zabezpieczyć ją przed otwarciem spinając trytytką uchwyty suwaków. Sposób przyda się również do zabezpieczania plecaka w zatłoczonej komunikacji miejskiej.

Wzdłuż polskich dróg często możemy znaleźć samotne, zagubione kołpaki, które z podziwu godną konsekwencją lubią odpadać od kół w najmniej sprzyjających momentach. Jeśli jesteśmy do nich bardzo przywiązani, możemy utrudnić im ucieczkę mocując je do kół za pomocą trytytek.

Jak pozbyć się korka, wciśniętego do butelki wina? Najlepiej po prostu unikać takich sytuacji i otwierać ją poprawnie, ale jeśli na takie rady jest już za późno, sposobem na pływający w trunku korek może okazać się trytytka. Formujemy z niej kółko, wciskamy część do butelki, zaczepiamy o korek i… mocno ciągniemy. Gdy wykażemy się sprytem i siłą, korek powinien znaleźć się po właściwej stronie butelki.

Gdy z jakiegoś powodu nie możemy skorzystać ze smartfona, GPS-u i innych dobrodziejstw współczesności, możemy użyć kolorowych trytytek do oznaczenia trasy. Niczym Jaś i Małgosia, wysypujące w lesie okruszki, możemy zaciskać kolorowe trytytki na gałęziach, oznaczając miejsca, obok których przeszliśmy. Gdy trzeba będzie wracać tą samą drogą, będzie nam odrobinę łatwiej znaleźć właściwy szlak.

Wiele okrągłych przedmiotów ma irytującą właściwość – lubią toczyć się właśnie wtedy, gdy powinny leżeć nieruchomo. Latarki, wkrętaki, różne rurki czy narzędzia pozostaną na swoim miejscu, gdy zaciśniemy wokół nich trytytkę.

Mamy odpowiedni płyn, ale brakuje nam uchwytu z kółkiem, przez które możemy wydmuchiwać bańki mydlane? Żaden problem! Wystarczy częściowo zacisnąć trytytkę – tak, aby na jej końcu powstało niewielkie kółko, a pozostała część służyła jako uchwyt.

Jak zabezpieczyć wnętrza szafek przed małoletnimi niszczycielami światów? Jeśli nasze pociechy mają kilka lat, przeszkodą może okazać się dla nich trytytka, którą z łatwością zablokujemy drzwi kuchennej szafki.