Sub - najmniejsza latarka świata. Światło, które możesz mieć zawsze przy sobie
Postęp w branży latarek jest niesamowity. Na rynek trafiają coraz lepsze modele, łączące malejący rozmiar z rosnącą jasnością i czasem świecenia. Dobrym przykładem jest Sub – najmniejsza latarka świata.
31.01.2019 | aktual.: 09.03.2022 09:09
Latarka Sub wygląda bardzo niepozornie. Przypomina raczej breloczek czy jakąś zawieszkę niż sprzęt, który skutecznie rozświetli nam ciemność. Przy 2,5 cm długości i 1 cm średnicy wydaje się mniejsza od karty SIM czy drobnej monety.
Mimo niepozornych rozmiarów oferuje zaskakująco wiele – 30 lumenów to aż nadto, by w ciemnościach ułatwić znalezienie kluczy czy zorientowanie się w najbliższej okolicy albo nieznanym pomieszczeniu.
Aluminiowe wrzeciono
Korpus latarki jest zbudowany z aluminium. Mieszczą się w nim 3 wymienialne baterie AG1 (popularne, tanie "pastylki"). Latarka nie oferuje trybów świecenia – dostępny jest, jeden, podstawowy, uruchamiany poprzez popularny w małych latarkach włącznik, bazujący na przekręceniu korpusu latarki.
Sub spełnia przy tym normę IP67, gwarantującą wodo- i pyłoszczelność, i jest oferowany w dwóch kolorach: złotym i czarnym. Po jednej stronie wrzecionowatego kształtu latarki znalazło się źródło światła, a po drugiej – niewielkie oczko, pozwalające na przyczepienie jakiejś linki, przeciągnięcie metalowego kółka czy małego karabinka.
Ciekawy pomysł, mało szczegółów
Nieco zastrzeżeń można mieć za to do sposobu, w jaki twórcy reklamują swój produkt. Możemy się dowiedzieć choćby tego, że do budowy latarki wykorzystano aluminium klasy kosmicznej (jakby to cokolwiek znaczyło), a także, że latarka jest odporna na ogień, co jest oczywistą bzdurą.
W udostępnionej specyfikacji brakuje również informacji o czasie świecenia. Nie poznamy także specyfikacji diody i dowiemy się również tego, z jakiego materiału jest wykonana "szybka" – przezroczysta osłona źródła światła.
Lista uwag w przypadku tak małego gadżetu może wydać się czepialstwem, jednak warto umieścić ją w kontekście ceny latarki Sub. Na razie twórcy oferują ją w przedsprzedaży na Kickstarterze, gdzie bez problemu wielokrotnie przekroczyli cel zbiórki, ustalony na skromne 3,2 tys. dol.
W przedsprzedaży za jedną sztukę producent życzy sobie 19 dolarów, czyli kwotę, za którą można kupić całkiem przyzwoitą, niewiele większą latarkę, jak choćby model Olight i1R EOS z dwoma trybami świecenia i akumulatorem ładowanym przez port microUSB, albo prostą i tanią, równie małą Walther Pro NL10.
Latarka EDC, którą warto mieć przy sobie
Niezależnie od tego Sub wydaje się gadżetem godnym polecenia – to latarka z rodzaju tych, które kupujemy raz, umieszczamy w jakimś sensownym miejscu, jak pęk kluczy, portfel, suwak kurtki czy bluzy i zapominamy o jej istnieniu do czasu, aż będzie potrzebna. A – znając życie – prędzej czy później będzie.
Jeśli cenimy sobie miniaturyzację, ale od mikrolatarki oczekujemy nieco większych możliwości, niż oferuje Sub, warto zwrócić uwagę na wspomnianą wcześniej latarkę Olight i1R EOS, zapewniającą nawet 130 lumenów. Jeśli od siły światła wyżej cenimy jego niezawodność i czas działania, również istnieje ciekawa alternatywa – latarka trytowa, w której źródłem słabego, ale pomocnego w ciemnościach światła jest promieniotwórczy pierwiastek o ponad 12-letnim czasie połowicznego rozpadu.