Jak to działa? Cz. 5: gaz kuchenny

Jak to działa? Cz. 5: gaz kuchenny10.09.2016 09:43
Michał Puczyński

Nie ma mniej rzucającego się w oczy domowego sprzętu niż kuchenka gazowa. Ona po prostu jest i działa w bardzo prosty sposób: odkręcasz kurek i przykładasz zapałkę. Czy wiesz jednak, jaką drogę musi przebyć gaz, aby do niej trafić?

Skąd bierze się gaz?

W kuchenkach gazowych wykorzystujemy gaz ziemny. Jego podstawowym składnikiem jest metan, stanowiący ponad 90 proc. mieszanki. Na pozostałą część składają się etan, propan, butan, azot, dwutlenek węgla i inne składniki występujące w różnych ilościach.

Gaz ziemny wydobywa się w kopalniach gazu, z podziemnych złóż, stosując dwa rodzaje odwiertów. Odwiert pionowy jest wykonywany się, jeżeli złoże jest konwencjonalne, to znaczy występuje w warunkach umożliwiających proste, bezpieczne wydobycie. Gaz swobodnie płynie wówczas na powierzchnię, zachowując bezpieczne ciśnienie.

Może się jednak zdarzyć, że złoże znajduje się w skale o niskiej przepuszczalności, której przewiercenie doprowadziłoby do zbyt szybkiego ulatniania. Wtedy oprócz odwiertu pionowego robi się także kilka poziomych, biegnących obok złoża, dzięki czemu ciśnienie maleje. Takie prace prowadzi się na głębokości nawet kilku kilometrów.

Kopalnia Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego „Lubiatów", Źródło zdjęć: © naftapolska.pl
Kopalnia Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego „Lubiatów"
Źródło zdjęć: © naftapolska.pl

Niekiedy przy jednym złożu wykonuje się kilkanaście odwiertów jednocześnie, aby zwiększyć prędkość wydobycia. Początkowo większą część pracy wykonuje natura – gaz podróżuje samodzielnie, wypychany własnym ciśnieniem. Z czasem, w miarę opróżniania złoża, ciśnienie, a więc i intensywność wydobycia, maleje. Jest na to rada: jednym z otworów można z powrotem wtłaczać azot lub inny gaz odpadowy – produkt uboczny wydobycia czy obróbki paliw. W efekcie ciśnienie rośnie.

W rafinerii gaz jest oczyszczany i wzbogacany. To znaczy, że usuwa się z niego wodę i kondensat, czyli ciecz powstałą w wyniku skraplania. Powstaje tzw. gaz surowy, z którego należy jeszcze usunąć gazy kwaśne, rtęć, azot czy hel. Surowce nie marnują się, lecz zostają odzyskane. Odpowiednio przygotowany gaz, z właściwym stężeniem metanu, trafia do gazociągu.

Jak zbudowany jest gazociąg?

Budowę gazociągu zaczyna się od zaprojektowania trasy. Następnie pod ziemią kładzie się i spawa ze sobą ciąg stalowych rur, wytrzymujących wysokie ciśnienia. Aby zmniejszyć ilość energii potrzebną do przesyłu gazu, rury są od środka wygładzane poprzez pokrycie powłoką epoksydową.

Źródło zdjęć: © gazownictwopolskie.pl
Źródło zdjęć: © gazownictwopolskie.pl

Gaz musi trafiać do sieci pod ciśnieniem. Buduje się więc tłocznie, w których znajdują się oczyszczające gaz filtroseparatory oraz sprężarki. Sprężarki tłokowe zasysają gaz i poprzez pracę tłoka zmniejszają jego objętość i zwiększają ciśnienie. Wykorzystywane są też sprężarki przepływowe, wyposażone w napędzające strumień wirniki. Gaz trafia do kolektorów, które rozprowadzają go w pożądanych kierunkach.

Stamtąd surowiec albo trafia do magazynów, gdzie przechowuje się go na wypadek większego zapotrzebowania czy przerwania stałych dostaw, albo jest kierowany do sieci gazowniczej. Zanim trafi do domów, przechodzi przez stacje gazowe. Są to budynki z maszynerią, która po raz ostatni oczyszcza gaz i kontroluje, jakie jego ilości płyną do odbiorców. Ciśnienie jest tu obniżane do poziomu bezpiecznego do użytkowania.

Dlaczego gaz nie wybucha?

Jak to się dzieje, że po przystawieniu zapałki pojawia się malutki płomień? Czy nie powinien zapalić się cały gaz w gazociągach? Dlaczego ogień nie wędruje w głąb rur i nie sprawia, że wszystko eksploduje jak w nowej części Transformers?

Transformers: Revenge of the Fallen, Źródło zdjęć: © Paramount Pictures
Transformers: Revenge of the Fallen
Źródło zdjęć: © Paramount Pictures

Bezpieczeństwo zapewnia fakt, że gaz nieustannie ulatnia się pod ciśnieniem z wnętrza przewodu na zewnątrz. To znaczy, że do rur nie dostaje się tlen, będący niezbędnym elementem reakcji spalania. Ogień po prostu nie może powędrować do wnętrza gazociągu.

Jeżeli już gaz wybucha, winna jest zwykle nieuwaga użytkownika, który odkręcił kurek kuchenki gazowej i sprawił, że gaz skumulował się w kuchni w niebezpiecznych ilościach. Zawinić mogła także instalacja. Jeśli przewód doprowadzający gaz straci na jakimś odcinku szczelność, gaz ulatnia się i kumuluje w powietrzu, osiągając niebezpieczne, wybuchowe stężenie.

Nic nam nie grozi, jeżeli zapomnimy o włączonym palniku – ale tylko pod warunkiem, że płomień nie zostanie wygaszony. Ilości gazu wydostające się z wylotów są tak małe, że spala się on w całości i nie gromadzi w powietrzu.

Czy kuchenki gazowe są niebezpieczne?

Generalnie nie trzeba bać się wybuchu gazu, nawet jeśli dopiero po paru minutach zorientujemy się, że zostawiliśmy odkręcony kurek. Aby zaistniało ryzyko wybuchu, stężenie gazu w powietrzu musiałoby wynosić 5-15 proc. Żeby osiągnąć podobne wartości, musiałby ulatniać się dość długo, na przykład kilkadziesiąt minut – chyba że mamy do czynienia z bardzo intensywnym wyciekiem.

Kuchenka gazowa Windsor z roku 1904, Źródło zdjęć: © Mrs Beetons Book of Household Management
Kuchenka gazowa Windsor z roku 1904
Źródło zdjęć: © Mrs Beetons Book of Household Management

Warto wiedzieć, że zbyt wysokie stężenie gazu – wyższe niż 15 proc. – także nie spowoduje wybuchu. W pomieszczeniu będzie wówczas zbyt mało tlenu. Nie ma się jednak z czego cieszyć, bo przesycone gazem powietrze nie nadaje się do oddychania. Nawet jeśli w pierwszej chwili tego nie wyczujemy.

Gaz ziemny jest bezwonny. Jego charakterystyczny zapach nie jest naturalny, lecz stanowi stworzony przez człowieka mechanizm bezpieczeństwa. Dostawcy specjalnie nawaniają gaz, abyśmy mogli go wyczuć.

Jeżeli zorientujemy się, że powietrze jest wypełnione gazem, na wszelki wypadek nie zapalajmy światła. Stężenia nie wykryjemy nosem, a jeśli sięgnie 5 proc., wybuch może spowodować najmniejsza iskra. Należy zatem zakręcić kurki, otworzyć okna i drzwi w celu wywołania przeciągu, a następnie samemu ulotnić się z budynku, przy okazji ostrzegając sąsiadów.

Telefon do pogotowia gazowego to 992. Warto go zapamiętać, tak na wszelki wypadek.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.