Jak w 2007 roku IBM wyobrażał sobie rok 2012?

Przewidywanie przyszłości to trudna sztuka. Poza różnymi hochsztaplerami, jak słynny Nostradamus, próby odgadnięcia, jak będzie wyglądała przyszłość, podejmują również naukowcy i ośrodki badawcze. Krótkoterminową, 5-letnią prognozę przedstawił w 2007 roku IBM. Co się sprawdziło?

Prognoza częściowo trafiona

Zdalna opieka zdrowotna nie jest jeszcze kompleksowa i dotyczy tylko fragmentów sztuki medycznej, ale w wielu przypadkach jest już faktem. Aby skorzystać z wiedzy i umiejętności dobrego lekarza, nie trzeba fizycznie być w tym samym miejscu – przykładem mogą być choćby operacje przeprowadzane przez zdalnie sterowane roboty.

Przewidywany przez IBM postęp dokonał się również w diagnostyce – coraz częściej pomocne okazują się m.in. smartfony, które mogą monitorować stan organizmu i w razie potrzeby przesyłać dane do lekarza, który postawi diagnozę. Same telefony również mogą przydać się w diagnostyce, wykrywając choroby dzięki czułym ekranom dotykowym.

Prognoza nietrafiona

Technologia pozwalająca na takie tłumaczenie już istnieje, jest jednak problem z jej wdrożeniem. Choć w teorii jest taka możliwość, praktyka jest inna – niemal nikt z tego nie korzysta. Na uniwersalny translator rodem ze Star Treka przyjdzie jeszcze poczekać.

Prognoza nietrafiona

Czasy trójwymiarowego Internetu, o ile w ogóle nadejdą, są jeszcze przed nami. Choć treści 3D cieszą się sporą popularnością, a np. w serwisie YouTube można oglądać filmy korzystające z tej technologii, to 3D wciąż pozostaje mało istotną z globalnego punktu widzenia ciekawostką.

Ani trójwymiarowe treści, ani np. przestrzenne interfejsy nie zdobyły dominującej pozycji, ale na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń oferujących obsługę 3D.

Prognoza trafiona

Przewidywania dotyczące nanotechnologii okazały się prawdziwe. Urządzenia, których elementy zostały wykonane z dokładnością rzędu nanometrów, otaczają nas np. w postaci procesorów.

Istnieją również np. tworzywa sztuczne, których struktura kontrolowana jest na poziomie pojedynczych cząsteczek, niezwykle wytrzymałe nanorurki czy korzystające z nanotechnologii samoczyszczące się tkaniny.

Prognoza częściowo trafiona

Choć skanowanie zawartości naszych głów wciąż jeszcze znajduje się poza zasięgiem popularnych smartfonów, istnieją już technologie pozwalające np. na ocenę stanu emocjonalnego rozmówcy.

Innym, dość niespodziewanym kierunkiem rozwoju technologii, który można uznać za czytanie w myślach, jest łączenie marketingu, geolokalizacji i profilu konsumenta, tworzonego m.in. na podstawie aktywności w serwisach społecznościowych i ogólnie w Internecie.

Krokiem w tym kierunku może być również system śledzący – dzięki telefonom - sposób poruszania się klientów w galeriach handlowych. Trudno o dokładne odczytanie myśli, ale można przewidywać przyszłe zachowania zakupowe na podstawie tras przemierzanych przez klientów w sklepach.

Źródło: Wired