Kupujemy komputer przenośny: ile trzeba wydać? Kiedy warto dołożyć?

Portfel (fot. na lic. CC; Flickr.com/by dslrninja)
Portfel (fot. na lic. CC; Flickr.com/by dslrninja)
Jacek Klimkowicz

23.12.2011 23:59, aktual.: 11.03.2022 09:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podejmując decyzję o zakupie nowego laptopa lub netbooka należy sprecyzować oczekiwania i określić budżet. I o ile z tymi pierwszymi zazwyczaj nie ma większych problemów, o tyle z ustaleniem tego drugiego często są kłopoty. Kiedy i za co warto dopłacić?

Podejmując decyzję o zakupie nowego laptopa lub netbooka należy sprecyzować oczekiwania i określić budżet. I o ile z tymi pierwszymi zazwyczaj nie ma większych problemów, o tyle z ustaleniem tego drugiego często są kłopoty. Kiedy i za co warto dopłacić?

Polskie realia – dominująca klasa średnia

Jak wynika ze statystyk Wujka Google’a największym powodzeniem w Polsce cieszą się maszyny kosztujące od 1500 zł do 3000 zł. W tym przedziale cenowym najpopularniejsze są natomiast laptopy, których ceny oscylują w okolicach 2000 zł. Wizyta w jakimkolwiek centrum handlowym czy markecie z elektroniką tylko potwierdza tę prawidłowość.

Największym powodzeniem cieszą się niedrogie laptopy
Największym powodzeniem cieszą się niedrogie laptopy

I szczerze powiedziawszy wcale mnie to nie dziwi. Ceny sprzętu nie są niskie (a ostatnimi czasy rosną), zaś pensje większości Polaków do najwyższych nie należą i jeśli w ogóle rosną, to raczej niezbyt szybko. Czasami jednak warto rozważyć niewielki kredyt lub wstrzymanie się z zakupem w celu zaoszczędzenia dodatkowej gotówki.

Laptop szybki teraz i… za kilka lat

Raczej nie warto nadwyrężać budżetu, gdy zamierzamy kupić laptop, który przez lwią część czasu będzie służył jako maszyna do pisania, tworzenia prezentacji czy przeglądania stron internetowych. Wystarczy najprostszy, niekoniecznie wysoko taktowany dwurdzeniowy procesor sparowany z 2-3 GB pamięci RAM, a maszyny o takich konfiguracjach nie są drogie. Tym samym pułap 2000 zł zdaje się rozsądnym maksimum, którego nie warto przekraczać.

Chytry traci dwa razy... (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Alan Cleaver)
Chytry traci dwa razy... (fot. na lic. CC; Flickr.com/by Alan Cleaver)

Jeśli jednak ktoś zamierza na poważnie zająć się grafiką, pracować z materiałami audio-wideo czy maszynami wirtualnymi, grać w najnowsze gry też czy wykonywać skomplikowane obliczenia matematyczne, większy wydatek jest jak najbardziej uzasadniony. Możliwości rozbudowy laptopa nie są zazwyczaj zbyt wielkie. Zazwyczaj lepiej dołożyć (niekoniecznie dużo) i kupić model wydajniejszy niż za rok czy dwa wymieniać notebook na nowy.

Oczywiście nie lada sztuką bywa znalezienie złotego środka. Zainwestować w lepszy procesor, czy może wydajniejszą kartę graficzną lub bardziej pojemną pamięć RAM? To, rzecz jasna, zależy od zastosowań. Laptop do gier powinien mieć jak najwydajniejszą kartę graficzną i procesor, który nie będzie jej ograniczał. W notebooku grafika lepiej postawić na mocny procesor i pojemną pamięć RAM, choć dedykowany GPU też nie zawadzi.

W rezultacie po głębszym zastanowieniu może się okazać, że lepiej wydać jednorazowo 4000 zł niż 2500 zł teraz i 3000 zł lub więcej za rok czy dwa, by dało się komfortowo pracować. Krótkowzroczność przemawiająca przez udzielających „dobrych rad” internetowych krzykaczy, powtarzających jak mantrę, że nie ma sensu inwestować w sprzęt, którego możliwości teraz nie wykorzystamy, nie jest, niestety, dobra.

Jakość kosztuje i to sporo

Wydając więcej zazwyczaj kupujemy nie tylko wydajność, ale i… jakość, zarówno wykonania jak i komponentów. Oczywiście wiele zależy od producenta i konkretnego modelu, ale nie oszukujmy się. Tanich laptopów nie konstruuje się z materiałów pierwszego gatunku i montuje się w nich komponenty o jakości wyjątkowo adekwatnej do ceny. I o ile w laptopie biurowym kiepska matryca i obudowa raczej nie będą przeszkadzać, o tyle w przenośnej stacji graficznej już tak.

Pokaż kotku co masz w środku... (fot. Lenovo)
Pokaż kotku co masz w środku... (fot. Lenovo)

Jeśli zatem laptop ma być często noszony, warto zainwestować w model z solidną, wykonaną z metalu bądź stopów obudową, która nie powyciera się i nie popęka. Graficy i projektanci pracujący w terenie powinni dodatkowo rozejrzeć się za modelem z porządnym wyświetlaczem. A te, jak wiadomo do najtańszych nie należą i w przedziale do 3000 praktycznie nie występują.

Mobilność – słowo klucz

Każdy, kto często nosi laptop ze sobą wie, jak duże znaczenie mają jego gabaryty, waga i czas działania na akumulatorze. Lekki na pozór "zaledwie" 3-kilogramowy klocek w ciągu dnia zdaje się przybierać na wadze i z czasem niemiłosiernie ciąży, zwłaszcza w torbie naramiennej z plikiem dokumentów i zasilaczem wielkości cegły brukowej w komplecie.

Toshiba Portégé Z830
Toshiba Portégé Z830

Modele smukłe, lekkie i żywotne niestety do najtańszych nie należą. Znalezienie nowej trzynastki z niskonapięciowym procesorem w cenie poniżej 3000 zł nie jest łatwe. Ile kosztują ultrabooki każdy chyba wie. A jednak zapotrzebowanie na tego typu maszyny jest i będzie rosło, bo po roku noszenia opasłej 15 dopłata kilku stówek często nie boli tak bardzo jak ramię.

Zero niespodzianek

Pewność, że w razie awarii usterka zostanie szybko i fachowo usunięta dla osób, którym laptop jest niezbędny na co dzień do pracy jest zwykle warta dodatkowych środków. Niektóre, głównie biznesowe notebooki w standardzie są objęte rozszerzoną gwarancją.

Serwis laptopa w domu? Biorę! (fot. na lic. CC; Flickr.com/by johndbritton)
Serwis laptopa w domu? Biorę! (fot. na lic. CC; Flickr.com/by johndbritton)

Na przykład Delle Vostro, Latitude i Precision sprzedawane są z 3-letnią gwarancją Next Business Day (naprawa w ciągu 24 godzin od zgłoszenia w domu klienta), podczas gdy do innych modeli trzeba za taki serwis dopłacić. Pozostali producenci też zazwyczaj oferują podobne pakiety gwarancyjne. Trzeba jednak liczyć się z koniecznością wydania zazwyczaj dodatkowych kilkuset złotych.

Gdy priorytetem jest bezpieczeństwo laptopa warto zastanowić się nad inwestycją w maszynę z rozwiązaniami, które pozwolą ją w razie zagubienia bądź kradzieży odzyskać i automatycznie uniemożliwią dostęp do zgromadzonych na dysku danych osobom niepowołanym.

Podsumowanie

Czy jest sens wydawać na laptop więcej niż 2000-3000 zł? To zależy od przyjętych kryteriów. Inwestowanie większej ilości gotówki przez osoby, które nie mają dużych wymagań i wykorzystują notebook w domowym zaciszu do wykonywania nieskomplikowanych zadań jest najczęściej pozbawione sensu. Często jednak warto wysupłać nieco grosza. Płaci się przede wszystkim za wydajność, która przekłada się na komfort pracy.

Wybrany z głową notebook jest niekiedy tylko minimalnie droższy, a spełnia oczekiwania znacznie dłużej, co jest wyjątkowo korzystne dla stanu portfela jego nabywcy. Dłuższy czas działania na akumulatorze, cieńsza i lżejsza, trwała obudowa wykonana z dobrych materiałów i lepszy jakościowo osprzęt czy szybki serwis to kolejne powody, dla których warto rozważyć naciągnięcie budżetu czy nawet niewielki kredyt.

Decyzja o tym ile i za co zapłacicie jednakże należy do Was, a cykl poradników, do lektury których serdecznie zapraszam, ma Wam jedynie pomóc podjąć jak najlepszą.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Gadżetomania