Kącik technofoba - [cz. 2]: Na co nam megapiksele w komórce?

Kącik technofoba - [cz. 2]: Na co nam megapiksele w komórce?26.09.2011 15:26
obiektyw
Artur Młynarz

Producenci telefonów prześcigają się w montowaniu coraz pojemniejszych matryc we wbudowanych w komórki aparatach fotograficznych. Wyścig na megapiksele trwa w najlepsze. Marketingowo 8MP na obudowie telefonu wygląda lepiej niż 5MP, ale co – poza lepszym samopoczuciem – ma z tego przeciętny użytkownik?

Producenci telefonów prześcigają się w montowaniu coraz pojemniejszych matryc we wbudowanych w komórki aparatach fotograficznych. Wyścig na megapiksele trwa w najlepsze. Marketingowo 8MP na obudowie telefonu wygląda lepiej niż 5MP, ale co – poza lepszym samopoczuciem – ma z tego przeciętny użytkownik?

Żeby było jasne – nie podważam sensu wyposażania komórek w aparat fotograficzny. To poręczne i zawsze dostępne narzędzie do zarejestrowania ulotnych wydarzeń – sikający w parku juror programu „Gwiazdy tańczą ze zwierzętami” albo płonące ferrari Kuby Wojewódzkiego po kolizji z porsche Dody to gratka dla każdego paparazzi. Tu liczy się nie wielkość matrycy, lecz refleks :)

Załóżmy jednak, że chcemy wykorzystać całą potęgę tych pięciu czy ośmiu megapikseli ukrytych w aparacie komórki. Żeby obraz mógł dotrzeć do matrycy, musi najpierw przejść przez obiektyw. Trudna sprawa. Typowa kamerka w komórce ma optykę o średnicy łebka od szpilki, i to nie zawsze wykonaną ze szkła – często stosuje się tanie plastikowe soczewki. To ma być aparat fotograficzny? Jaką można mieć satysfakcję z oglądania bitwy pod Grunwaldem przez szparę w płocie?

Aparat w HTC HD2. Pięć megapikseli, a dziurka jak na piksel.
Aparat w HTC HD2. Pięć megapikseli, a dziurka jak na piksel.
Aparat w iPhone 4. Też 5MP, ale dziurka jakby ciut większa...
Aparat w iPhone 4. Też 5MP, ale dziurka jakby ciut większa...

Przy takiej średnicy optyki byle paproch kurzu jest w stanie zasłonić ćwierć obiektywu, a przy normalnym używaniu komórki takie paprochy i tłuste mazy od paluchów na obiektywie to przecież norma. W dodatku zachwycając się rozdzielczością matrycy, mało kto zwraca uwagę na tak egzotyczne pojęcie jak rozdzielczość optyki, jakość obrazu czy możliwa do uzyskania głębia ostrości - a poza pikselami to są parametry, które decydują o jakości zdjęć.

Kompletny moduł fotograficzny w komórce. Optyka, elektronika, matryca. Plus linijka dla efektu :)
Kompletny moduł fotograficzny w komórce. Optyka, elektronika, matryca. Plus linijka dla efektu :)

A jak kończy się przepuszczenie tych milionów fotonów przez maciupką dziurkę? A co się stanie, gdy wszyscy Czesi równocześnie zechcą dostać się na Słowację przez przejście graniczne Bumbálka…?

Powiedzmy, że fotony już przepchnęły się przez maciupki obiektyw – rozczochrane, poobijane i z oberwanymi rękawami. Teraz muszą się zmieścić na matrycy. I tu zaczyna się magia marketingu. Informacja o rozdzielczości matrycy to podstawowy element promocji każdej komórki z aparatem fotograficznym – tu 5, tu 8, a gdzieniegdzie już 12MP. Tymczasem ta rywalizacja na megapiksele przypomina zawody - ile osób da się upchnąć w "maluchu". Tylko po co, skoro "maluch" traci właściwości jezdne?

Matryca światłoczuła w komórkowym aparacie to prostokącik o boku paru milimetrów. Jest tak mała, że nie wystarczyłaby nawet za lądowisko dla niewyrośniętej muchy. Jak tam się mieści 8 milionów pikseli? Z trudem. Są tak ściśnięte, że nie sposób uniknąć szumów i zakłóceń obrazu. W efekcie większość informacji wtłoczonych w maciupką matrycę jest bezwartościowa i przekłamana, bo po powiększeniu obrazu okazuje się, że piksele wzajemnie sobie przeszkadzają. Aż strach powiększać…

A teraz wszystkich państwa zapraszam do budki telefonicznej...
A teraz wszystkich państwa zapraszam do budki telefonicznej...

A kiedy ostatni raz robiliście powiększenie zdjęcia z komórki do formatu A2, żeby je wydrukować i powiesić w salonie? To byłoby sensowne wykorzystanie tych megapikseli. Nigdy? No właśnie... Zdjęcia z komórek w najlepszym razie trafiają na ekran komputera lub telewizora, co już wiąże się z ich skalowaniem w dół. Miażdżąca większość zdjęć ląduje na portalach społecznościowych i towarzyskich jako fotki o szerokości kilkuset pikseli, a ich tematyka ogranicza się do imprezujących osób o różnym stopniu zatankowania i sponiewierania. Czy naprawdę do tego potrzeba aż 8MP?

Nie dajmy się zwariować :) Niezależnie od tego, co jest napisane na obudowie telefonu, nie ma co oczekiwać, że dysponujemy zawodowym sprzętem, który w pełni wykorzysta te obiecane miliony pikseli. W większości przypadków mamy do czynienia z czysto marketingowym bełkotem i bezsensownym wyścigiem na megapiksele. Oczywiście, jak największa rozdzielczość obrazu to zaleta w zastosowaniach profesjonalnych, ale ma sens w sprzęcie z obiektywem wielkości słoika po kompocie i matrycą jak pudełko od zapałek. Tania kamerka w telefonie, ograniczona optyką o średnicy wykałaczki i wyposażona w matrycę o rozmiarach 4x3 mm to zwykłe marnotrawstwo pikseli i triumf lansu nad rozsądkiem.

Porównanie wielkości matryc. Jeszcze nigdy pikselom nie było tak ciasno.
Porównanie wielkości matryc. Jeszcze nigdy pikselom nie było tak ciasno.

Po co więc to szaleństwo? Oczywiście, można podejrzewać wredny i podstępny spisek producentów kart pamięci i dysków, gdzie ostatecznie każde bezsensownie wielkie zdjęcie trafia jako jeden z miliarda codziennie przybywających plików JPG :) Nie tędy droga – przecież nikt nam nie każe robić takiej liczby zdjęć. To raczej efekt walki producentów o zdobycie klienta. Skoro da się upchnąć w matrycę 12 Mpix bez powiększania rozmiarów sensora, to czemu jej nie wsadzić do komórki - bez względu na to, czy taka rozdzielczość w komórce ma sens, czy nie.

Rozsądek podpowiada, że nie potrzebujemy aż tylu milionów pikseli w komórce i nawet nie jesteśmy w stanie z nich w pełni skorzystać przez ograniczenia, jakie powoduje mikroskopijna konstrukcja aparatu. Ale czy ktoś się tym przejmuje? Przyznajcie się - gdy macie kupić telefon z aparatem 5, 8 albo 12 megapikseli - który wybierzecie?

Zachęcam do lektury pzoztałych części cyklu:

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.