Monitor ultrapanoramiczny – dlaczego proporcje 21:9 są epickie i Kowalski (ze)chce je mieć?

Monitor ultrapanoramiczny – dlaczego proporcje 21:9 są epickie i Kowalski (ze)chce je mieć?17.03.2014 07:00
NEC MultiSync EA294WMi
Jacek Klimkowicz

W myśl zasady „nie widziałem, nie znam się, więc się wypowiem” krytykantów ultrapanoramicznych monitorów nie brakuje. Padają różne argumenty godzące tak w praktyczność, jak i opłacalność zakupu monitora 21:9. Sęk w tym, że większość z internetowych dogmatów wyssano z brudnego palca i nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością. Monitory ultrapanoramiczne to przyszłość i prędzej czy później Kowalski po nie sięgnie. Dlaczego?

Fakt nr 1 - monitor 21:9 jest idealny do filmów

Czarny pas - w karate jak najbardziej, na monitorze niekoniecznie..., Źródło zdjęć: © Photo Credit: SpiritFire via Compfight cc
Czarny pas - w karate jak najbardziej, na monitorze niekoniecznie...
Źródło zdjęć: © Photo Credit: SpiritFire via Compfight cc

Pierwszy, koronny argument zwolenników ultraszerokich monitorów: brak czarnych pasów podczas oglądania filmów. Większość pełnometrażowych produkcji jest kręcona właśnie w formacie 21:9. Ba, znaczny odsetek klipów dostępnych w serwisach takich jak YouTube również. A wideo wszelakiej maści większość ogląda dość często, więc… jaki jest sens kupować typowy panoramiczny ekran 16:9, który po włączeniu filmu zamieni się w wyświetlacz o kilka cali mniejszy, marnotrawiąc sporą część powierzchni na projekcję czerni (albo i jeszcze bardziej denerwującej szarości, biorąc pod uwagę jakość dostępnych na rynku paneli)? Krótko mówiąc, idealnym i przyszłościowym wyborem dla kinomaniaka jest właśnie monitor ultrapanoramiczny o proporcjach 21:9.

I tak oto z dużego monitora 16:9 robi się mały..., Źródło zdjęć: © Photo Credit: saturn ♄ via Compfight cc
I tak oto z dużego monitora 16:9 robi się mały...
Źródło zdjęć: © Photo Credit: saturn ♄ via Compfight cc

Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że nadal sporo filmów, zwłaszcza tych starszych, jest dostępnych w innych formatach. Wówczas oglądanie ich na monitorze ultrapanoramicznym będzie się wiązało z koniecznością podziwiania pasów po lewej i prawej stronie obrazu. Ktoś powie, że zamieniamy jedne pasy na drugie. Fakt, zgadza się. Tyle tylko, że takie sytuacje będą zdarzać się coraz rzadziej, a monitora zazwyczaj nie kupuje się na miesiąc czy dwa, tylko na lata. Dlatego też nie mam wątpliwości, że osoby wykorzystujące monitor głównie do oglądania filmów powinny poważnie zastanowić się nad wariantem ultrapanoramicznym, który pozwoli optymalnie wykorzystać obszar roboczy i nie będzie irytował poziomymi pasami.

Fakt nr 2 - monitor 21:9 jest idealny do pracy

Często spotykam się ze stwierdzeniem, że monitor ultrapanoramiczny jest dobry tylko dla grafika. Czyżby? Oczywiście nie da się zaprzeczyć, że podczas tworzenia gigapanoram, panoram 360 stopni czy wirtualnych wycieczek szeroki wyświetlacz może być atutem. Ale na pewno nie tylko graficy skorzystają z możliwości, jakie daje monitor 21:9. Możliwość podzielenia obszaru roboczego na 2, 3, a nawet 4 mniejsze płaszczyzny doceni wiele, jeśli nie większość osób pracujących. I nie mówię tu o jakichś specyficznych grupach docelowych. Więcej miejsca w poziomie przydaje się zarówno podczas prac typowo biurowych (dokumenty, prezentacje, research), jak i w zastosowaniach profesjonalnych (np. podczas tworzenia oprogramowania czy projektowania).

Funkcja Screen Split - monitor LG 29EA93, Źródło zdjęć: © lg.com/pl
Funkcja Screen Split - monitor LG 29EA93
Źródło zdjęć: © lg.com/pl

Monitor 21:9 ułatwia pracę z wieloma aplikacjami jednocześnie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by obok przeglądarki internetowej mieć uruchomionego Worda i jeszcze dorzucić wąski pasek z komunikatorem. Albo z jednej strony mieć otwarte IDE, a z drugiej aplikację do zarządzania bazą danych. Owszem, da się to zrobić i na ekranie 16:9. Tyle tylko, że wówczas praca nie ma nic wspólnego z komfortem. A przecież nie o to chodzi, by udowadniać komuś, że się da, i zwyczajnie się męczyć. Monitor ultrapanoramiczny zwyczajnie zwiększa produktywność i wspiera wielozadaniowość, ponieważ nie zmusza do żonglowania oknami czy korzystania z kilku pulpitów. Pod względem wygody pracy mogą z nim konkurować jedynie rozwiązania wielomonitorowe.

Monitor LG 29EA93-P, Źródło zdjęć: © lg.com/us
Monitor LG 29EA93-P
Źródło zdjęć: © lg.com/us

Te ostatnie mają jednak kilka wad. Po pierwsze komputer musi mieć dwa wyjścia wideo, a w firmach, które nie wymieniają sprzętu co sezon, to może być problem. Po drugie dwa monitory zajmują więcej miejsca na biurku niż jeden, a tego miejsca często właśnie brakuje. Po trzecie każdy monitor ma ramkę, która w sumie może trochę przeszkadzać. Inwestując w monitor 21:9, zyskujemy obszar roboczy dwóch monitorów, ale bez wspomnianej przegrody. W zasadzie na tę chwilę najpoważniejszym argumentem przemawiającym za zakupem dwóch monitorów zamiast jednego ultrapanoramicznego jest… cena. Dwa przyzwoite monitory 16:9, a nawet 16:10 w większości przypadków będą tańsze niż jeden ultrapanoramiczny. A zwykle to właśnie cena ma decydujące znaczenie.

Fakt nr 3 - monitor 21:9 jest dobry do grania

Szeroka rama - w pracy nie przeszkadza, w graniu tak, Źródło zdjęć: © Photo Credit: Hexidecimal via Compfight cc
Szeroka rama - w pracy nie przeszkadza, w graniu tak
Źródło zdjęć: © Photo Credit: Hexidecimal via Compfight cc

Większa przestrzeń robocza to atut nie tylko podczas pracy z wieloma aplikacjami, ale także podczas grania. Widzimy więcej, co w niektórych sytuacjach może oznaczać być albo nie być. Tyle tylko, że o ile na kilku monitorach da się komfortowo pracować, o tyle grać już niekoniecznie. Konfiguracje wielomonitorowe mają jedną zasadniczą wadę: ramki. Wyobrażacie sobie pracę z edytorem tekstu lub programem graficznym rozciągniętym na dwa monitory, z przegrodą w centrum przestrzeni roboczej? Ja nie. I nie znam gracza, który mając możliwość pozbycia się ramek oddzielających dwa monitory, by z niej nie skorzystał. Podczas rozgrywki pionowa przegroda, nawet bardzo wąska, po prostu razi i irytuje (denerwuje, przeszkadza etc.).

Dell U2913WM game examples with 21:9 and 16:9 aspect ratios

A wszystkie w miarę świeże gry, zarówno wysoko-, jak i niskobudżetowe produkcje, bez problemu radzą sobie z ultrapanoramicznymi monitorami. Granie na wielu monitorach nie jest nowością, a to, czy 2560 x 1080 pikseli będzie generowane na jeden czy dwa wyświetlacze, nie ma większego znaczenia. A jeśli jakiś tytuł nie obsługuje rozdzielczości monitora 21:9, to w większości przypadków też nie będzie problemu – producenci tego typu wyświetlaczy zazwyczaj udostępniają opcję pozwalającą na wymuszenie proporcji 16:9. Zdecydowanie bardziej uciążliwy niż nietypowa (na razie) liczba linii w poziomie może być tzw. input lag, który w monitorach 21:9 bywa dość wysoki. Nie jest to jednak reguła, bo wiele standardowych już ekranów panoramicznych również nie nadaje się do grania właśnie z tego powodu.

Monitory ultrapanoramiczne – oferta wyświetlaczy 21:9 w polskich sklepach

Asus MX299Q
Asus MX299Q

Osoby idące z duchem czasu, które zamierzają kupić monitor 21:9, mają do wyboru całkiem sporo modeli. W sklepach dostępne są modele takich producentów, jak AOC, Asus, Dell, LG, NEC czy Philips. Większość z nich jest wyposażona w porządne matryce LCD-IPS o przekątnej 25” lub 29” i rozdzielczości 2560 x 1080 pikseli, które zapewniają szerokie kąty widzenia, dobrze nasycone kolory i wysoki kontrast. Mają one podświetlenie LED i najczęściej bardzo wąskie ramki. Niestety, ich ceny nie zachęcają do zakupu. Najtańsze 25-calowe monitory ultrapanoramiczne kosztują ok. 1150 zł (25-calowy LG 25UM65-P). Większe, z matrycami o przekątnych 29”, są wyceniane na co najmniej 1500-1600 zł zł (AOC Q2963PM, LG 29EA73-P). Zwykle jednak trzeba liczyć się z wydatkiem 1700-2000 zł, a nawet większym (NEC MultiSync EA294WMi jest wyceniany na blisko 2300 zł).

Dell U2913WM
Dell U2913WM

Tanio więc na pewno nie jest. Za ok. 2000 zł można bez problemu kupić np. dwa monitory Dell U2412M (24”, 16:10, 1920 x 1200, E-IPS), które zapewnią osobom pracującym jeszcze wyższy komfort pracy i znacznie większą przestrzeń roboczą niż podobnie wyceniany Dell U2913WM. A jeśli się uprzeć, można zestaw złożony z dwóch typowych (16:9, Full HD) monitorów IPS złożyć nawet za mniej niż 1500 zł, co w przypadku sprzętu służącego głównie do pracy stawia pod znakiem zapytania opłacalność inwestycji w monitor ultrapanoramiczny. W tym momencie przeważyć mogą jedynie argumenty w postaci braku miejsca lub wyjścia na drugi monitor. Zapaleni gracze i kinomaniacy z grubszymi portfelami raczej nie będą mieli wątpliwości.

Oczywiście wraz ze spadkiem cen wybór będzie coraz prostszy. Tyle tylko, że zanim ceny monitorów ultrapanoramicznych zejdą do rozsądnego poziomu, rynek zapewne będą szturmować wyświetlacze 4K, które zapewnią jeszcze więcej przestrzeni roboczej zarówno w poziomie, jak i w pionie. I dylematy powrócą… Tymczasem ja wiem jedno: kto raz spróbuje monitora 21:9, nie będzie chciał wrócić do poprzednich proporcji. Do wygody i możliwości bardzo łatwo się przyzwyczaić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.