Niewolnictwo w polskim Amazonie? Oszczercy, czas przeprosić za falę hejtu!

Niewolnictwo w polskim Amazonie? Oszczercy, czas przeprosić za falę hejtu!25.09.2014 13:05
Zdjęcie siedziby Amazonu pochodzi z serwisu Shutterstock

Wraz z pierwszymi plotkami o warunkach pracy i wynagrodzeniach, oferowanych przez polski oddział Amazonu, przez Internet tradycyjnie przelała się fala hejtu i narzekań. Okropny wyzyskiwacz, polscy niewolnicy, tania siła robocza, obóz pracy… pewnie niejednokrotnie sami zetknęliście się z takimi opiniami. Okazuje się, że nie miały wiele wspólnego z prawdą.

Cieszyć się, czy narzekać?

Pierwsze, wiarygodne informacje o planach Amazonu, dotyczących otwarcia w Polsce nowych magazynów i centrów dystrybucji, pojawiły się około rok temu. Od tamtego czasu rozpoczęła się pełna emocji dyskusja.

Ekspansja Amazonu to dla jednych powód do radości, bo przecież przybywa kilka tysięcy miejsc pracy, a dla innych okazja do wytknięcia, że jest to praca niskopłatna i niewymagająca kwalifikacji. Jak w wielu podobnych przypadkach, obie strony mają swoje racje i dopóki dyskutują, nie ma w tym nic złego.

Problem polega na tym, że w wielu przypadkach zamiast racjonalnej dyskusji, przez Sieć przelała się fala emocjonalnych narzekań. Jakieś brednie o neokolonializmie, porównania do plantacji bawełny i oczekiwania sugerujące, że Amazon to nie firma, tylko organizacja dobroczynna. Tak, jakby misją Amazonu było dbanie o dobrobyt kraju nad Wisłą.

Rysunek niewolników pochodzi z serwisu Shutterstock
Rysunek niewolników pochodzi z serwisu Shutterstock

Jakie jest zadanie prywatnej firmy?

Jasne, można to wszystko połączyć choćby ze społeczną odpowiedzialnością biznesu (CSR) i tym, że troska o zrównoważony rozwój w dłuższej perspektywie może się opłacać również dużym firmom.

Problem w tym, że niezwykle wiele komentarzy było utrzymanych w tonie takim, jakby Amazon miał wobec Polski jakieś zobowiązania. Albo jakby był organizacją dobroczynną, której nadrzędnym celem ma być nawet nie tyle troska o własnych pracowników, co o dobre samopoczucie internetowych komentatorów (kilka tygodni temu pisał o tym Adam).

To już jednak przeszłość – plotki i przypuszczenia zostały zweryfikowane przez rynek. Okazało się, że na skutek rekrutacji do pracy w Amazonie okoliczne firmy mają problem z odpływem pracowników i ze znalezieniem nowych, bo amerykańska korporacja zaoferowała najlepsze warunki na rynku. 13 złotych za godzinę to - jak przyznają agencje pracy - o 30 proc. więcej, niż proponują lokalni, polscy pracodawcy.

Stawki, jakie zaoponował Amazon, są wyższe niż oferowane do tej pory na podobnych stanowiskach przez inne firmy. Dodatkowo proponują bezpłatny transport, posiłki za 1 zł i darmowe ubezpieczenie medyczne.

Narzekali, narzekają i będą narzekać

Nie jest moim celem wystawianie Amazonowi laurki, tym bardziej, że realia dotyczące warunków pracy dość szybko zweryfikują jego pracownicy. Daruję sobie również wymądrzanie się na temat ekonomii i praw rynku – zakładam, że każdy z Czytelników ma na ten temat własne zdanie i nie jest moim zadaniem udowadnianie wyższości von Hayeka nad Keynesem. Albo na odwrót.

Zdjęcie pracowników pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie pracowników pochodzi z serwisu Shutterstock

Chodzi mi jednak o podkreślenie faktu, że gdy warunki pracy, jakie zaoferuje Amazon w swoich polskich oddziałach były znane jedynie z plotek – część komentatorów narzekała. Gdy zamiast plotek pojawiły się konkrety wskazujące, że wcale nie będzie tak źle – część komentatorów narzekała.

Gdy wcześniejsze opinie zostały zweryfikowane i Amazon okazuje się – w swojej branży – najlepszym pracodawcą w regionie, który oferuje lepsze od lokalnych firm warunki i po prostu wciąga wszelkie nadwyżki pracowników z okolicy, narzekaniom nadal nie ma końca. „Olaboga, Polska Bangladeszem Europy” – słychać zawodzenia znających się na wszystkim, internetowych mędrców.

Jak widać, niektórzy już po prostu tak mają.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.