Polowanie na hazardzistów. Bot Ministerstwa Finansów zbiera dane polskich graczy

Polowanie na hazardzistów. Bot Ministerstwa Finansów zbiera dane polskich graczy22.01.2015 08:09

Gdzie kończy się urzędnicza dociekliwość, a zaczyna naginanie prawa i nękanie obywateli? Polskie Ministerstwo Finansów zostało przyłapane na próbie zdobycia danych internautów, korzystających z jednego z serwisów pokerowych. W tajemnicy rozpoczęli polowanie na hazardzistów?

Hazard w Internecie

Hazard w Polsce ma pecha – obowiązujące obecnie przepisy to efekt wyjątkowo niechlujnie przygotowanej ustawy, której towarzyszyła niesławna afera hazardowa. Jak każde głupie, oderwane od rzeczywistości prawo, również i te regulacje nie spełniają swojej roli, a gracze znaleźli sposób, aby je obejść.

W przypadku pokera oznacza to przede wszystkim grę online na stronach, obsługiwanych przez firmy zarejestrowane poza granicami Polski. Nie pochwalam lekceważenia ani obchodzenia prawa. Chodzi mi jednak o podkreślenie faktu, że walcząc z różnymi hazardowymi patologiami ustawodawcy przesadzili i zepchnęli do podziemia rzeszę ludzi, tworząc sytuację, w której hazard i tak kwitnie, będąc przy okazji jawną kpiną z prawa.

Prowadzi to do sytuacji, w której rzesza 800 tys. polskich, grających online pokerzystów (dane stowarzyszenia Wolny Poker) to potencjalni przestępcy, a zarazem łatwy cel dla różnych instytucji, jak choćby Służba Celna, która jeszcze w 2013 roku wytypowała tysiące graczy, podejrzewanych o to, że w czasie rozgrywek online wygrali i osiągnęli zysk.

Ministerialne boty w akcji

Kilka dni temu Alexandre Dreyfus z serwisu Thehendonmob.com, zawierającego dane pokerzystów z całego świata, poinformował, że bot, uruchomiony na serwerze polskiego Ministerstwa Finansów skanuje dane użytkowników.

Trudno mówić tu o kradzieży. Nie było to żadne włamanie, nikt nie złamał żadnych zabezpieczeń, nie wyłudzał ani nie wszedł podstępem w posiadanie niejawnych informacji. Wątpliwe wydają mi się również stwierdzenia, że podczas zdobywania danych złamano prawo.

Wygląda na to, że polskie ministerstwo zaczęło wykorzystywać mechanizmy big data do namierzenia Polaków, grających z terytorium Polski w zagranicznych serwisach. W tym konkretnym przypadku akcja prawdopodobnie nie przyniosła sukcesu - Ministerstwo Finansów pobrało prawdopodobnie bezwartościowe dane, które przygotowali z myślą o takiej właśnie sytuacji administratorzy serwisu pokerowego.

W oficjalnym komunikacie ministerstwo było raczej lakoniczne. Jego biuro prasowe przesłało jedynie krótki komunikat:

Służba Celna wyjaśnia, że dane osobowe uczestników nielegalnych gier hazardowych organizowanych w Internecie pozyskiwane są od innych, uprawnionych do tego służb pod nadzorem prokuratora. Otrzymane dane wykorzystywane są w postępowaniach prowadzonych wobec osób, które złamały prawo i brały udział w bezprawnie organizowanych grach hazardowych. Jednocześnie zapewniamy , że Służba Celna nie podejmowała, nie podejmuje i nie będzie podejmować niezgodnych z prawem działań mających na celu pozyskanie danych osobowych.

Big data – czas się bać

Bez satysfakcji stwierdzę w tym miejscu „a nie mówiłem?” Kilka miesięcy temu w artykule „Inwigilacja, jakiej jeszcze nie było. Coca-Cola skanuje nasze zdjęcia. Wszystkie!”opisywałem działania polskiej firmy, która stworzyła narzędzie marketingowe, pozwalające na masowe przetwarzanie publicznie dostępnych informacji. Twórcy tamtego rozwiązania mocno skrytykowali wówczas mój punkt widzenia, oskarżając o hejtowanie wspaniałego, polskiego wynalazku.

Minęło kilka miesięcy i okazuje się, że choć mechanizm działania jest zupełnie inny (w tamtym przypadku chodziło o analizę obrazów), to wspólna jest idea – wykorzystanie możliwości przetwarzania gigantycznej ilości informacji do wyłowienia spośród setek tysięcy pozornie anonimowych ludzi jednostek, spełniających określone kryteria.

Ichtiolodzy, badający zachowania ryb doszli do wniosku, że formowanie przez nich wielkich ławic sprawia, że poszczególne osobniki – jako część liczącej tysiące innych ryb całości – mają większe szanse na przeżycie, niż gdyby pływały samodzielnie.

Przez długie lata zasada ta obowiązywała również w przypadku ludzi, jednak czasy, gdy tłum zapewniał bezpieczeństwo, już dawno się skończyły. Przynależność do liczącej miliony osób społeczności wcale nie oznacza, że jesteśmy anonimowym rekordem w jakiejś trudnej do ogarnięcia bazie danych – rozwój mechanizmów big data to tak naprawdę requiem dla naszej prywatności. Rozumieją to już nawet urzędnicy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.