Polowanie na jaja w grze - easter eggs

W jednym z odcinków* South Park* Stan zauważył, że śmierć i zmartwychwstanie Jezusa na krzyżu i wielki zając chowający w ogródku jaja nie do końca do siebie pasują. Pomimo, że w tych słowach jest sporo sensu dziś porozmawiamy o świątecznych jajkach - nie tych kolorowych, ale cyfrowych.

Praca nad grą jest satysfakcjonująca. Jasne. Ale oprócz tego jest nudna, wyczerpująca i długa. A jak człowiekowi czas się dłuży to potrafi wpaść na różne głupoty. Taki znudzony robotnik może zamurować jajko w murze i skazać mieszkańców na wieczny smród. Co może zrobić programista pozbawiony pustaka i kielni? Zawsze pozostaje klawiatura.

Programista też chowa swoje jajka, tak jak amerykański królik wielkanocny.

pamiętacie jeszcze Crittersy?

Wracając do tematu gier. Niemal w każdej produkcji możemy znaleźć jakieś easter egg. Czasem ich odkrycie jest związane z pogrzebaniem w kodzie gry, innym razem trzeba wykonać jakąś głupią i skomplikowaną czynność. Przeważnie jajkami są zdjęcia twórców danego tytułu, ale takim nudziarstwem zajmować się dziś nie będziemy.

Królami jajecznego fachu od pewnego czasu jest Blizzard. Złośliwi mogą powiedzieć, że dlatego na każdą kolejną grę musimy czekać tak długo, bo programiści upychają w niej kolejne jajka. Kto z was nie zna sekretnego, krowiego levelu z Diablo 2 niech pierwszy jajkiem rzuci!

Innym przykładem ich dowcipów jest sekretny quest z WoW  C-L-U-C-K. Żeby go odblokować musisz około 60 razy wpisać /chiken do jednego z kurczaków w grze. Potem z kurą będziesz mógł pogadać i po wypełnieniu zadania, zwierzak zostanie twoim przyjacielem i będzie za tobą podążał na dobre i złe.

Blizzard w każdej swojej grze umieszcza duży zapas dowcipów. Oto kilka klasyków:

wybuchające od klikania zwierzątka w Warcraft 2

zagubiony Hydralisk

marudzenie Artanisa w Starcraft: Brood War:

Ucieknijmy od Blizzarda. Może nie wszyscy wiedzą kto tak naprawdę był ostatnim bossem w Doom 2? Żeby przejść grę musieliśmy zabić głowę... Johna Romero (tak- tego legendarnego Johna Romero - twórcę gry). Bez wpisania kodu na przechodzenie przez ściany strzelaliśmy jedynie do wielkiego łba demona. A co kryło się za nim...

Starczy klasyki. W tym roku też trafiło się parę fajnych jajek. Był toster i kapelusze w Gears of War 2, oraz odszyfrowanie tajemniczego przekazu z WoW.

A zresztą jajek ci u nas dostatek. Pochwalcie się więc jakie są wasze ulubione jaja z gier?

PS

O mnie się nie martwcie. Świętuje. Tekst napisałem w piątek :)

Źródło: gamespot • wikimedia commons