Przekleństwo Marsa. Jaki skutek będzie miało odkrycie życia na Czerwonej Planecie?

Przekleństwo Marsa. Jaki skutek będzie miało odkrycie życia na Czerwonej Planecie?24.07.2012 14:00
© nasa.gov
Olga Drenda

Dziennikarz „The Wall Street Journal” spekuluje, jakie konsekwencje dla Ziemian może mieć odkrycie życia na Czerwonej Planecie. Nie jest szczególnym optymistą.

Dziennikarz „The Wall Street Journal” spekuluje, jakie konsekwencje dla Ziemian może mieć odkrycie życia na Czerwonej Planecie. Nie jest szczególnym optymistą.

Już za niecały miesiąc najnowszy łazik NASA wyląduje na Marsie. Co się stanie, jeżeli misja Curiosity odkryje drobnoustroje na Czerwonej Planecie? Taki scenariusz wydaje się bardzo mało prawdopodobny, ale nie jest też do końca niemożliwy.

Alexander Pavlov z NASA twierdzi, że proste organiczne związki chemiczne, takie jak formaldehyd, mogą przetrwać ok. 5 cm pod powierzchnią planety. W głębszych kraterach, jak przekonuje Pavlov, jest szansa na znalezienie bardziej złożonych związków organicznych.

Oczywiście to o wiele za mało, żeby mówić o jakichkolwiek śladach życia, ale Matt Ridley z „The Wall Street Journal” pozwolił sobie pogdybać. Wnioski z jego rozważań nie są optymistyczne i przekonują o jednym: choć staramy się jako Ziemianie odkryć ślady życia na Marsie i inwestujemy w to niemałe kwoty, to absolutnie nie jesteśmy na tę rewelację gotowi.

Matt Ridley trzeźwo przypomina, że - choć często o tym zapominamy – to przy całej swojej szlachetności nauka nie jest wolna od wpływu polityki. Koszty dotychczasowych misji na Marsa (w tym wartą 2,5 mld dol. inwestycję w projekt Curiosity) poniosły niemal w całości Stany Zjednoczone, jednak prawdopodobne jest, że mimo tego zewnętrzna presja spowoduje uznanie marsjańskich odkryć za dobro całej ludzkości.

ONZ zapewne założy instytucję monitorującą misje na Marsa, co może być nie w smak USA. Refleksem wykażą się na pewno najbogatsze przedsiębiorstwa, które będą szukały pomysłu na inwestycje. Ridley przypomina, że Traktat o Przestrzeni Kosmicznej podpisany w 1967 głosi zasadę niezawłaszczalności kosmosu przez państwa, jednak nie wspomina ani słowem o własności prywatnej.

Jeśli ta kwestia nie zostanie poddana ponownej dyskusji, Mars może spowodować chaos na Ziemi – i to w sposób zupełnie inny, niż przewidywali autorzy science fiction.

Źródło: [http://europe.wsj.com/home-page](http://The Wall Street Journal)

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.