R2-D2 spotyka Ropocopa. Ten robot sprawia, że zawód ochroniarza odchodzi do lamusa

R2-D2 spotyka Ropocopa. Ten robot sprawia, że zawód ochroniarza odchodzi do lamusa07.12.2014 18:47
Robot Knightscope K5
Źródło zdjęć: © Fot. Antinwoalliance.com

Do branż, w których ludzi wypierają maszyny dołączyła właśnie branża ochroniarska – roboty Knightscope oferują to samo, co niewykwalifikowani pracownicy ochrony, a do tego są tańsze i nie potrzebują odpoczynku.

Zawody coraz mniej potrzebne

Rozwój technologii sprawia, że kolejne zawody stają się niepotrzebne. Kilka miesięcy temu pisałem o algorytmach, które zastępują dziennikarzy w tworzeniu prostych informacji, a całkiem niedawno o robocie, pomagającym klientom w czasie zakupów. To jednak nie koniec.

Do grupy niepotrzebnych pracowników dołączają właśnie ochroniarze, czy – używając starszej, ale bardziej adekwatnej nazwy – nocni stróże. Chodzi w tym przypadku o najmniej wykwalifikowanych pracowników ochrony, którzy nie mają prawa na używanie siły, a ich jedynym zadaniem jest patrolowanie jakiegoś terenu i podnoszenie alarmu, gdy dostrzegą jakiegoś intruza lub zagrożenie.

Pomysł nie jest nowy – już dwa lata temu wdrożono eksperymentalny program, w ramach którego w jednym z koreańskich więzień służbę zaczęły pełnić roboty, nadzorujące zachowanie więźniów. Technologia jak widać zdała egzamin, bo firma Knightscope rozpoczęła komercyjną eksploatację robotów ochroniarzy.

Źródło zdjęć: © Fot. Howitworksdaily.com
Źródło zdjęć: © Fot. Howitworksdaily.com

Prawie jak R2-D2, czyli jajo obcego na kółkach

Używane przez nią maszyny mierzą 130 centymetrów długości i ważą około 135 kilogramów. Wyglądają przy tym jak wielkie jaja obcego, z których w każdej chwili może wyskoczyć poszukujący żywiciela twarzołap. Co istotne, poruszają się na niewielkich kołach, więc mogą działać jedynie na równych, utwardzonych powierzchniach. Co potrafi taki robot?

W porównaniu z człowiekiem, całkiem sporo. Choć jest całkowicie bezbronny i w razie zagrożenia może jedynie wydawać alarmujące dźwięki, to został wyposażony w szereg różnych sensorów. W jajowatej obudowie znalazły się cztery kamery, mikrofony i kamera termowizyjna. Interesującym dodatkiem jest czujnik, który nie tylko wykrywa dym, ale może na bieżąco analizować skład powietrza, wykrywając np. groźne chemikalia czy ulatniający się gaz.

Robot na bieżąco przesyła zbierane dane do centrum nadzoru, do którego transmituje także obraz z kamer. Co istotne, poza transmisją wideo, w razie wykrycia czegoś nietypowego robot może zarejestrować obraz wideo w wysokiej jakości, tworząc dokumentację zdarzenia albo materiał, ułatwiający późniejsza identyfikację intruza.

Robot tańszy od człowieka

W praktyce możliwości maszyny – poza poruszaniem się w trudnym terenie – nie odbiegają od tego, co może zaoferować niewykwalifikowany pracownik ochrony, którego jedynym zadaniem jest dozór jakiegoś obiektu. Przewagą robota jest czas pracy, sięgający 24 godzin na jednym, trwającym 20 minut ładowaniu.

Kolejną przewagą jest cena – firma Knightscope oferuje swoich wartowników za 6,25 dolara za godzinę. Ponieważ w Kalifornii, gdzie działa, minimalna stawka dla legalnie zatrudnionego pracownika to 9 dolarów za godzinę (od stycznia 2016 – 10 dol.), rachunek jest prosty: po co przepłacać za człowieka?

Do takich wniosków doszli już m.in. menedżerowie z Microsoftu, który podpisał z Knightscope umowę na wykorzystanie automatycznych strażników. Jeśli sprawdzą się w praktyce, ich popularyzacja będzie zapewne kwestią krótkiego czasu.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Technology Review, Ubergizmo, How It Works Daily, Geek Week i Tech Xplore.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Budzik R2-D2
Tomek Goździewicz
R2-D2 jest wszędzie!
Damian Zarzycki
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.