Technologie fantastycznych światów [cz. 2.]: Magia i blaster

Technologie fantastycznych światów [cz. 2.]: Magia i blaster14.03.2012 15:11
Fot. Flickr/CC
Mateusz Felczak

Zaawansowana technologia w przypadku dzieł z gatunku science fiction jest czymś oczywistym i stanowi niemal niezbędny element każdego uniwersum tej konwencji. Obdarzone sztuczną inteligencją roboty, kosmiczna broń masowego rażenia i laserowe substytuty broni białej to chleb powszedni tego gatunku, a wymyślne techniczne gadżety są tym, co od lat elektryzuje wyobraźnię jego fanów.

Zaawansowana technologia w przypadku dzieł z gatunku science fiction jest czymś oczywistym i stanowi niemal niezbędny element każdego uniwersum tej konwencji. Obdarzone sztuczną inteligencją roboty, kosmiczna broń masowego rażenia i laserowe substytuty broni białej to chleb powszedni tego gatunku, a wymyślne techniczne gadżety są tym, co od lat elektryzuje wyobraźnię jego fanów.

Brat bliźniak SF, czyli cieszące się cokolwiek mniejszym prestiżem w tzw. kulturze wysokiej fantasy, wbrew pozorom również chętnie korzysta z bogatego arsenału „naukowych” wynalazków i rozwiązań. Czasami trudno dostrzec naukowe inspiracje w dziełach traktujących o magii, co jednak wcale nie oznacza, że opisywane w nich tajemne moce nie mają odpowiedników w prozaicznych, popularnych urządzeniach czy znanych zjawiskach fizycznych.

Na początku warto zauważyć parę wspólnych punktów SF i fantasy w kategorii scenografii oraz świata przedstawionego tych konwencji. Literacka czy filmowa fikcja łatwo usprawiedliwia wykorzystanie technicznych czarodziejskich różdżek, czyli niepodpartego logiką przypisywania wymyślonym technologiom niesamowitych mocy. Fabuła potrzebuje niezniszczalnych sztucznych żołnierzy, strzelających niekończącą się amunicją atomową? Nie ma sprawy, jeżeli wygląda to efektownie, popkulturowy widz nie ma więcej pytań.

Fot. Flickr/CC
Fot. Flickr/CC

Jedną z najwyraźniejszych inspiracji wszelkich dzieł czerpiących z gatunku fantasy stanowi po prostu historia nauki. Zanim takie pomysły jak atrament sympatyczny, „woda życia” czy eliksiry na stałe weszły do powszechnie rozpoznawalnego kanonu fantastycznych rekwizytów popkultury, fascynacja nimi przeszła przez etap poważnych studiów naukowych. Najwięcej niesamowitych pomysłów z pogranicza nauki i magii znajduje się w traktatach sprzed ery Francisa Bacona, postaci kluczowej dla rozwoju nowożytnej metodologii nauk.

Fot. Flickr/CC
Fot. Flickr/CC

Jako przykład można tu wymienić chociażby "Magiae Naturalis" niejakiego Giambattisty della Porty, jedno z ostatnich (wyd. 1558) dzieł tak wdzięcznie łączących rzetelne, naukowe obserwacje z dość fantazyjnymi spekulacjami na całe spektrum tematów: od geologii i medycyny po wyrób perfum oraz arkana dobrej kuchni. Inne dzieła z epoki wcale nie ustępują "Magii naturalnej", a ich rozmach i specyficznie pojmowana erudycja mogą nawet dziś zadziwić nie tylko poszukujących inspiracji autorów fantasy.

W pokaźnej księdze "Mathematical Magick" autorstwa Johna Wilkinsa są rozważania na temat prototypów łodzi podwodnej, wiecznie palących się lamp (czyli perpetuum mobile) i sztuki latania. Na przykładzie refleksji na temat możliwości wzbicia się człowieka w powietrze wyraźnie widać ewolucję w myśleniu o technice. Autor wychodzi od analizy znanych z Biblii aniołów i latających złych duchów, by następnie płynnie przejść do spekulacji na temat spadochronu.

Jak widać, nauki ścisłe w dawnych wiekach charakteryzował niesamowity synkretyzm – uczeni, by uzasadnić czy podbudować swoje teorie, wprost uciekali się do sfery religii czy magii, dokonując niejednokrotnie zdumiewająco trafnych obserwacji przy udziale całkowicie fantastycznych pojęć. Podobną drogą, choć już z pełną świadomością popkulturowego bagażu, podąża część twórczości SF i fantasy, zręcznie mieszając mity oraz naukowe fakty.

Fot. Flickr/CC
Fot. Flickr/CC

Ciekawym zabiegiem wykorzystywanym dla odmiany w popularyzacji nauki poprzez konwencję fantasy jest seria książek "The Science of Discworld", osadzonych w słynnym uniwersum Terry'ego Pratchetta. Humorystyczna rama fabularna odwołująca się do znanego fanom prozy Pratchetta Niewidocznego Uniwersytetu i perypetii z powstaniem Świata Kuli (a więc realnie istniejącej Ziemi) skrywa pisaną całkiem na serio popularnonaukową treść obejmującą niemal całą historię powstawania i ewolucji życia na naszej planecie.

Kolejnym obszarem popkultury, który obficie czerpie zarówno z fetyszy nauki, jak i konwencji fantasy, są gry komputerowe. Niektórzy zapewne pamiętają słynny niegdyś cRPG Arcanum, w którego uniwersum możliwe było koegzystowanie uzdolnionych technologicznie snajperów i miotających straszliwe czary magów. Trzeba jednak przyznać, że niewiele tego typu produkcji spełniło pokładane w nich nadzieje.

Udane połączenie dwóch tak wyrazistych konwencji wymaga dogłębnego przemyślenia zarówno ramy fabularnej, jak i mechaniki, a zapatrzenie w teorię dzieła totalnego na gruncie komputerowej rozrywki przynosi raczej opłakane rezultaty. Paradoksalnie, jak dotychczas połączenie technologii i magii przynosiło najlepsze efekty w przypadku zdawałoby się niewymagających fabularnie produkcji spod znaku hack & slash, czego wymownym dowodem jest amerykański Torchlight.

Fot. http://arcanum.phx.pl/
Fot. http://arcanum.phx.pl/

Związki nauki i technologii z dziełami fantastycznymi to bez wątpienia rzecz skomplikowana. Niektórzy twórcy nie boją się wykorzystywania technologii w konwencji fantasy (patrz żyrokopter z Warcrafta), większość jednak dba o czystość gatunkową swoich dzieł, eliminując z nich wszelkie „naukowe” wtręty. Zawsze jednak warto mieć świadomość, że od popkulturowej wersji baśni dla dorosłych niedaleko jest do nie tak znowu starożytnych naukowych traktatów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.