To my karmimy złodziei. Skończmy z udawaniem, że nielegalne serwisy VOD są w porządku!

To my karmimy złodziei. Skończmy z udawaniem, że nielegalne serwisy VOD są w porządku!11.05.2015 07:25
Zdjęcie Temidy pochodzi z serwisu Shutterstock

Walka z nielegalnymi serwisami VOD przypomina walkę z hydrą – po zamknięciu jednego szybko pojawiają się następne. Winę za to ponosimy również my – widzowie. Dając zarobić złodziejom, pozbawiamy się szansy na legalne i tanie VOD z sensowną ofertą.

Znikają nielegalne serwisy VOD

Kilka dni temu policja zatrzymała twórców kilku działających nielegalnie serwisów VOD. Z Sieci zniknęły m.in. ekino.tv, iiTV.info, scs.pl, zalukaj.to, streamo.tv i darmochy.pl. Pod informacjami na ten temat – zgodnie z wieloletnią tradycją - szybko zaczął powstawać w komentarzach jakiś przedziwny front obrońców, narzekających na to, że policja zrobiła to, co powinna była zrobić już dawno.

Z pozoru da się to łatwo wytłumaczyć, bo z punktu widzenia użytkownika zalet jest wiele. Za oglądanie reklam lub za niewielką opłatą zyskujemy przecież dostęp do biblioteki filmów i seriali, którą nie może pochwalić się żaden legalny serwis VOD. Co więcej, jako widzowie udostępnionych w Sieci przez kogoś innego materiałów wideo nie łamiemy prawa.

Tę kwestię bierze na siebie właściciel serwisu, zazwyczaj zarejestrowanego w jakimś egzotycznym kraju. My dostajemy filmy, które możemy obejrzeć bez obaw, że zainteresują się nami trolle z kancelarii prawnych, trudniących się wyłudzaniem opłat za rzekome łamanie praw autorskich. My oglądamy, właściciel serwisu zarabia. Układ idealny?

Zgodne z prawem czy uczciwe?

Nie bardzo. Choć nie łamiemy prawa, to nie ma sensu się oszukiwać – to nie jest w porządku. Dlaczego? Przyczyna jest prosta: serwis, który udostępnia nam materiały wideo nie ma do nich żadnych praw. Udostępnia i zarabia na czymś, co do niego nie należy. Nie ma znaczenia, czy nazwiemy to kradzieżą (kto pierwszy wrzuci odkrywczy komentarz, że kradzież nie może dotyczyć dóbr niematerialnych?), oszustwem, nieuczciwym biznesem czy jakoś inaczej.

Jasne, że dla dobrego samopoczucia lepiej powiedzieć sobie, że to nic złego, że kino drogie, korporacje wredne i bogate, że legalnie w Polsce nie ma czego oglądać, pieniędzy mało, a kultura powinna być wolna. No a na dodatek nie ma Netfliksa, bo przecież gdyby Netflix był, wszystko byłoby inaczej: powietrze świeże, trawa zielona i mleko prosto od krowy. Przegląd takich tłumaczeń można zobaczyć choćby pod artykułem „Kinomaniak nie działa? I bardzo dobrze. Zdychaj, zarazo!”.

Niektóre spostrzeżenia będą całkiem słuszne – jak np. to dotyczące irytującego różnicowania premier, przez co amerykańscy widzowie często oglądają różne filmy czy seriale wcześniej od polskich. Albo to, postulujące zmiany w prawie, ułatwiające dostęp do dóbr kultury. Inne będą idiotyczne – jak np. bałamutne przekonanie, że ponieważ kina słono kasują za bilety, to mamy moralne prawo zafundować sobie darmowy seans w Internecie.

To my tworzymy rynek dla przestępców

Usprawiedliwień z pewnością nie zabraknie. Ale w żaden sposób nie zmienią one faktu, że to my, widzowie, tworzymy rynek na nieuczciwe serwisy VOD. To my karmimy złodziei, którzy z internetowego biznesu zrobili sobie element układanki, pozwalającej prać brudne pieniądze. Tak na marginesie – całkiem spore, bo np. twórcy zamkniętych niedawno serwisów zarobili na nich co najmniej 10 mln złotych.

To my – swoimi wyborami – przyczyniamy się do tego, że do tej pory nikt nie uruchomił w Polsce sensownego serwisu VOD, łączącego bogatą ofertę z rozsądnie niską opłatą. Nic dziwnego – taki ktoś musiałby być idiotą, by stawać w szranki z działającymi na marginesie prawa firmami, które nie przejmują się licencjami i wynagrodzeniem dla właścicieli praw autorskich.

Gdy następnym razem przyjdzie nam do głowy, by narzekać na marną ofertę i wysokie ceny dostępnych w Polsce usług VOD, przypomnijmy sobie, że dając zarobić przestępcom, pozbawiamy zysków legalnych dystrybutorów. Narzekamy na marną ofertę VOD? Częściowo sami jesteśmy sobie winni.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.