Ostatni miesiąc roku 2011 przyniósł nam dość nieprzyjemną pogodę. Już jest zimno, ale jeszcze nie ma śniegu - na sporym obszarze kraju mamy więc po prostu dużo deszczu i chłodnego, przeszywającego wiatru. Przejaśnienia są jednak na tyle częste, że można obserwować niebo. A będzie na nim widać sporo ciekawostek.
Ostatni miesiąc roku 2011 przyniósł nam dość nieprzyjemną pogodę. Już jest zimno, ale jeszcze nie ma śniegu - na sporym obszarze kraju mamy więc po prostu dużo deszczu i chłodnego, przeszywającego wiatru. Przejaśnienia są jednak na tyle częste, że można obserwować niebo. A będzie na nim widać sporo ciekawostek.
Zaćmienie Księżyca - 10 grudnia
Już za kilka dni w całym kraju widoczne będzie zaćmienie półcieniowe Księżyca. Mieszkańcy północno-wschodnich regionów Polski będą mieć nawet jeszcze więcej szczęścia, bo zobaczą zaćmienie częściowe. Ta różnica wynika z faktu, iż na południowym zachodzie Księżyc wzejdzie nieco później, już po maksymalnej fazie - stąd też nie będzie ona na tych obszarach widoczna.
Obserwacje zacząć można już po godzinie 15.00
Meteory z roju Geminidów - 14 grudnia
Obserwować można je przez całą noc, ale maksimum aktywności wypadnie nad ranem 14 grudnia. Wtedy też zaobserwujemy - zgodnie z przewidywaniami specjalistów - średnio 120 meteorów na godzinę. Szukać należy ich w okolicy gwiazdozbioru Bliźniąt.
Meteory z roju Ursydów - 22 grudnia
I kolejny deszcz meteorów, który również najlepiej będzie obserwować nad ranem. Wylatywać będą z okolic gwiazdozbioru Małej Niedźwiedzicy. Sam rój nie jest szczególnie aktywny, bo w czasie maksimum zobaczymy jedynie około 30 meteorów w ciągu godziny. Może jednak będziemy mieć szczęście - w tym roku aktywność roju Ursydów może być zgodnie z prognozami nieco większa, niż w poprzednich latach.
Chcecie obserwować te zjawiska?
Obserwacja tych zjawisk nie jest trudna. Jak zwykle, najlepiej jest wybrać się poza miasto i zaopatrzyć się w aparat fotograficzny. Przy tej pogodzie, bardzo pomocne będą też ciepłe kurtki i termos z gorącą herbatą.