Nie wiesz, co to DF‑31? Nie szkodzi, być może masz zadatki na prezydenta USA [cz.2]
10.11.2011 14:47, aktual.: 11.03.2022 09:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zapraszam na dokończenie pobieżnego przeglądu potencjalnego arsenału jądrowego Chin. Wczoraj mogliście się dowiedzieć, czym jest tytułowy DF-31. Dziś kilka kolejnych gadżetów z chińskiego arsenału jądrowego, które Państwo Środka sprytnie ukryło przed analitycznym umysłem Hermana Caina.
Zapraszam na dokończenie pobieżnego przeglądu potencjalnego arsenału jądrowego Chin. Wczoraj mogliście się dowiedzieć, czym jest tytułowy DF-31. Dziś kilka kolejnych gadżetów z chińskiego arsenału jądrowego, które Państwo Środka sprytnie ukryło przed analitycznym umysłem Hermana Caina.
Atomowy okręt podwodny Typ 092. Wyznacznikiem jądrowej mocarstwowości jest posiadanie tzw. triady nuklearnej, czyli strategicznych środków przenoszenia - lotniczych, lądowych i morskich. Według tego kryterium są tylko 2 mocarstwa nuklearne, Rosja i USA. Ale Chiny zawsze okazywały podobne aspiracje. Ich przejawem jest Typ 092.
Przenosi on 12 pocisków balistycznych JL-1 (JuLang, chin. Wielka Fala). JL-1 miał osiągnąć gotowość operacyjną u progu lat 90. Mimo że odpalany w zanurzeniu i z silnikiem na paliwo stałe, nie okazał się udany. Miał mały zasięg (ok. 1700 km) i małą głowicę (masa ok. 0,5 t), której wymiary początkowo nie odpowiadały chińskim zdolnościom miniaturyzacji ładunków jądrowych. Sam Typ 092 też był nieudany, do służby trafił tylko jeden i nigdy nie wypłynął poza wody kontrolowane przez chińską marynarkę. Złośliwi dodają, że i tak go słychać w całym Pacyfiku.
Typ 094, następca 092, konstrukcyjnie jego modyfikacja. Zbudowano na pewno 2 takie okręty. Uzbrojone mają być w 12 pocisków JL-2.
Podobno zdjęcie JL-2. Pocisk ma bazować na technologiach DF-31. Nie wiadomo, czy osiągnął zdolność operacyjną. Dla JL-2 podawany jest zasięg 7000 km i 3-głowicowa część bojowa. Obie te informacje to raczej myślenie życzeniowe niż fakty.
Ujęcia z próbnego odpalenia JL-2 z chińskiej telewizji. Szokują łodzie z obserwatorami w tak małej odległości.
Wyrzutnie pocisków balistycznych DF-21C. Rodzina DF-21 wywodzi się z JL-1, przez co ma zbliżone osiągi. DF-21C należy do kategorii pocisków średniego zasięgu (kontynentalnych). To istotna kategoria w chińskim arsenale. Wyznacznik regionalnej mocarstwowości w stosunkach np. z Koreą i Japonią czy zimnowojennej rywalizacji z Indiami. DF-21 to także stałe źródło plotek i fantazyjnych spekulacji, jak np. tej o wersji do topienia lotniskowców.
Ten pobieżny przegląd nie wyczerpuje tematu chińskich zbrojeń rakietowych, ale dobrze oddaje bezmiar ignorancji Hermana Caina. Żeby zbytnio nie pastwić się nad nieszczęśnikiem, dodam, że coś o arsenale jądrowym wie. Otóż Cain zyskuje też medialną sławę dzięki kolejnym oskarżeniom o molestowanie seksualne.
Ach te baptystyczne, konserwatywne wartości.