Wirtualna rzeczywistość: damy ci wszystko, tylko nie ściągaj gogli

Wirtualna rzeczywistość: damy ci wszystko, tylko nie ściągaj gogli17.08.2015 18:44
Oculus Rift

Wirtualna rzeczywistość to nie tylko przełom w grach, filmach i rozrywce. To również wielka szansa dla dostawców treści, którzy po praz pierwszy mają szansę całkowicie zawładnąć naszą uwagą. Do czego to wykorzystają?

Wirtualne tsunami

Wirtualna rzeczywistość jest jak wzbierająca fala tsunami: jeszcze kilka lat temu pozostawała niszą, interesującą jedynie garstkę hobbystów. Wystarczyło nieco czasu by stała się – obok wearables – najgorętszym trendem w świecie technologii.

Pełno jej na wszelkich targach, pokazach i w zapowiedziach różnych firm, a umieszczenie w portfolio jakiegoś produktu związanego z VR wydaje się dla większości z nich sprawą honoru. Uczciwie przyznaję: nie czuję tego. Jasne, że obcowanie z tą technologią zachwyca, ale – gdy chodzi o rozrywkę – na dłuższą metę wydaje mi się męczące.

Z drugiej strony mam świadomość, że moje osobiste odczucia nie mają tu większego znaczenia, a do tego prawdopodobnie zwyczajnie nie dostrzegam zmian, które już dawno dostrzegli zarówno branżowi giganci, jak i plankton niezliczonych startupów. I że to raczej nie ja ze swoim zdystansowaniem, ale entuzjaści VR mają rację: to następna z „dużych rzeczy”, które zrewolucjonizują świat elektronicznej rozrywki. I wiele więcej.

Gamescom 2015, Źródło zdjęć: © Fot. Gamescomcologne.com
Gamescom 2015
Źródło zdjęć: © Fot. Gamescomcologne.com

Sprzęt to nie wszystko, liczą się treści

Dobrym przykładem mogą być ostatnie targi Gamescom 2015. Tym, co zwróciło moją uwagę były nie tylko prezentacje gogli VR różnych producentów, ale – przede wszystkim – zapowiedzi twórców gier. Valve, które promuje własne, gamingowe gogle o nazwie Vive, zapewnia, że nad grami wykorzystującymi tę platformę pracuje już 1000 deweloperów.

Choć można mieć zastrzeżenia do podejrzanie okrągłej liczby, to zainteresowanie twórców oprogramowania stanowi dla VR bardzo dobrą prognozę na przyszłość. Co więcej, zapowiadane tytuły prezentują się co najmniej interesująco, trafiając w gusta zarówno bezkompromisowych graczy, jak i tych, którzy wolą bardziej casualowe produkcje.

Gunjack

Działający na Gear VR i korzystający z silnika Unreal Engine 4 kosmiczny symulator w uniwersum EVE Online.

Samsung Gear VR - Gunjack Reveal Trailer

The Assembly

Przeznaczona dla Vive, Oculusa i Morfeusza przygodowa gra akcji, w której oglądamy obraz z perspektywy pierwszej osoby.

The Assembly | Commented Gameplay

Pollen

Inspirowana Odyseją Kosmiczną gra, przeznaczona dla Morfeusza, która pozwoli graczom wcielić się w mechanika, przemierzającego korytarze kosmicznej bazy na Tytanie, jednym z księżyców Saturna.

Pollen - Teaser Trailer

Hyper Void

Przeznaczony dla Morfeusza shooter, w którym śledzimy akcję z perspektywy trzeciej osoby.

Hyper Void E3 2015

World of Diving

Symulator płetwonurka, pozwalający na podziwianie zarówno podwodnej fauny i flory jak i zwiedzanie wraków, w tym również tak znanych okrętów, jak m.in. niemiecki pancernik Bismarck.

World of Diving on Oculus Rift

Technologia dogoniła ideę

Zapowiada się nieźle, ale gry czy – ujmując rzecz nieco ogólniej – rozrywka to jednak tylko jedna kwestia. Truizmem jest przy tym stwierdzenie, że wirtualna rzeczywistość może okazać się kamieniem milowym w dziejach technologii. To nic, że jest znana od dobrych czterdziestu lat. Dopiero teraz rozwój technologiczny nadąża za starą ideą, która po prostu doczekała się – w końcu – swojego czasu.

Druga, mniej oczywista kwestia wydaje mi się jednak znacznie ciekawsza. Jest nią pojawienie się kanału komunikacji o zupełnie nowych właściwościach. Po raz pierwszy w dziejach dostawca treści ma możliwość całkowitego zawładnięcia uwagą odbiorcy albo – na co zwracałem uwagę w artykule „Oculus Rift i Samsung Gear VR to najokrutniejsza tortura, jaką wymyślił człowiek” – skutecznego manipulowania jego emocjami i postrzeganiem świata.

Do tej pory wyglądało to inaczej: każda chwila była nieustanną walką o naszą uwagę, którą należało wygrać. Sprawić, by widz oglądał telewizję i reklamy, a nie widok za oknem. Zaciekawić na tyle (albo puścić muzykę, odpowiednio działającą na nastrój), aby rano włączone radio grało cały dzień. Albo zaserwować grę na tyle wciągającą, by nie chciało się nam odchodzić od komputera czy konsoli.

Zdjęcie dziewczyny z goglami VR pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie dziewczyny z goglami VR pochodzi z serwisu Shutterstock

Wygrana walka o naszą uwagę

Wirtualna rzeczywistość wynosi te zasady na zupełnie nowy poziom, a w interesie dostawców treści jest stworzenie wirtualnego świata tak atrakcyjnego, by atakujące nasz mózg kolejne fale dopaminy zatrzymały nas w nim najdłużej, jak to możliwe.

Z jednej strony to dobra wiadomość, gwarantująca wysyp atrakcyjnych, zachwycających treści. Z drugiej – jak to zwykle bywa – wiadomość gorsza, skłaniająca do zastanowienia nad wpływem atrakcyjnej, wirtualnej rzeczywistości na nasze działania w świecie realnym.

Niezależnie od tego, jak będzie wyglądała rozpoczynająca się właśnie zmiana, warto śledzić ją z uwagą. Niewykluczone, że doświadczamy właśnie tego, co widzieli mieszkańcy Doliny Krzemowej w latach 70. – obserwujemy, jak rodzi się coś, co zmieni świat nie do poznania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.