Artysta-podglądacz zatrzymany przez służby specjalne
Pamiętacie pewnego artystę, który robił zdjęcia nieświadomym ludziom korzystającym z komputerów wystawionych w sklepach z produktami Apple? Teraz doigrał się, gdyż do jego drzwi zapukali panowie w czarnych garniturach machając przed nosem nakazem przeszukania.
09.07.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:21
Pamiętacie pewnego artystę, który robił zdjęcia nieświadomym ludziom korzystającym z komputerów wystawionych w sklepach z produktami Apple? Teraz doigrał się, gdyż do jego drzwi zapukali panowie w czarnych garniturach machając przed nosem nakazem przeszukania.
Już Marek wspominał o tym, że Kyle MacDonald wpadł na niecodzienny pomysł, jak zaistnieć w świecie artystów. Zainstalował na 100 komputerach Apple wystawionych w miejscach publicznych (galerie handlowe, sklepy itp.) oprogramowanie, które co minutę robiło zdjęcie. Jeśli program wykrył na nim twarz, wysyłał je na serwer Kyle'a.
Początkowo wszystko było w porządku - zuchwały projekt artystyczny się udał, powstała strona, na której pojawiły się twarze nieświadomych użytkowników komputerów, jednak to nie mogło skończyć się dobrze. MacDonald nie wiedział bowiem, że Apple monitoruje internetowy ruch ze swoich komputerów.
Zobacz także
Domorosły artysta musiał być więc bardzo zdziwiony, kiedy do jego drzwi zapukali przedstawiciele służb specjalnych. W ręku mieli nakaz przeszukania wydany w ramach podejrzenia o oszustwo komputerowe. Skonfiskowali dwa komputery, iPoda oraz parę pendrive'ów. Kyle został także poinformowany, że przedstawiciele Apple skontaktują się z nim osobno.
Swoją drogą ciekawe czy o to właśnie chodziło "artyście" - o uzyskanie łatwego rozgłosu - czy cała sprawa to wynik głupoty. Być może jedno drugiego nie wyklucza.
Źródło: geekosystem.com