Asertywność w czterech etapach
Pytając Was o to, jak bardzo jesteście asertywni chciałam zwrócić Waszą uwagę na to, że prawie każdy z nas ma jakiś obszar asertywności, z którym sobie nie radzi. Może jesteś w stanie zwrócić uwagę osobie wpychającej się do kolejki, ale nie możesz odmówić szefowi, który ?zachęca? Cię do pracy po godzinach. A może z tym sobie radzisz, ale nie jesteś w stanie odmówić koledze pożyczenia książki, choć wiesz, że są spore szanse na to, że będzie musiał wielokrotnie prosić go o jej oddanie. Dziś chce Wam przedstawić metodę Pameli Butler, która stworzyła czterostopniową metodę zmiany sytuacji w taką, która nam odpowiada, dzięki zachowaniom asertywnym. Jej przyswojenie i pracowanie nad nią pozwala dość efektywnie radzić sobie w sytuacjach wymagających asertywności.
17.03.2010 11:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pytając Was o to, jak bardzo jesteście asertywni chciałam zwrócić Waszą uwagę na to, że prawie każdy z nas ma jakiś obszar asertywności, z którym sobie nie radzi. Może jesteś w stanie zwrócić uwagę osobie wpychającej się do kolejki, ale nie możesz odmówić szefowi, który ?zachęca? Cię do pracy po godzinach. A może z tym sobie radzisz, ale nie jesteś w stanie odmówić koledze pożyczenia książki, choć wiesz, że są spore szanse na to, że będzie musiał wielokrotnie prosić go o jej oddanie. Dziś chce Wam przedstawić metodę Pameli Butler, która stworzyła czterostopniową metodę zmiany sytuacji w taką, która nam odpowiada, dzięki zachowaniom asertywnym. Jej przyswojenie i pracowanie nad nią pozwala dość efektywnie radzić sobie w sytuacjach wymagających asertywności.
Metodę Pameli Butler stosujemy wtedy, kiedy chcemy, by ktoś zmienił swoje zachowanie, które narusza nasze granice. Etapy są po to, aby osoba która ?ma? się zmienić, mogła zaadaptować się do warunkach, jakie przed nią stawiamy. Ten psychologiczny bełkot zaraz przełożymy na przykłady ? będzie łatwiej.
Wróćmy do przykładu z książką ? załóżmy, że denerwuje nas fakt iż nasz kolega zawsze pożyczając od nas książkę oddaje ją późno, my się musimy prosić, a do tego książka wraca do nas nierzadko zniszczona.
Etap I ? udzielamy informacji
W pierwszym etapie po prostu zwracamy uwagę koledze na jego zachowanie i prosimy, by zachowywał się inaczej:
Przeszkadza mi to, że zawsze muszę prosić Cię o oddanie książki. Chciałabym też, byś je bardziej szanował i nie oddawał zatłuszczonych i podartych.
Kolega mógł nie zdawać sobie sprawy z tego, że termin jest dla nas ważny. Może też być wyjątkowym brudasem i nie uświadamiać sobie, że inni niekoniecznie lubią mieć książki wyglądające jak psu z gardła. Teraz już to wie i może zmienić swoje zachowanie. Załóżmy jednak, że jest krnąbrny. Przechodzimy więc do etapu II
Etap II ? wyrażamy uczucia
Jeśli kolega jest emocjonalnym betonem musimy wytłumaczyć mu nieco dobitniej, że jego zachowanie nas złości i wytłumaczyć dlaczego.
Jest mi przykro, że zachowujesz się tak, jakbyś nie szanował ani tego, że pożyczam Ci książki, ani mojej własności. To mnie nie tylko złości, ale sprawia, że mniej Cię lubię.
Taka wypowiedź powinna nim wstrząsnąć (przeprosiny i takie tam). Może jednak zdarzyć się tak, że kolega jest nieco bardziej niereformowalny (lub nas nie szanuje) i znów oddaje nam tłusty strzęp zamiast czyściutkiej książeczki. Wtedy wchodzimy do etapu III
Etap III ? przywołujemy zaplecze
W tej fazie, zastanawiamy się, co możemy zrobić, aby zmienić swój stan frustracji (ważne, aby skupić się na tym co leży w naszej mocy i co rzeczywiście jesteśmy gotowi zrobić. Zdanie ?urwę Ci głowę?, jeśli nie jesteśmy gotowi na dożywocie i nie mamy dość siły na ręczną dekapitację, jest zdaniem bez sensu).
Jeśli jeszcze raz nie oddasz książki w terminie lub zagniesz okładkę, nie pożyczę Ci książki więcej
Nasz kolega bez instynktu samozachowawczego nie uwierzył w ostrzeżenia, mamy więc etap IV ? definitywny.
Etap IV - używamy zaplecza
Słowo się rzekło ? kobyłka u płotu ? nie pożyczamy książki koledze nigdy więcej. Nieważne jak będzie prosił i zaklinał. Miał 3 szanse (na każdym z etapów) by się zmienił. Metoda nie będzie działać, jeśli nie użyjecie zaplecza, czyli nie wykonacie tego, o czym mówiliście (między innymi dlatego metoda niektórych kobiet ?jak się nie zmienisz, to od Ciebie odejdę? ? nigdy nie działa. A jeśli kobieta odchodzi, to mężczyzna jest taaaaki zdziwiony ? bo przecież zawsze tylko straszyła.).
Niekiedy, naszych znajomych trzeba nauczyć, że ?staliśmy? się asertywni. Jeśli dawniej od razu straszyliśmy (etap III) a potem nic za tym nie szło, nie uwierzą nam, dopóki nie doświadczą tego na własnej skórze.