Chcesz rozwieść się z Google? To nie takie proste
02.10.2009 12:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W połowie września pisaliśmy o Froncie Wyzwolenia Informacji - projekcie, który ma ułatwić odchodzącym użytkownikom eksportowanie danych z Gmaila i innych aplikacji Google. Piękne ideały zostały zniszczone przez rynkowe realia w zaledwie dwa tygodnie.
W połowie września pisaliśmy o Froncie Wyzwolenia Informacji - projekcie, który ma ułatwić odchodzącym użytkownikom eksportowanie danych z Gmaila i innych aplikacji Google. Piękne ideały zostały zniszczone przez rynkowe realia w zaledwie dwa tygodnie.
Zgodnie z założeniami Frontu internauci, którym znudziła się dana usługa dostarczana przez Google mogą wyeksportować swoje dane w przyjaznym formacie i w ten sposób łatwo przerzucić się na aplikację innego dostawcy.
Niestety nie dotyczy to wszystkich serwisów. Najgorzej jest w Orkucie - serwisie społecznościowym Google, który jest popularniejszy od Facebooka w takich krajach jak Indie czy Brazylia.
Orkut traci przewagę w swoich bastionach. Ludzie przechodzą do Facebooka zachęceni możliwością szybkiego zaimportowania listy znajomych i większą uniwersalnością.
Google postanowiło więc wyłączyć specjalną funkcję, która pozwalała na wymianę kontaktów między Orkutem a Facebookiem. Zlikwidowało nawet opcję eksportu danych w plikach CSV. Opcja nadal jest widoczna, ale przekierowuje na stronę główną społeczności.
Amerykańscy blogerzy przypuszczają, że zablokowanie funkcji eksportu to nie tylko sposób na utrzymanie przy sobie użytkowników, ale także zemsta za ograniczenie przez Facebooka dostępu do platformy Friend Connect Google.
Firmie z Mountain View ewidentnie puściły nerwy. W ciągu zaledwie jednego miesiąca Orkut stracił kilkaset tysięcy użytkowników. To wystarczyło, aby wyrzucić ideę uwalniania danych do kosza i rozpocząć ofensywę, która i tak zakończy się porażką.
Źródło: TechCrunch