Chcesz rozwieść się z Google? To nie takie proste

W połowie września pisaliśmy o Froncie Wyzwolenia Informacji - projekcie, który ma ułatwić odchodzącym użytkownikom eksportowanie danych z Gmaila i innych aplikacji Google. Piękne ideały zostały zniszczone przez rynkowe realia w zaledwie dwa tygodnie.

Chcesz rozwieść się z Google? To nie takie proste
Andrzej Biernacki

W połowie września pisaliśmy o Froncie Wyzwolenia Informacji - projekcie, który ma ułatwić odchodzącym użytkownikom eksportowanie danych z Gmaila i innych aplikacji Google. Piękne ideały zostały zniszczone przez rynkowe realia w zaledwie dwa tygodnie.

Zgodnie z założeniami Frontu internauci, którym znudziła się dana usługa dostarczana przez Google mogą wyeksportować swoje dane w przyjaznym formacie i w ten sposób łatwo przerzucić się na aplikację innego dostawcy.

Niestety nie dotyczy to wszystkich serwisów. Najgorzej jest w Orkucie - serwisie społecznościowym Google, który jest popularniejszy od Facebooka w takich krajach jak Indie czy Brazylia.

Orkut traci przewagę w swoich bastionach. Ludzie przechodzą do Facebooka zachęceni możliwością szybkiego zaimportowania listy znajomych i większą uniwersalnością.

Google postanowiło więc wyłączyć specjalną funkcję, która pozwalała na wymianę kontaktów między Orkutem a Facebookiem. Zlikwidowało nawet opcję eksportu danych w plikach CSV. Opcja nadal jest widoczna, ale przekierowuje na stronę główną społeczności.

Amerykańscy blogerzy przypuszczają, że zablokowanie funkcji eksportu to nie tylko sposób na utrzymanie przy sobie użytkowników, ale także zemsta za ograniczenie przez Facebooka dostępu do platformy Friend Connect Google.

Firmie z Mountain View ewidentnie puściły nerwy. W ciągu zaledwie jednego miesiąca Orkut stracił kilkaset tysięcy użytkowników. To wystarczyło, aby wyrzucić ideę uwalniania danych do kosza i rozpocząć ofensywę, która i tak zakończy się porażką.

Źródło: TechCrunch

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.