Chcesz ukryć fakt z życia prywatnego przed Wielkim Bratem? To nie takie proste

Jeśli nie chcesz, żeby Internet wiedział o tobie wszystko, musisz się nieźle napocić. Bo Big Data to nie tylko informacje, które sami o sobie ujawniamy. To też informacje, które ujawniają o nas znajomi.

Wielki Brat naszych czasów
Wielki Brat naszych czasów
Marta Wawrzyn

Na temat Big Data krążą legendy: że to permanentna inwigilacja, Wielki Brat, który nas ciągle śledzi, aby wyciągnąć od nas pieniądze. Owszem, są to dane, które ujawniamy sami, ale często robimy to, bo nie mamy wyjścia. Musielibyśmy zrezygnować z używania serwisów społecznościowych, zakupów online, elektroniki do ubierania – krótko mówiąc, żeby Google, Facebook i inne firmy nie wiedziały o nas nic, musielibyśmy poważnie ograniczyć korzystanie z Internetu.

Jak ukryć ciążę przed światem?

Jak by to wyglądało w praktyce? Dziennik Internautów pisze o socjolożce z Princeton University, która na własnej skórze sprawdziła, jak ukryć ważny fakt na swój temat przed Big Data. Janet Vertesi zaszła w ciążę i postanowiła tę informację zachować tylko dla siebie i swoich znajomych.

Okazało się, że sprawa jest bardzo skomplikowana. Oczywiście, nie mogła napisać w żadnym serwisie społecznościowym, że jest w ciąży. Ale nie mogli też tego napisać jej znajomi ani członkowie rodziny.

Zakupy online okazały się koszmarem. Brzmi to absurdalnie, ale Vertesi zaczęła korzystać z sieci Tor, żeby ukryć to, że zamawia przez Internet rzeczy dla dziecka. Płacenie też nie było takie proste. Badaczka posługiwała się innym e-mailem niż ten, którego naprawdę używa, i oczywiście nie podała Amazonowi swojego prawdziwego adresu zamieszkania, a jedynie adres skrytki pocztowej.

Nie chcesz, żeby wiedzieli o tobie wszystko? Nie zachowuj się jak ten dzieciak!
Nie chcesz, żeby wiedzieli o tobie wszystko? Nie zachowuj się jak ten dzieciak!

Wniosek? To się naprawdę nie opłaca

Najważniejszy wniosek, jaki płynie z tego eksperymentu, jest taki, że firmy mogą spać spokojnie. Nikomu nie będzie się chciało podejmować tych wszystkich kroków tylko po to, żeby ukryć informacje na swój temat. Przeciwnie, pozbędziemy się chętnie takich danych, o jakie tylko zostaniemy poproszeni, aby tylko mieć dostęp do "ułatwiających życie" usług. Większość z nas nigdy nie zainteresuje się tym, że jakieś firmy wyciągają nasze dane, żeby zarabiać na nas jeszcze więcej.

A jest czym się interesować. Swego czasu wiceprezes Alior Banku oznajmił, że jego firmę interesuje Big Data i że budowany jest zespół fachowców, którzy będą analizować informacje na temat klientów z serwisów społecznościowych. Wszyscy nagle przeżyli szok, a przecież gromadzenie danych na temat klientów to nic takiego. To coś, co banki robią na mniejszą lub większą skalę cały czas. I już od nas zależy, ile o nas będą w stanie się dowiedzieć.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.