Czyszczenie rynien nigdy nie było łatwiejsze – prosty i szybki sposób
Zajmując się jesiennymi porządkami nie należy zapominać o czyszczeniu rynien. Zalegające w środku liście i gałęzie mogą zmniejszyć drożność, a nawet kompletnie uniemożliwić odpływ wody z dachu. Jeśli do tego dodamy zimowe mrozy, to skutki mogą być opłakane i wiosną może być konieczna wymiana części instalacji. Dlatego już teraz, zwłaszcza przy obfitych jesiennych opadach warto sprawdzić, czy woda spływa z naszych rynien bez przeszkód.
25.09.2017 | aktual.: 21.03.2018 19:00
Do prac na wysokości potrzebna nam będzie przede wszystkim dobra drabina, stabilne buty, wąż ogrodowy oraz szczotka. Wszystkie te rzeczy możemy kupić w wyjątkowo niskiej cenie przez internet.
Czyszczenie rynien wygląda inaczej w zależności od ich ułożenia. Rynny poziome są stosunkowo łatwe do konserwacji. Można ją przeprowadzać nawet z ziemi. W tym celu musimy zaopatrzyć się w specjalne urządzenie o wyglądzie nieco przypominającym kotwicę. Z jednej strony zakończona jest ona płytką umożliwiającą wybieranie cięższych zabrudzeń: liści, gałęzi i różnego rodzaju śmieci znoszonych przez wiatr. Druga strona wyposażona w szczotkę nada się do dokładniejszego czyszczenia brzegów rynny, a co za tym idzie zapobiegnie późniejszemu zapychaniu się kanału. Należy pamiętać, by czyszczenie wykonywać długimi, posuwistymi ruchami tak by w kanale nie pozostały żadne naleciałości.
Samo czyszczenie z poziomu ziemi nie wystarczy. By zająć się rynnami spustowymi będziemy musieli wejść na dach. Biorąc pod uwagę jesienne deszcze, może być to ryzykowne posunięcie. Samo wejście na aluminiową drabinę może się skończyć fatalnie. Dlatego podstawą jest odpowiednie obuwie z antypoślizgową podeszwą lub chociaż gumowce. Zanieczyszczenia w rynnach często ściekają z dachu, więc jego powierzchnia może być ryzykownym miejscem na spacer. Będąc na górze możemy pomyśleć o dokładniejszym wyczyszczeniu rynien poziomych, do tego przyda się nieco wody z detergentem i szczotka.
Gdy już będziemy na górze, będziemy mieli okazję by zerknąć na dach. Stojąc na ziemi możemy nie zauważyć, że on również potrzebuje czyszczenia. Jeśli przy naszym domu rosną wysokie drzewa możliwe, że będzie przypominał runo leśne. Znajdziemy tam też zapewne również ślady bytności ptaków oraz nawet pozostałości po remoncie, który sąsiad robił wiosną. W efekcie będziemy musieli pomyśleć również o poprawie stanu dachu. Na szczęście zwykła woda załatwi sprawę. Do tego celu przyda się wąż ogrodowy z dobrą końcówką, umożliwiającą skierowanie strumienia pod dużym ciśnieniem w najbardziej zabrudzone miejsca. Potem wszystko spłynie gładko aż do rynien spustowych.
Jednak najprawdopodobniej właśnie w tym miejscu wszystko się zatrzyma. To właśnie tam spływające liście, gałęzie, plastikowe folie i śmieci zmienią się w zwartą masę. Nie ma jednak skuteczniejszego sposobu na przepchanie zatkanej rury, niż siła własnych mięśni – jak powie zapewne niejeden hydraulik. Dlatego należy wziąć w rękę wycior – lub jeśli go nie posiadamy, przymocowaną do długiego kija szczotkę – i dokładnie udrażniamy przewód. Na koniec spłukujemy wszystko wodą pod ciśnieniem i po pracy. Wystarczy załadować brudy na taczki i wywieźć je na wysypisko lub kompostownik.
Tak postępujemy przy prostych rynnach o małej złożoności. Jeżeli posiadamy bardziej skomplikowany i powykrzywiany system rynnowy, warto poprosić o pomoc fachowców. Polecą oni również założenie na rynny poziome siateczki umożliwiające spływanie zanieczyszczeń w dół. Warto zastanowić się nad tą opcją, gdyż rynny powinniśmy czyścic co rok.