Do paki za modyfikacje Wii
Dwaj japońscy bracia wpadli na pomysł niezłego biznesu - kupowali hurtowo konsole Wii, modyfikowali je, a następnie sprzedawali z zyskiem. W ciągu dwóch lat zarobili na tym równowartość 190 tysięcy dolarów, czyli ponad pół miliona złotych. Koniec biznesu nastąpił, gdy na dłoniach braci zatrzasnęły się policyjne kajdanki. Dlaczego?
19.07.2011 11:39
Dwaj japońscy bracia wpadli na pomysł niezłego biznesu - kupowali hurtowo konsole Wii, modyfikowali je, a następnie sprzedawali z zyskiem. W ciągu dwóch lat zarobili na tym równowartość 190 tysięcy dolarów, czyli ponad pół miliona złotych. Koniec biznesu nastąpił, gdy na dłoniach braci zatrzasnęły się policyjne kajdanki. Dlaczego?
Otóż japońskie prawo autorskie zabrania modyfikacji urządzeń elektronicznych bez zgody producenta. A jako że Japonia elektroniką stoi (i mnóstwem głupot, ale to temat na inny tekst), tropienie modyfikujących sprzęt ludzi jest dość ważnym punktem działań policji. Ocenia się, że bracia sprzedali ponad 500 zmodyfikowanych konsol, pozwalających między innymi na używanie pirackich gier na Wii. 32-latek i 28-latek odpoczywają od elektronicznej rozrywki w areszcie, a wpadli przez "kontrolowany zakup" - policjanci w cywilu nabyli od nich trzy zmodyfikowane konsole. Jaka będzie kara dla braci? Tego niestety nie podano.