Dom szpiega. Jak wyglądają siedziby najpotężniejszych służb wywiadowczych [cz. 1]
Agencje wywiadowcze z całego świata działają tak skrycie, jak tylko się da. O ich bieżącej pracy nie wiemy praktycznie nic, a o przeszłości tylko to, co znajdziemy w publicznych raportach. Jest jednak jeden element wspólny i niemalże bez wyjątku jawny dla wszystkich agencji - ich siedziby.
24.01.2013 | aktual.: 13.01.2022 12:46
Agencje wywiadowcze z całego świata działają tak skrycie, jak tylko się da. O ich bieżącej pracy nie wiemy praktycznie nic, a o przeszłości tylko to, co znajdziemy w publicznych raportach. Jest jednak jeden element wspólny i niemalże bez wyjątku jawny dla wszystkich agencji - ich siedziby.
Agencja Wywiadu
Na początek lokalnie. Rodzimym szpiegowaniem na terenie naszego kraju i krajów ościennych zajmuje się niepozorna instytucja oznaczona literkami AW. Siedziba polskich szpiegów mieści się na warszawskim odludziu, na ulicy Miłobędzkiej 55. Budynek i brama wjazdowa robią wrażenie. Minimalistyczna architektura nadaje poważny ton instytucji, a znajdujące się wszędzie zakazy fotografowania wywołują lekki uśmieszek. Zapewne wielu z Was pierwszy raz ma okazję obejrzeć tę instytucję z zewnątrz. Nie ma jej w mediach, politycy rzadko się o niej wypowiadają. Obecnie AW zajmuje się bałaganem we własnych szeregach - aż dwukrotnie, rok po roku, wyprowadzono z niej operacyjne fundusze. Raz zrobiła to młoda szyfrantka. CIA to to nie jest...
CIA
...ale to już tak. Siedziba w Langley otoczona jest lesistymi terenami, co chroni ją przed wścibskimi obserwatorami. Kompleks składa się z dwóch części. Centralna część została zaprojektowana przez firmę Harrison and Abramovitz w 1963 r. Gdy zaczęło brakować miejsca na szpiegów i gadżety, dobudowano kolejne skrzydła, a stało się to po roku 1980 za sprawą architektów z Hinchman & Grylls.
Większość kompleksu wpisuje się w tradycję surowości i minimalizmu, z jaką buduje się siedziby dla tego typu instytucji. Praktycznie całe centrum zostało wykonane z betonowych prefabrykatów i pozostawione bez ozdobników. Ma być bezpiecznie i funkcjonalnie, a środowisko pracy ma być jedynie tłem dla wzmożonej działalności wywiadowczej. Nieopodal kafeterii stoi słynna rzeźba Kryptos, czyli 4 wiadomości zapisane szyfrem. Ostatniej części jeszcze nikomu nie udało się rozgryźć, choć kilka wyrazów już znamy.
MI6
Przenosimy się do Anglii, na Vauxhall Cross, gdzie pyszni się siedziba MI6. Anglicy nie wiedzą za bardzo, co to minimalizm, i chwała im za to. Drugi dom agenta 007 jest budynkiem pompatycznym i do tego bardzo ładnym. W świecie Bonda został wysadzony aż dwa razy. Zaprojektowany przez architekta Terry'ego Farrella, ma być krzyżówką mezopotamskiego zigguratu i elektrowni. Choć brzmi nieco abstrakcyjnie, to efekt jest imponujący.
Choć sam budynek nie wydaje się wystarczająco duży dla tak szacownej instytucji, to prawda jest zgoła inna - większość kompleksu kryje się pod ziemią na kilkunastu poziomach. Budynek naszpikowany jest elektroniką i systemami bezpieczeństwa. Gdy w 2000 r. "Real IRA" wystrzeliła rakietę (lub oddała strzał z granatnika) w kierunku budynku, zniszczenia były praktycznie żadne, co możecie zaobserwować na zdjęciu poniżej.
FSB
Oto ekssiedziba kolejnego tytana wywiadu. Neobarokowy monolit na Łubiance został zbudowany w 1897 r. dla firmy ubezpieczeniowej. Po modyfikacji według planów Stalina stał się w efekcie domem dla KGB. Piwnice kompleksu kryły więzienie dla najzagorzalszych wrogów ludu. Po upadku komunizmu i przemianowaniu KGB na FSB nadal jest jednym z najbardziej chronionych budynków na świecie.
Nie jest to jednak jedyny budynek FSB. Na Łubiance mieści się jedynie centrum łączności, które nadzoruje między innymi komputery rządowe i komunikację między placówkami agencji. Podobnie jak siedziba MI6 budynek FSB był prawdopodobnym celem ataku terrorystycznego. Jedna z bomb eksplodowała nieopodal, na stacji metra Łubianka, zabijając ponad 30 osób.
Mossad
Potocznie nazywana wylęgarnią najlepszych szpiegów na świecie. Siatka pracowników Mossadu działa praktycznie w każdym ważniejszym państwie na świecie. Chętnie bym Wam pokazał siedzibę Mossadu, ale jest z nią poważny problem - nie wiadomo, gdzie się mieści.
W 1987 r. były agent izraelski opublikował w książce prawdopodobną lokalizację centrali. Ma ona mieścić się nieopodal dużego skrzyżowania Glilot. Informacje te potwierdza książka Forteca Izrael, w której dziennikarz Patrick Tyler opisuje lokalizację dwupiętrowego, ściśle strzeżonego kompleksu między centrum kinowym a dużym centrum handlowym na południu. Trójkątna zabudowa widoczna na zdjęciu to najprawdopodobniej siedziba główna Mossadu. Dlaczego więc nie ma fotografii? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Praktycznie wszystkie zdjęcia podpisane "Mossad HQ" lub "Mossad building" przedstawiają budynki, które nawet nie leżą w Izraelu. Czyżby przykład perfekcyjnej dezinformacji?